Autor Wątek: Potrzebna krew w Warszawie  (Przeczytany 3247 razy)

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Potrzebna krew w Warszawie
« 02 Wrz, 2009, 00:09:27 »
Witajcie, mam nadzieję, że nikt nie będzie miał nic przeciw temu wątkowi.

Mój drogi przyjaciel miał przed kilkoma dniami wylew krwi do mózgu. Sprawa jest poważna i choć rokowania są dobre, to lekarze poprosili rodzinę o zorganizowanie grupy krwiodawców, którzy oddaliby krew z przeznaczeniem dla niego, o co właśnie chciałem was prosić. Oddawać można krew dowolnej grupy.
Kolega nazywa się Mateusz Markiewicz, leży w szpitalu MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie, na oddziale neurochirurgii.
Krew można oddawać w punkcie krwiodawstwa w tym samym szpitalu w godzinach 7:30 - 13:00.
W sprawie szczegółów proszę o kontakt ze mną, najlepiej telefoniczny - 512 345 123.
Postaram się jutro dowiedzieć, czy jest możliwość oddawania krwi także w innych punktach krwiodawstwa.

Nawet jeśli on obejdzie się bez tej krwi, to na pewno się ona nie zmarnuje, więc jeśli ktoś się waha, to pragnę go zmotywować myślą, że może pomóc uratować komuś życie.

Wszystkim zainteresowanym z góry dziękuję za pomoc!
« Ostatnia zmiana: 02 Wrz, 2009, 01:38:13 wysłana przez Tolein »
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #1 02 Wrz, 2009, 00:16:07 »
Nielot, bardzo współczuję koledze, naprawdę... i tak miałem zamiar oddać krew, tak więc dowiedz się, czy mogę to zrobić dla niego na przykład w Lublinie. A tymczasem będę trzymał za niego kciuki, przekaż mu, żeby się trzymał!

Offline Drevniak

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 320
  • I'm the black kozioł of your przeznaczenie
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #2 02 Wrz, 2009, 00:25:38 »
ja sie pytam zupełnie poważnie, czy potrzebują tej krwi do operacji? czy jest na zasadzie damy mu krew dla zaróżowienia policzków bo nie wiemy co robić? w wypadku utraty krwi wystarczy użyć środka którego nazwy nie pamietam w celu wyrównania cisnienia krwi w kwioobiegu i obiegu tlenu co jest mniej inwazyjne i bezpieczniejsze

http://portalwiedzy.onet.pl/55584,,,,srodki_krwiozastepcze,haslo.html
http://www.jestemchory.pl/atc.via?atc=B05
« Ostatnia zmiana: 02 Wrz, 2009, 00:28:08 wysłana przez Drevniak »
"Kobiety tak mają ponieważ niedorozwój emocjonalny często idzie w parze z niedorozwojem intelektualnym. "

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #3 02 Wrz, 2009, 00:29:26 »
ile czasu po zrobieniu tatuaży trzeba odczekać żeby móc oddać krew? Gdzieś czytałem że po zrobieniu kolczyka to coś koło 8 lat, dobrze kojarzę?? Pozdrów kolegę

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #4 02 Wrz, 2009, 00:31:25 »
Ej sory, ja go nie leczę. Jak chcesz, to gadaj z jego neurochirurgiem, ale że on gburem jest, to pewnie gadać z tobą na ten temat nie będzie chciał, ledwo się z jego ojcem podzielił informacjami o stanie Mateusza.
A poza tym wierzę, że kolesie znają się na swoim fachu, więc wolę zostawić wszelkie szczegóły im.

Edit: 6 miechów.

http://www.rckik-katowice.com.pl/ktomoze.html
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline spooky_head

  • Gaduła
  • Wiadomości: 285
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #5 02 Wrz, 2009, 07:18:34 »
od kolczyka lub tatuażu trzeba odczekać pół roku.
minimum respect!

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #6 02 Wrz, 2009, 13:23:33 »
Z tego co się dowiedziałem, nie można oddawać krwi dla Mateusza nigdzie indziej, tylko na Wołoskiej.
Jednak jeśli ktoś jest zainteresowany, to niech się nie zastanawia, na pewno komuś pomoże.
Pomimo że krwi zebranej jest całkiem sporo (dobre 10 jednostek), to jednak wciąż potrzeba więcej, jako że jest jakiś problem z jego układem krwionośnym i podczas wszelkich zabiegów leci jak z sita.
Tak więc jeśli ktoś mieszka w Warszawie albo okolicach, to zapraszam na Wołoską, mogę nawet przejechać się z wami i zaprowadzić prosto do okienka.

Jeszcze raz z góry dziękuję za pomoc.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline spooky_head

  • Gaduła
  • Wiadomości: 285
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #7 03 Wrz, 2009, 08:34:34 »
Przechodziłem przez dezinformację w służbie zdrowia jak kumpel potrzebował krwi.

Krew można oddawać wszędzie w województwie mazowieckim! Trzeba tylko brać karteczki, że się oddało dla kolegi i teoretycznie zawozić na wołoską, ale my je faksowaliśmy i też było ok.
minimum respect!

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #8 03 Wrz, 2009, 12:40:14 »
Jeśli tak, to proszę ładnie wszystkich o przysługę. Nawet jeśli plan się nie powiedzie, macie u mnie dozgonną wdzięczność, czekoladę i piwo.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #9 04 Wrz, 2009, 14:13:09 »
ja sie pytam zupełnie poważnie, czy potrzebują tej krwi do operacji? czy jest na zasadzie damy mu krew dla zaróżowienia policzków bo nie wiemy co robić? w wypadku utraty krwi wystarczy użyć środka którego nazwy nie pamietam w celu wyrównania cisnienia krwi w kwioobiegu i obiegu tlenu co jest mniej inwazyjne i bezpieczniejsze

http://portalwiedzy.onet.pl/55584,,,,srodki_krwiozastepcze,haslo.html
http://www.jestemchory.pl/atc.via?atc=B05

Jesteś jehowy? Preparaty krwiozastępcze są to płyny, które przetoczone dożylnie uzupełniają utraconą objętość krwi i utrzymują przez kilka godzin skuteczne warunki hemodynamiczne. Przez rozcieńczenie krwi i zmniejszenie jej lepkości zwiększa się ponadto przepływ tkankowy. Środki krwiozastępcze dzielą się na środki zastępcze osocza, których działanie opiera się na zdolności zwiększania objętości krwi, oraz na tzw. prawdziwe środki zastępcze krwi, które dodatkowo mają zdolność przenoszenia tlenu do tkanek. Tego typu preparaty nie mają pełnej zdolności transportowej krwi i innymi słowy NIE ZASTĘPUJĄ W PEŁNI funkcji transportowej krwi, mam na myśli funkcję odżywczą.

Tyle z teorii.

Tolein, przykro mi z powodu kolegi, ale jednej rzeczy nie rozumiem. Wylewu krwi do mózgu nie leczy się transfuzją. Wręcz przeciwnie. Lekiem z wyboru w pierwszym rzucie jest mannitol. Jest to lek z grupy moczopędnych (obniżających ciśnienie tętnicze krwi, główna przyczyna wyleu krwi do mózgu), który ma zadanie przeciwobrzękowe (stosowany często także w leczeniu rozległych urazów głowy, np w wypadkach). Tłoczenie dodatkowej ilości płynów jest BŁĘDEM. Prawdopodobnie coś źle zrozumieliście. Tak czy inaczej mam nadziej że kumpel szybko powróci do zdrowia, bez powikłań typowych dla stanu.

EDIT; nie zmienia to faktu, że oddawanie krwi jest społecznie pożyteczne :) Oddałem w swoim życiu jedynie 2 litry, co jest porkryciem jedynie dla ułamka pakietu jednostki potrzebnej do transfuzji. Jedną jednostkę (bodajże 600ml, nie pamiętam oddaje 6 chłopa!!!)
« Ostatnia zmiana: 04 Wrz, 2009, 14:34:56 wysłana przez Sinner »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 914
Paczki z głów!

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 914
Paczki z głów!

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #13 04 Wrz, 2009, 14:45:56 »
(...)

O żesz fak! :P

Palnąłem coś znowu?

Zabrałeś głos. Tu. ;)

Skandal kurwa :D

Oddawać można krew dowolnej grupy

To prawda że można, a nawet trzeba. Problem jest tylko jeden, kolega nie przyjmie każdej grupy krw... Tylko jedna grupa krwi – grupa 0 - może zostać bezpiecznie podana pacjentom z każdą grupą. Innymi słowy, nie ma uniwersalnego biorcy krwim, choć jest uniwersalny dawca, ale jedynie z grupą 0

leży (...), na oddziale neurochirurgii.

Dlaczego neurochirurgii?

EDIT;

Ja jestem tylko sktomnym ratownikiem medycznym (1,5roku doświadczenia jako kierownik zespołu) z jedynie 12 letnim stażem, być może mój kolega Vlad The Vampire wypowie się w tej kwestii w szerszym aspekcie jako lekarz. Nie dlatego by podważac w jakikolwiek sposób intencje Toliena (prawe i właściwe), ale by utrwalić merytoryczny aspekt dyskusji.

Żeby było jasne, ja nie podważam istoty i potrzeby oddawania krwi! Sam jestem dawcą tego magicznego płynu (jestem także zarejestrowany w banu szpiku)

EDIT 2;

Rozmawiałem z Toleinem przez telefon, to nie jest wylew, tylko TENTNIAK, mechanika i leczenie zupełnie inne
« Ostatnia zmiana: 04 Wrz, 2009, 15:36:35 wysłana przez Sinner »

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #14 04 Wrz, 2009, 15:42:49 »
Tak, zasadniczo źle się wyraziłem.

Cała rzecz w tym, że kolega będzie potrzebował jeszcze kilku zabiegów, a ma taką "wadę", że jak go otwierają, to układ krwionośny zamienia się w sito i krwawi, stąd właśnie potrzeba krwi.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #15 04 Wrz, 2009, 15:48:54 »
Tak, zasadniczo źle się wyraziłem.

Cała rzecz w tym, że kolega będzie potrzebował jeszcze kilku zabiegów, a ma taką "wadę", że jak go otwierają, to układ krwionośny zamienia się w sito i krwawi, stąd właśnie potrzeba krwi.

Generalnie przykre doświadczenie życiowe dla 19latka :(
« Ostatnia zmiana: 04 Wrz, 2009, 22:09:51 wysłana przez Sinner »

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Odp: Potrzebna krew w Warszawie
« Odpowiedź #16 16 Wrz, 2009, 03:00:36 »
Piszę, żeby poinformować zainteresowanych, że z kolegą coraz lepiej. Wypisali go kilka dni temu ze szpitala, teraz siedzi w ośrodku rehabilitacyjnym z niedowładem lewej strony ciała, aczkolwiek wszyscy utrzymują, że to tymczasowe. Zgodnie z planem, ma być wypisany za 6 tygodni.
Humor go nie odstępuje na krok (w sumie to pierwsze żarty chyba już 2 czy 3 dnia po operacji rzucał - bo wcześniej był na tyle zamulony lekami, że prawie w ogóle nie kontaktował) i ogólnie jest chłopak dobrej myśli, jedziemy jutro (dzisiaj?) do niego, zawieźć mu pałeczki - niech ma lepszą motywację do ćwiczeń. ;)
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon