Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1752277 razy)

Offline Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 439
    • CTG TV

No właśnie kupując źle podałem najpierw adres, ale potem szybko w aplikacji przestawiłem na paczkomat, od razu jak tylko się dało przekierować.


I to był Twój błąd. Inpost nie ogarnia przekierowywania paczek :D
mniut i piah

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053
Kupujcie póki możecie ;)
https://sociable.co/government-and-policy/wef-cities-private-car-reduce-vehicles-2050/

Już raz poruszyłem tutaj temat WEFu i ich pomysłów to mnie od szurów oraz foliarzy zwyzywali. Niektórzy to się nawet obrazili na amen :D
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline michu123PL

  • Pr0
  • Wiadomości: 558
  • Rycerz Cebulowego Stołu

No właśnie kupując źle podałem najpierw adres, ale potem szybko w aplikacji przestawiłem na paczkomat, od razu jak tylko się dało przekierować.


I to był Twój błąd. Inpost nie ogarnia przekierowywania paczek :D

Nie zgodzę się :D Zamawiałem retro konsolke z chin, w Polsce przewóz ogarniał InPost i oryginalnie miał kurier dostarczyć do domu. Jak już paczka była u nich to przekierowałem w appce bez problemu do paczkomatu.

DPD nie ogarania przekierowywania paczek (ale Ci to akurat nic nie ogarniają) :D

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
Kupujcie póki możecie ;)
https://sociable.co/government-and-policy/wef-cities-private-car-reduce-vehicles-2050/
I mean... dopóki to się dzieje przez stwarzanie warunków do niepotrzebowania samochodu, to super. Jak mam jechać do centrum, to i tak wolę autobusem/taksówką.
Ale na drugi koniec miasta to mam wycieczkę krajoznawczą przez kilka dzielnic, więc nie ma bata, bo z 20minutowej trasy robi się godzina jazdy.

Chciałbym nie musieć mieć samochodu, ale nawet nie potrafię sobie wyobrazić, żeby do tego miało dojść w ciągu 20 lat. Może w cywilizowanych miastach zachodniej Europy, typu Amsterdam, czy Kopenhaga.


W Londynie samochod nie ma sensu. Rowerem czy komunikacja publiczna dojedziesz szybciej. Serio - 16km dystans do pracy zajmowal mi okolo godzine rowerem, poltorej zbiorkomem a autem to ze 2 godziny. I prawda taka ze auto bylo w razie potrzeby oraz na weekendowe wypady za miasto.

W ogole uwazam ze te aglomeracje z tramwajami to są NADMIASTA.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Kupujcie póki możecie ;)
https://sociable.co/government-and-policy/wef-cities-private-car-reduce-vehicles-2050/
I mean... dopóki to się dzieje przez stwarzanie warunków do niepotrzebowania samochodu, to super. Jak mam jechać do centrum, to i tak wolę autobusem/taksówką.
Ale na drugi koniec miasta to mam wycieczkę krajoznawczą przez kilka dzielnic, więc nie ma bata, bo z 20minutowej trasy robi się godzina jazdy.

Chciałbym nie musieć mieć samochodu, ale nawet nie potrafię sobie wyobrazić, żeby do tego miało dojść w ciągu 20 lat. Może w cywilizowanych miastach zachodniej Europy, typu Amsterdam, czy Kopenhaga.

Małe i średnie miasta jak mój Toruń też są dość spoczi jeśli chodzi o dojazd komunikacją - dopiero niedawno poczułem potrzebę robić prawko, żeby móc komfortowo dojeżdżać ze sprzętem do klientów bez bycia spoconym od góry do dołu albo proszenia ojca o podwózkę. Jak napisał @Orange - tramwaje masterrace, quality of life względem autobusu stojącego w tych samych korkach co samochody (wiadomix, że są dedykowane pasy dla busów, ale rzadko kiedy widziałem, że potrafią objąć całą trasę).

Offline excubitor

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 79
tramwaje, brr, za każdym razem jak jestem w Krakowie i przejeżdżam przez skrzyżowanie, to w połowie mam mały atak paniki, bo sobie przypominam o tramwajach i że może jakiegoś nie zauważyłem.

Jako user miodzio, poziom niżej niż metro, ale miodzio. Jak rok temu byliśmy w Pradze na Maidenach i Mecie, to się cieszyłem, że pojechaliśmy pociągiem, bo tylko byśmy zapłacili parę stówek za parking pod hotelem. Tylko na Vitkov Hill jechaliśmy tramwajem i na stary stadion Strahov autobusem, a tak to we wszystkie "turystyczne" lokalizacje dało się metrem.

W Lublinie podobnie, ale jak wspomniałem, jak chcę się przedostać na przeciwległy koniec miasta, to jest jedna linia, która jedzie w miarę prosto i jest tam w 20 minut, ale jeździ kilka razy dziennie, albo druga, która robi objazd przez centrum miasta i kilka innych rejonów i ostatecznie zajmuje to 60-70 minut.
Dojazd na lekcje gitary - podobnie - autobusem 35min + 30min czekania, albo 20min samochodem.
Ostatnio golf stoi u blacharza, to próbuję jeździć Pankiem. Przeważnie do najbliższego mam ze 2km. W najlepszym momencie naliczyłem 14 dostępnych na całe miasto, przeważnie jest poniżej 10. Jakiś czas temu strefy okroili tak bardzo, że nie ma jak wygodnie dojechać i zostawić, tylko trzeba robić round tripa. A jak w takim tripie mam godzinny postój, to już mi się zrównuje z taksówką cenowo.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
No bo to jest wlasnie problem zbiorkomu - albo jezdzi nie tam gdzie trzeba albo z taka czestotliwoscia ze z buta szybciej dojdzie. No i ceny do tego. Jak dziennie wydajesz 5 funtow na autobusy w Londynie (taki deal byl z tego co pamietam, ze placisz karta przy wsiadaniu i pod koniec dnia sciaga ci max 5 funtow) no to chyba da sie zyc, a nie ze jeden bilet kosztuje tyle co stawka godzinowa. Wiem ze sapie, ale tez dawno nie jezdzilem autobusami w pl czy uk :P

Co do metra - najwieksze doswiadczenie mam z Londkiem - linie sa tak porobione ze da sie wszedzie dojechac (Poza Streatham właściwie, bo tam tylko autobusy i pociagi), ale ja lubie sobie popatrzec przez okno, a metro jest pod ziemia przez wieksza czesc trasy, dopiero na przedmiesciach wyjezdza na powierzchnie.
« Ostatnia zmiana: 23 Cze, 2023, 13:13:41 wysłana przez Orange »

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053
Metro to zajebista sprawa. Kilka razy skorzystałem w Warszawie oraz Berlinie. Jeżeli chodzi o komunikację to Poznań pod tym względem to jest tragedia taka chujnia, że ja pierdolę.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Mother Puncher

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 462
  • It is useless, to resist.
Nie ma żadnej wątpliwości, że poruszanie się po mieście zbiorkomem/rowerami jest lepsze z definicji. I tańsze.

Ale tylko wtedy, kiedy ten zbiorkom działa. Poprzez ,,działa" mam tu na myśli zarówno niewypierdalające się co i rusz tramwaje, punktualność, siatkę połączeń wraz z ich częstotliwością. W skrócie - w zbiorkom musi być pompowana OBRZYDLIWA ilość hajsu. Jeśli ja będę miał pewność, że dojadę z punktu A do punktu B w klimatyzowanym pojeździe bez smrodu współpolaków i to jeszcze punktualnie - luz.

@Orange idealnie opisuje to jakie zastosowanie powinien mieć samochód - wyjazdy rekreacyjne i jeśli ktoś używa go w celach zawodowych.

I to nie tramwaje są NADROZWIĄZANIEM tylko metro właśnie. Tyczy się to zarówno Berlina, Pragi, Monachium, Londynu czy nawet Warszawy. Wszędzie gdzie to metro było to działało ZAJEBIŚCIE. Zwłaszcza Berlin i Londyn. Berlin tym swoim systemem SBahn rozpierdala tym bardziej. Ale do tego trzeba używać mózgu i ładować hajs a nie w pierdolone kościoły czy inne niepotrzebne NIKOMU KURWA gówna.

Najpierw zbiorkom a potem strefy czystego transportu, które raz, że z czystym transportem nie mają nic do czynienia a dwa, że pogłębiają często problem wykluczenia komunikacyjnego.
Ogrywam wiosła na jutubie i się tego nie wstydzę. Mam konta na wszystkich forach.

Offline fireboy

  • Pr0
  • Wiadomości: 542
    • Toughest Firefighter Alive
Kupujcie póki możecie ;)
https://sociable.co/government-and-policy/wef-cities-private-car-reduce-vehicles-2050/
I mean... dopóki to się dzieje przez stwarzanie warunków do niepotrzebowania samochodu, to super. Jak mam jechać do centrum, to i tak wolę autobusem/taksówką.
Ale na drugi koniec miasta to mam wycieczkę krajoznawczą przez kilka dzielnic, więc nie ma bata, bo z 20minutowej trasy robi się godzina jazdy.

Chciałbym nie musieć mieć samochodu, ale nawet nie potrafię sobie wyobrazić, żeby do tego miało dojść w ciągu 20 lat. Może w cywilizowanych miastach zachodniej Europy, typu Amsterdam, czy Kopenhaga.

Małe i średnie miasta jak mój Toruń też są dość spoczi jeśli chodzi o dojazd komunikacją - dopiero niedawno poczułem potrzebę robić prawko, żeby móc komfortowo dojeżdżać ze sprzętem do klientów bez bycia spoconym od góry do dołu albo proszenia ojca o podwózkę. Jak napisał @Orange - tramwaje masterrace, quality of life względem autobusu stojącego w tych samych korkach co samochody (wiadomix, że są dedykowane pasy dla busów, ale rzadko kiedy widziałem, że potrafią objąć całą trasę).
Do tego w tym naszym pięknym Toruniu taki bilet rodzinny, gdzie za 11 zł mogę jeździć cały dzień roboczy lub weekend z żoną i 2 dzieciakami bez limitów jest mistrzostwem świata. Jadąc na starówkę czy jakieś wydarzenie weekendowe czy chociażby do kina, nie chce się zabierać auta i szukać po dojechaniu 20-30 minut miejsca do parkowania.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Ja teraz w Berlinie tyle płaciłem za pojedynczy przejazd... Po "lewackim zachodzie" spodziewałem się tańszej komunikacji miejskiej, nie dużo droższej (miałem już doświadczenie z UK, ale wcześniej słyszałem dobre rzeczy o Berlinie i się mocno zawiodłem).

Offline Orange

  • Moderator Giełdy
  • Wiadomości: 1 025
  • Loża Szyderców
wiesz - mnie pojedynczy przejazd tez kosztuje prawie 11pln w przeliczeniu. Ale pracuje na to kilkanaście minut. Nie można wyrwać cen biletów z kontekstu zarobków, bo to zwyczajnie nie fair.

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Ja teraz w Berlinie tyle płaciłem za pojedynczy przejazd... Po "lewackim zachodzie" spodziewałem się tańszej komunikacji miejskiej, nie dużo droższej (miałem już doświadczenie z UK, ale wcześniej słyszałem dobre rzeczy o Berlinie i się mocno zawiodłem).
Akurat słaby przykład. Cena pojedynczego biletu się nie zmieniła. Jest drogo. Ale. W Niemczech jest teraz miesięczny obejmujący autobusy, metro i pociągi regionalne w calym kraju 49Euro. Mój pracodawca dopłaca mi do tego, że na końcu place miesięcznie za możliwość poruszania się po całych Niemczech na jednym miesięcznym 21 Euro.

Więc uznajmy, że jakaś tam ekologia jest. Ja jeżdżę teraz mniej autem
007

Offline mwczesniak

  • Gaduła
  • Wiadomości: 164
Ja teraz w Berlinie tyle płaciłem za pojedynczy przejazd... Po "lewackim zachodzie" spodziewałem się tańszej komunikacji miejskiej, nie dużo droższej (miałem już doświadczenie z UK, ale wcześniej słyszałem dobre rzeczy o Berlinie i się mocno zawiodłem).
Akurat słaby przykład. Cena pojedynczego biletu się nie zmieniła. Jest drogo. Ale. W Niemczech jest teraz miesięczny obejmujący autobusy, metro i pociągi regionalne w calym kraju 49Euro. Mój pracodawca dopłaca mi do tego, że na końcu place miesięcznie za możliwość poruszania się po całych Niemczech na jednym miesięcznym 21 Euro.

Więc uznajmy, że jakaś tam ekologia jest. Ja jeżdżę teraz mniej autem
Zdajecie sobie sprawę, że pod przykrywką ekologii, tych tanich biletów pozwalających podróżować po całych Niemczech, nacisku na samochody elektryczne (których ceny powodują, że stają się praktycznie niedostępne dla przeciętnego człowieka, bo najbardziej gówniana elektryczna Dacia kosztuje teraz 110 tys. zł, gdy kiedyś spalinowa najtańsza Dacia Logan kosztowała w okolicy 30 tys. zł) dąży się do tego, aby "plebs" był pozbawiony takich udogodnień jak własne auto. Fajnie jak mieszkasz w dużym mieście, w którym jest dobrze rozwinięty transport publiczny, ale co mam zrobić mieszkając w miasteczku czy na wsi, gdy muszę dojechać do pracy 25 km na godzinę 6:30, a jedyny autobus jest o 7:15 (albo tego autobusu nie ma, bo jeździło kilka osób i PKS zlikwidował połączenie)?

Offline Rot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 373
Na moment przed końcem umowy na wynajem mieszkania ziomek mi mówi, że idzie mieszkać z dziewczyną i wypierdala w połowie miecha i radź se sam, w sensie albo szukaj nowego albo chuj.
A, i zapłać za jego część czynszu po 15ym bo on już nie zapłaci bo nie będzie tam mieszkał.

Cool.

Nie mam siły kurwa już.
Autentycznie, nie mam siły.

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053
Zdajecie sobie sprawę, że pod przykrywką ekologii, tych tanich biletów pozwalających podróżować po całych Niemczech, nacisku na samochody elektryczne (których ceny powodują, że stają się praktycznie niedostępne dla przeciętnego człowieka, bo najbardziej gówniana elektryczna Dacia kosztuje teraz 110 tys. zł, gdy kiedyś spalinowa najtańsza Dacia Logan kosztowała w okolicy 30 tys. zł) dąży się do tego, aby "plebs" był pozbawiony takich udogodnień jak własne auto. Fajnie jak mieszkasz w dużym mieście, w którym jest dobrze rozwinięty transport publiczny, ale co mam zrobić mieszkając w miasteczku czy na wsi, gdy muszę dojechać do pracy 25 km na godzinę 6:30, a jedyny autobus jest o 7:15 (albo tego autobusu nie ma, bo jeździło kilka osób i PKS zlikwidował połączenie)?

To samo jest m.in. z mieszkaniami. Większość dalej myśli, że temat współczesnego niewolnictwa ich nie dotyczy.
« Ostatnia zmiana: 30 Cze, 2023, 16:50:21 wysłana przez niedziak »
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Filun

  • Gaduła
  • Wiadomości: 421
  • gwiazda mangozjebów
Ja teraz w Berlinie tyle płaciłem za pojedynczy przejazd... Po "lewackim zachodzie" spodziewałem się tańszej komunikacji miejskiej, nie dużo droższej (miałem już doświadczenie z UK, ale wcześniej słyszałem dobre rzeczy o Berlinie i się mocno zawiodłem).
Akurat słaby przykład. Cena pojedynczego biletu się nie zmieniła. Jest drogo. Ale. W Niemczech jest teraz miesięczny obejmujący autobusy, metro i pociągi regionalne w calym kraju 49Euro. Mój pracodawca dopłaca mi do tego, że na końcu place miesięcznie za możliwość poruszania się po całych Niemczech na jednym miesięcznym 21 Euro.

Więc uznajmy, że jakaś tam ekologia jest. Ja jeżdżę teraz mniej autem
Zdajecie sobie sprawę, że pod przykrywką ekologii, tych tanich biletów pozwalających podróżować po całych Niemczech, nacisku na samochody elektryczne (których ceny powodują, że stają się praktycznie niedostępne dla przeciętnego człowieka, bo najbardziej gówniana elektryczna Dacia kosztuje teraz 110 tys. zł, gdy kiedyś spalinowa najtańsza Dacia Logan kosztowała w okolicy 30 tys. zł) dąży się do tego, aby "plebs" był pozbawiony takich udogodnień jak własne auto. Fajnie jak mieszkasz w dużym mieście, w którym jest dobrze rozwinięty transport publiczny, ale co mam zrobić mieszkając w miasteczku czy na wsi, gdy muszę dojechać do pracy 25 km na godzinę 6:30, a jedyny autobus jest o 7:15 (albo tego autobusu nie ma, bo jeździło kilka osób i PKS zlikwidował połączenie)?



Mi się już odechciewa gotować w sobie z tego powodu, bo z każdym jednym wylewem na wykluczenie komunikacyjne jaki się we mnie wzbiera to przybywa mi garść siwych włosów. To + wszechmedialne przeświadczenie że poza Warszawą/miastem wojewódzkim to zasadniczo nikt nie żyje.
gitaro-modyfikator-amator

Post Scriptum: specjalne życzenia dla ✨fOrUm sEveNsTriNg✨ kocham was 🤘😤

Offline spacelord7

  • Pr0
  • Wiadomości: 789
Na moment przed końcem umowy na wynajem mieszkania ziomek mi mówi, że idzie mieszkać z dziewczyną i wypierdala w połowie miecha i radź se sam, w sensie albo szukaj nowego albo chuj.
A, i zapłać za jego część czynszu po 15ym bo on już nie zapłaci bo nie będzie tam mieszkał.

Cool.

Nie mam siły kurwa już.
Autentycznie, nie mam siły.
Teraz już będziesz wiedział, że każdy lokator ma podpisywać swoją umowę z landlordem

Offline Rot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 373
Obaj mamy podpisane umowy.

Nie w tym rzecz w każdym razie - mam do 15/07 czas żeby znaleźć nowe mieszkanie bez ponoszenia dodatkowych, niepotrzebnych kosztów.

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
To samo jest m.in. z mieszkaniami. Większość dalej myśli, że temat współczesnego niewolnictwa ich nie dotyczy.

Jakby na to nie spojrzeć jesteśmy galernikami, no może jedni mają krótsze wiosła, a inni dłuższe. Jak Pan na statku jest łaskawy to raz do roku daje nam odpocząć  w porcie i możemy sobie popatrzeć jak jest na innych statkach i czy tempo bębnów które nadają rytm pracy jest tam szybsze, czy wolniejsze.
Pomyśleć, że kiedyś ludzie buntowali się przeciw dziesięcinie i nazwali to ciemna dupa średniowiecza czy jakoś tak :o ;D komu to przeszkadzało ? Dziś płacimy podatek od podatku, a te wszystkie  EU ETS  to jest jakiś jebany handel chmurami  :evil:
Dobrze chociaż, że dziura ozonowa się jakoś tak dziwnie załatała  :lol:

Offline excubitor

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 79
nie dziwnie, tylko przez zredukowanie emisji freonów o jakieś 90%
i nie odbudowała, tylko przy utrzymaniu obecnego stanu powinna się "załatać" do 2060.
Rozumiem, ze można nie wiedzieć rzeczy, ale wszystkie informacje są na wyciągnięcie ręki.
"Ja się nie znam, to się chętnie wypowiem."

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
nie dziwnie, tylko przez zredukowanie emisji freonów o jakieś 90%
i nie odbudowała, tylko przy utrzymaniu obecnego stanu powinna się "załatać" do 2060.
Rozumiem, ze można nie wiedzieć rzeczy, ale wszystkie informacje są na wyciągnięcie ręki.

No właśnie  ;D Więc sobie poczytaj jak światowemu gigantowi w kwestii patentów amerykańskiej firmie DuPont kończył się patent na freon i przestałaby na nim zarabiać. To było powodem wymyślenia bajeczki o tym jak bardzo jest on szkodliwy i ma wpływ na dziurę ozonową która zawsze istniała i istnieć będzie, Dziś już pozmieniano pewne kwestie i to co kiedyś wypełniało lodówki i nazywało się gazem cieplarnianym dziś nazywa się  czynnikiem chłodniczym.

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 886
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu


"No ale ośmiorniczki i zegarek Nowaka..."
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053


"No ale ośmiorniczki i zegarek Nowaka..."

Ale przecież na dzieci i emerytów dają!
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Wola boska, ale czyniona rękami Tatarów.