no i być odpowiednie do sytuacji.
O to to. W jedne gacie ubiorę się po domu, w drugie do sklepu, w trzecie jak idę z Żoną Moją do restauracyi czy na inne balety
Plus czwarte do roboty, piąte w robocie (bo to nie to samo
), szóste jak dłubię w aucie... pewnie jeszcze by się coś znalazło
I skoro wymagam tego od siebie, to też od innych - o ile jak idę do mechanika zrobić auto, to nie będę oczekiwał garnituru. Co nie znaczy, że takie sytuacje się nie zdarzają - np. koło siebie mam markowy salon (robiłem tam przegląd okresowy), gdzie wszyscy poza typowo dłubiącymi pod maską chodzą w pełnym garniturze. A ci dłubiący w estetycznych, firmowych kombinezonach. A panie w garsonkach jakby się kto pytał
Natomiast jakbym wszedł do jakiejś szanującej się (przynajmniej tak zakładam) firmy i zobaczył gościa w
piżamie no dobra, dresiku, to by mi parę myśli do głowy przyszło
O uczelni już nie mówię, ale ja tam nie tylko na egzaminy chodziłem w koszuli
Niemniej co kto woli, co kto lubi, jak komu wygodnie i fogle. Stąd
@Amal_68,
@g-zs,
@Winged :