Postawiłem na fireboxa. Cóż, po kilku godzinach mogę stwierdzić, ze w jakości i "czystości" dźwięku jest ogromna różnica. Jednak jeżeli chodzi o nagrywanie gitar (preamp + impulsy) różnicy już nie słyszę. A nawet jest gorzej od emu 0202 (do niej cały czas się porównuję). Chyyyyba, że to mi lampy w pre padają - a jest takie podejrzenie. To by wyjaśniało gorszą jakość przy nagrywaniu. Jak na razie mam mieszane uczucia które potęgują duże problemu z kompatybilnością fireboxa i mojego komputera. Po wyjściu z cubasa czy reapera dźwięk znika. Sam. I wraca również sam... po odpowiednio długich rytuałach restartowania kompa połączonego z odpowiednią sekwencją wulgaryzmów.
Leon, możesz się już podzielić jakimiś spostrzeżeniami co do focusrite? Doszła karta? Dziś byłem zmuszony zwrócić presonusa, firebox nie dogadał się z moim kompem:/ Także poszukiwania nowego interfejsu trwają nadal.
Jeszcze jedno pytanko. Budżet przez nieoczekiwane wydatki losowe uszczuplił się o parę stówek i teraz moooocno skłaniam się ku opcji m-audio firewire solo. mondomg mógłbyś coś o tym skrobnąć bo nie moge znaleźć nic ciekawego w wyszukiwarce.