Autor Wątek: CANON EOS M + CROP MOOD czyli filmowanie w RAWie  (Przeczytany 354 razy)

Offline ITHMW

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 087
Będą jeszcze jakieś małe zmiany, ale oba RIG'i prawie skończone.

Mam jeszcze trzeciego, czerwonego EOS M w totalnym mini RIG'u jako taki "spare unit". Używam go do zdjęć od czasu do czasu.

Czy ktoś tu na forum ma też jazdę na tym punkcie ?

Pogadałbym SE zes kimś kto czai ten klimat.
INTERSTELLAR

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 554
  • Venus as a goodboi
Masz na nich Magic Lantern? Ja siedzę w ekosystemie Sony, ale też miałem jakiś czas temu zajawkę na anamorfa + FS700 i nagrywanie w RAWie, tylko do tego był potrzebny zewnętrzny rekorder z wejściem SDI 12K. Obrazek kapitalny, choć ProRes RAW nie jest wcale łatwy do obróbki na Windowsie, musiałem wrócić do MacBooka.

Ale ostatecznie wygrała wygoda pełnej klatki, te najnowsze matryce mają tak niski szum przy wysokich ISO, że to praktycznie noktowizory. I przy pracy run and gun to jest bezcenne, tak samo jak autofocus na którym można zawsze polegać.

Offline ITHMW

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 087
Obecnie mam najnowszą edycję Magic Lantern CROP MOOD. EOS M ma to do siebie, że mózgi od "wklepywania kodów" cały czas nad tym siedzą. Jestem w szoku jak polecieli z tym do przodu. Poprzednio miałem dwa Canon 7D z Magic Lantern na pokładzie, ale to było dno przy tym co oferuje EOS M.

Dwa obecne RIGi wyposażone są w speed boostery VILTROX'a co w jakimś sensie symuluje mi pełną klatkę.
Zbiera z prawie całego pola szkła pełnolatkowego.
Dam Tobie przykład. Zakładając obiektyw 35mm f2 na tą przejściówkę VILTROX'a otrzymuję 24mm f1.4 dla matrycy APS-C. Aparat to fizycznie widzi i dostaję pełne sterowanie przysłoną.

Oczywiście to nie zmienia faktu, że dla pełnej klatki ten obiektyw to nadal 35mm f2 gdzie dla APS-C wychodzi 56mm f3.2.

Jednakże kupując szkło CANON'a L 24mm f1.4 dla APS-C to cenowy koszmar.


Genialną opcją tego systemu Magic Lantern jest tak naprawdę crop przez co dostaje się przepiękną jakość z centrum szkła.
Jak wiadomo szkła w centrum mają mega rozdzielczość i dokładność. Do tego moire nie jest problemem przy wycinku z matrycy.

Ja jestem bardziej manualny jeżeli chodzi o filmowane sceny. Obecnie wszystko robię już tylko amatorsko. Moja firma czasem wykorzustuje moją zajawkę do, krótkich projektów dla potrzeb firmy. Mam mnóstwo czasu na kręcone sceny więc autofocus u mnie nie jest priorytetem.

Płynne nagrywanie bez limitów to format obrazu 2:33:1 przy 2520x1080 i 14bit
Obraz mega plastyczny, filmowy etc.
Oczywiście można nagrywać w różnych formatach obrazu, w mniejszych czy większych rozdziałkach 2.8K , 3K itd, ale wtedy ze względu na ilość danych limit ustala przepustowość karty i interfejsu.
Jeżeli robi się krótkie sceny po parę sekund to można wycisnąć z EOS M nieziemskie obrazy. Po nagraniu paru sekundowej sceny karta nie wyrabia, bufor się przepełnia i jest cięcie :-) Jak się kręci materiał na dynamiczny film, a nie długaśne monologi to jest to genialny sprzęt za totalne grosze.
Tym sprzętem ludzie kręcą "PRO" produkcje.

Taki przykład wielkości plików hehehehe ...    ...30 minut materiału 2520x1080 to około 512GB danych :-) . Pół tera hahahahahaha
Naprawdę trzeba mieć dobrego kompa do ogarnięcia takich spraw.


INTERSTELLAR

Offline ITHMW

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 087
Trochę zimno więc za długo na zewnątrz w ogrodzie nie siedziałem.
Dosłownie parę ujęć.

INTERSTELLAR