jak już wymieniacie filmy związane z kapelami to było też across the universe z muzyką beatelsów, moim zdaniem nic ciekawego.
I genialny dokument połączony z zajebistymi scenami z koncertu- Rolling stones- shine the light. Koncertowe wykonanie niektórych utworów miażdży, poza tym bardzo ciekawy reportaż.
I lamb of god- sacrament. Też spoko, zwłaszcza relacja z nagrywania partii wokalu
. Ale to już nie filmy fabularne więc nie wiem jak się mają do tego topiku
ps, zajebiście podoba mi się muzyka w demonicznym golibrodzie z deepem, ale to to już w ogóle nijak się ma do filmografii szarpidrutów