Autor Wątek: "Syndrom zajebistości"  (Przeczytany 14885 razy)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #25 22 Wrz, 2009, 22:40:00 »
Ja piszę utwory nocami zaostrzonym gęsim piórem i kałamarzem na solfeżu. Dodaję jedną nutę dziennie. Pauzy i łuki legato piszę wyłącznie w dni nieparzyste. O ile tylko mogę wystrzegam się szesnastek z kropką, ale czasami nie ma innego wyjścia, jeśli oczywiście piszę arcydzieło. Utwory do użytku codziennego piszę na maszynie marki Łucznik.

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #26 22 Wrz, 2009, 22:43:36 »
to by sie pokrywalo z twoim podpisem

;D
Łe tej.

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #27 22 Wrz, 2009, 22:46:38 »
Który - o Żanecie? To pod wpływem podpisu jednego kolegi. Już zmieniam:)

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #28 22 Wrz, 2009, 23:53:07 »
zjebales, byl fajny.

natomiast kontynuujac moja poprzednia mysl - moze jednak, jakbys sie nie sral i onanizowal swoja robota, warto miec troche pokory. bo mozna skonczyc jako zajebisty typ co wszystko robi solo, tyle ze nie da sie tego sluchac. przydaje sie pracowac z kims, przynajmniej ktos to weryfikuje. a jak jeszcze ma zajebiste pomysly, to w ogole jest zajebiscie.

i to nie jest personalnie do ciebie Tadeo, tylko tak po prostu. z jakichs konkretnych powodow Rick Rubin jest bogiem wiekszym niz Lemmy.
« Ostatnia zmiana: 22 Wrz, 2009, 23:57:17 wysłana przez dom?n »
Łe tej.

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #29 23 Wrz, 2009, 15:10:17 »
Chodzi tu zwłaszcza o manifestowanie swojego gustu muzycznego i jeżdżenie po ludziach, którzy go nie podzielają.

Mondo, Ty chuju, nie lubisz Pana Zająca! :evil:
Ee? Nawet go nie znam. I to też miałem na myśli - wjeżdżali na mnie ludzie za to że nie znam jakiegoś wykonawcy. Chore.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #30 23 Wrz, 2009, 16:45:03 »
Åkerfeldt ;)

A w temacie - przypomniały mi się te dzieci z TyRuro.com puszczające w tle muzykę i brzdękające do tego na pierdziawkach, przy czym, co zabawne, tylko jakieś poważniejsze błędy i fałsze tam słychać w ich wykonaniu, bo resztę zagłusza nagranie. <ok>
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #31 23 Wrz, 2009, 23:24:36 »
...

chodzilo mi tylko o to, ze pare razy mialem do czynienia z sugestiami, ktore zlewalem, a potem sie okazalo ze w sumie to trzeba bylo posluchac. tylko brakowalo pokory, i tyle.
Łe tej.

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #32 24 Wrz, 2009, 10:46:12 »
A ja zlewam sugestie z prostej przyczyny - moja twórczość to ja, nie kto inny. Jeżeli jest chujowa to przynajmniej od razu wiadomo kto ma świecić oczami za to. ;)

Nie chcę robić "lepszej" muzyki. Chcę wyrazić siebie. Traktuję ją nie jak produkt, tylko formę ekspresji.

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #33 24 Wrz, 2009, 11:10:55 »
Wiesz, w sumie to wyrażać siebie można nie tylko poprzez układ nutek na pięciolinii, ale także przez aranżację, wykonanie utworu, wszelakie formy ekspresji muzycznej. Tak więc imo to, że ktoś podrzuci Ci jakiś fajny riff, czy zajammuje jakieś solo do Twojego kawałka, tudzież Ty zagrasz coś do jego riffów, nie musi wcale oznaczać, że przestaje on być Twój i specjalny.
Z drugiej jednak strony, o ile dobrze Cię zrozumiałem, fajnie znać kogoś kto potrafi mieć podobne podejście do muzyki - podejście à la kompozytor, czyli nie podejście wykonawcy, a autora. Bo jakoś tak spostrzegam że masa gitarzystów ma silny wstręt do zapisów nutowych oraz programów typu gp, co, jak mniemam, spowodowane jest tak wielkim przywiązaniem do charakterystyki wykonania. A przecież nikt nie mówi, że Guitar Pro nie brzmi jak komputer, dla mnie zresztą tak właśnie ma brzmieć, nie ograniczając mnie w żaden sposób w tym, co mogę z zapisanym tam riffem zrobić dalej.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #34 24 Wrz, 2009, 13:36:59 »
A ja zlewam sugestie z prostej przyczyny - moja twórczość to ja, nie kto inny. Jeżeli jest chujowa to przynajmniej od razu wiadomo kto ma świecić oczami za to. ;)

Nie chcę robić "lepszej" muzyki. Chcę wyrazić siebie. Traktuję ją nie jak produkt, tylko formę ekspresji.

Też tak robiłem dopóki nie okazało się przy nagraniu, że partia, którą gram za chuja nie trybi i mi co prawda kolega realizator doradził to i tamto. No i było dobrze. Muzycznie. A i ekspresja, o której piszesz była zachowana. Na próbach było niby OK, ale przestało się nagle kleić. Oczywiście piszę o partii bębnów, ale to niby także jakis instrument jest.
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #35 24 Wrz, 2009, 15:13:55 »
A ja nie zlewam sugestii, z prostej przyczyny. Po to mam zespół, żeby robić coś razem. Jak chcę zrobić tylko swoje to siedzę na kanapie w domu. A jak w drugą stronę, w zespole jakiś członek mówi "nie bo nie, taka jest wizja a wy jesteście guhe huje" to niech wypierdala/wypierdalam z zespołu, bo to znaczy, że nie ten skład.
Dzięki temu, że słucham reszty (no może oprócz bębniarzy, bo one to tempe som jak but) to mam fajny skład i robię zajebisty mjuzik i wogóle jestem zajebisty. Bardziej. Dzięki temu.

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #36 24 Wrz, 2009, 15:16:23 »
I tym sposobem Tadeo został chorym na syndrom zajebistości ;)

Offline Semedi

  • Pr0
  • Wiadomości: 556
  • Klucze krzywo!
    • Karcer
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #37 24 Wrz, 2009, 15:21:33 »
A ja nie zlewam sugestii, z prostej przyczyny. Po to mam zespół, żeby robić coś razem. Jak chcę zrobić tylko swoje to siedzę na kanapie w domu. A jak w drugą stronę, w zespole jakiś członek mówi "nie bo nie, taka jest wizja a wy jesteście guhe huje" to niech wypierdala/wypierdalam z zespołu, bo to znaczy, że nie ten skład.
Dzięki temu, że słucham reszty (no może oprócz bębniarzy, bo one to tempe som jak but) to mam fajny skład i robię zajebisty mjuzik i wogóle jestem zajebisty. Bardziej. Dzięki temu.

Wypraszam sobie nazywanie bębniarzy tępymi. Weź w ręce pały i graj do tego gówna, które ukręcisz, a zobaczymy kto tu jest tępy :D A na serio, nie generalizuj. Ja sporo komponuję jako perkusista więc moje kawałki są grane w kapeli również.
Yes! I'm inspired by the Devil!
http://semdedi.soup.io/

Offline Yony

  • Predator
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 842
  • I tak stroję najniżej!!!
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #38 24 Wrz, 2009, 15:22:05 »
Albo kanapowym gitarzystą :D

Offline Aston

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 971
    • Kanał YouTube
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #39 24 Wrz, 2009, 15:33:00 »
Czyli kimś takim jak ja 8)
Ale staram się, staram :P. Na dobry początek jakiś wzmachol by się przydał. Ma ktoś jakiegoś lampiaka za 150zł sprzedać? Bo akurat tyle mam :P

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 376
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #40 24 Wrz, 2009, 16:15:41 »
Ja mogę Ci sprzedać lampę za 150 zł. Kupiłem na bazarze za 20 co prawda, ale co tam. ;)
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .


Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 447
    • CTG TV
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #42 24 Wrz, 2009, 17:23:53 »
Nienawidzę kanapowych gitarzystów  :evil:
A szczególnie tych którzy umieszczają codziennie po dwa filmy na jusrubie.
Oni to dopiero są zajebiści  :headbang:
mniut i piah

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #43 24 Wrz, 2009, 18:08:03 »
A najgorsze jak dochodzisz do wniosku, że grają lepiej :P
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #44 24 Wrz, 2009, 18:16:11 »
Z drugiej jednak strony, o ile dobrze Cię zrozumiałem, fajnie znać kogoś kto potrafi mieć podobne podejście do muzyki - podejście à la kompozytor, czyli nie podejście wykonawcy, a autora. Bo jakoś tak spostrzegam że masa gitarzystów ma silny wstręt do zapisów nutowych oraz programów typu gp, co, jak mniemam, spowodowane jest tak wielkim przywiązaniem do charakterystyki wykonania. A przecież nikt nie mówi, że Guitar Pro nie brzmi jak komputer, dla mnie zresztą tak właśnie ma brzmieć, nie ograniczając mnie w żaden sposób w tym, co mogę z zapisanym tam riffem zrobić dalej.
Oto człowiek, który mówi moim językiem. 8)
To chyba przez ten chór. :D


Dzięki temu, że słucham reszty (no może oprócz bębniarzy, bo one to tempe som jak but) to mam fajny skład i robię zajebisty mjuzik i wogóle jestem zajebisty. Bardziej. Dzięki temu.

No fajnie, ale rzecz w tym, że ja nie chcę być zajebisty. Większą satysfakcję daje mi zrobienie czegoś zgodnie z moją wizją(chujową czy nie) niż uznanie w czyichś oczach. Akceptuję to u innych, dlatego mój wymarzony skład to grupa, w której albo każdy robi kompletne utwory i reszta je gra albo wszyscy stosują jedną i tą samą technikę tworzenia.

Cholera, byłby ze mnie materiał na reżysera. :)

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #45 24 Wrz, 2009, 18:36:16 »
Cytuj
mój wymarzony skład to grupa, w której albo każdy robi kompletne utwory i reszta je gra
to orkiestrę wynajmij :D
Cytuj
albo wszyscy stosują jedną i tą samą technikę tworzenia.
jak dla mnie muzyka zespołu to suma wkładu każdego z muzyków, różnych inspiracji i różnego spojrzenia. ograniczanie się jest chujowe. ;) oczywiście jeśli mówimy o grupie, która chce grać koncerty i ogólnie robić muzykę dla ludzi, a nie wydać po jednym egzemplarzu dla każdego członka zespołu, żeby móc się onanizować wieczorkiem w fotelu słuchając swoich nagrań ;)
no offence, mimo wszystko :D
« Ostatnia zmiana: 24 Wrz, 2009, 20:46:36 wysłana przez Wybielacz666 »
do widzenia.

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 376
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #46 24 Wrz, 2009, 20:28:06 »
Mr. Pollack jest iście zajebistym gitarzystą 8)
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 447
    • CTG TV
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #47 25 Wrz, 2009, 10:03:13 »
Cytuj
A najgorsze jak dochodzisz do wniosku, że grają lepiej Język

Ale to ja gram 5 koncertów w miesiącu i jestem zajebisty :D
mniut i piah

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #48 25 Wrz, 2009, 12:05:12 »
A najgorsze jak dochodzisz do wniosku, że grają lepiej :P

mam to w dupie, najczesciej sa takimi zjebami ze nikt nie chce ich w zespole, dlatego robia kariere solo na YT.
Łe tej.

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Odp: "Syndrom zajebistości"
« Odpowiedź #49 25 Wrz, 2009, 12:11:17 »
Śmieszna dyskusja :) A skoro przy kanapowych grajkach jesteśmy:

Ale ma ROLEXa!