Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1643760 razy)

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
za moich czasów bańka to był milion. Więc za taką kasę to mógł oszukać bandita np. na kombajnie i wysłać 12 ton kamieni pocztą :D
Za moich czasów...

Ile w PLNach to będzie stara (z przed 95 r.) bańka? ;)

Nie żebym bandita o liczenie w starych złotych podejrzewał :)

Ale była jeszcze duza banka i to było już w pln
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline bandit112

  • Gaduła
  • Wiadomości: 305
za moich czasów bańka to był milion. Więc za taką kasę to mógł oszukać bandita np. na kombajnie i wysłać 12 ton kamieni pocztą :D
Za moich czasów...

Ile w PLNach to będzie stara (z przed 95 r.) bańka? ;)

Nie żebym bandita o liczenie w starych złotych podejrzewał :)

Mi rodzice za stare złote pieluchy kupowali, tyle miałem styczności z milionami przed denominacją :)

Posty połączone: 05 Gru, 2014, 20:15:18
To 4 bańki czy 400zł, bo się już pogubiłem


Jakbym operował takimi kwotami, to na pewno byście o tym nie wiedzieli.

Offline Gutek

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 23
Denominacja zrobiła z Wyspiańskiego (10 000 zł) nowego polskiego złotego 1 PLN. Czyli stara bańka to równowartość 400 złoty obecnie. Na tamte czasy podobnie mieli tylko Włosi, którzy rozliczali sie w miliardach włoskich lirów.


Tapatalk

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 203
Czyli stara bańka to równowartość 400 złoty obecnie.

100zł

cztery zera się cięło. chyba że piszesz o sile nabywczej która teraz jest śmiechu warta.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Gutek

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 23
No tak kontekst :) stara banka to 100, a cztery bańki to 400. Tak denominacja obcięła cztery zera. Stąd banknot z Wyspiańskim o nominale 10000 po denominacji zrobił sie 1 zł.


Tapatalk

Online theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 866
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Czyli stara bańka to równowartość 400 złoty obecnie.


400 złoty
400 złoty
400 złoty
400 złoty

Ja pierdolę....

Spoiler
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Czyli stara bańka to równowartość 400 złoty obecnie.


400 złoty
400 złoty
400 złoty
400 złoty

Ja pierdolę....

Spoiler

Ty to się potrafisz przyczepić do każdego byle gufienka
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
Daj spokój, to nie jest byle gówienko. To gówno.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Raczej



W komplecie z "wziąść", "zaczołem" i innymi takimi "kfjatkami".
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
wziąść jest poprawnie. Odmienia się od "braść"

:D
B ( o ) ( o ) B S

Online theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 866
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
Ty to się potrafisz przyczepić do każdego byle gufienka

Bo tyle tego gówna w necie, że mi się utrwala w pamięci i sam zaczynam pisać jak analfabeta. I to mnie wkurwia, bo nigdy nie miałem problemów z pisownią.
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 203
było nie było mój ulubiony temat.
apogeum wkurwienia na dziś: suma zaległych rozliczeń - witki opadają ;) jak macie jakieś wspaniałe patenty na ściąganie należności od architektów bez tracenia potencjalnych zleceniodawców chętnie skorzystam! ;) Moja pizdowatość w kwestii dociskania tychże wkurwia mnie chyba jeszcze bardziej! :)

Wracając do tematu zaległych rozliczeń właśnie zacząłem przerabiać temat na własnej skórze.
Zobaczymy po jakim czasie jak papiery ode mnie nie będą spływały zorientują się że są w dupie i im kary umowne liczy zamawiający.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
Kurwy z DPD.

Specjalnie tak zamawiam kuriera by mieć dzień wolny, siedzę od rana jak pizda w mieszkaniu czekam na paczkę, statu na stronie "W doręczeniu", no zajebiście, dziś będzie! Nagle na stronie widzę napis: "Nieudana próba doręczenia", nosz kurwa jego jebana mać! Cały dzień w dupie! Dzwonię do kuriera, bo mam do niego numer, nie kojarzy przesyłki, nie ma jej jak twierdzi na pace, okazuje się, że inny koleś miał ją doręczyć. Mówię, że taki chuj, a nie doręczona, a typ mi bezczelnie wciska, że musiało mnie nie być, musiało mnie nie być! No to się miarka przebrała, jebię kolesia przez telefon (kulturalnie), ten do mnie, że jutro mi ją podrzuci do pracy, ja odpowiadam, że jakbym chciał ją na jutro to bym dziś wolnego nie brał, no a ten dalej, że jutro do pracy, pytam się więc go, a jak?Podjedzie do karety? Co za chuj nie firma, trzeci raz taka sytuacja, beznadziejni są. Tragedia. Żenada.

Aha... gada, że zostało awizo w skrzynce, biegam, oczywiście... kurwa dziesięć awizo, kurwa, jak ja nie lubię takich chujów. :/
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
tez mialem ostatnio jazdy z dpd, ostatni raz z nimi wspolpracowalem...
i always go full retard

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
@Stivo2005  to nie jest kwestia firmy, to kwestia danego kolesia. Mieliśmy podobną sytuację z GLS czy z siódemką
jeden pies. Maciek sie wpienił  i zadzwonił do kierownika, złożył oficjalną skargę. Dopiero to pomogło. Jeśli im nie pasuje mają "nie po drodze" to probują naginać. Wielokrotnie to "przechodzi" więc pozwalają sobie jak im pasuje.
Złóż skargę.

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
siódemka to też dpd od jakiegoś czasu.
ja rozumiem, zdarzały się pojedyncze wpadki w roznych firmach, ale to co odpierdziela dpd to masakra!
i always go full retard

Offline bandit112

  • Gaduła
  • Wiadomości: 305
Pracowałem w GLS... Większość kurierów, to takie chopaczki-cwaniaczki, kim to oni kurwa nie są... Raz na 15 trafi się normalny, ułożony, spokojny koleś, bez wiejskiego akcentu.

Scenariusz, który przedstawił Jarek jest jak najbardziej prawdziwy. Wiadomo - nie jest to wina całej firmy, tylko samych kurierów i po części osoby, która ich rekrutuje.

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline birthmark

  • Gaduła
  • Wiadomości: 445
Niezawodni allegrowicze wysyłający wiadomości o treści (sic!): "proponuje2200pln????????", podczas gdy Gibson wisi na allegro za 2600. Jeden kiedyś też proponował mi 2/3 ceny za tele, bo "nikt nie szuka telecastera na humbuckerach i go pan nie sprzeda".  :facepalm:
Suto wędlin kładź na chleb

Offline Luke

  • Gaduła
  • Wiadomości: 205
@Stivo2005, DPD to gówno na które też się naciąłem. Koleś wysłał mi Marshalla 8100 i na magazynie musieli tak jebnąć tą paczką że zerwało śruby od chassis, na szczęście w trakcie przeglądu wyszło że oprócz śrub we wzmaku nic nie zostało uszkodzone. Prawdziwe jazdy jednak miałem z DHL-em (dokładnie 4) i obecnie ta firma znajduje się na szczycie mojej czarnej listy.

1.Akcja 1sza - Cort M200 wysłany w dobrze zapakowanym (nowym) pudle. Wszystko ok, tylko klient z allegro pyta się czemu karton w jednym miejscu potwornie potargany i sklejony taśmą na odwal. Strzeliłem karpia, no ale na chuj drążyć temat, wiosło przyszło całe.

2.Łożyska do wału korbowego poczciwego Fiata 126p - miałem taki okres, że znalazłem w dziadkowej szafie pełno części w stanie sklepowym do tegoż zabytku polskiej motoryzacji. Wówczas wyrobiło się u mnie pedantyczne przyzwyczajenie żeby każdą część pakować jak najlepiej się da, i robić fotę przed wysłaniem. Jakież było moje zdziwienie, gdy wysłane części dotarły do kupującego który stwierdził że wszystko ok, tylko opakowanie pozostawiało wiele do życzenia. Poprosiłem go o zdjęcie paczki, które jak zobaczyłem to padłem, moim oczom ukazał się jakiś chujowy karton po butach, poklejony papierową taśmą malarską i owinięty jakimś pomazanym papierem. Oczywiście, po wypełniaczu śladu nie było ( w postaci folli i styropianu). Zadzwoniłem o centrali, tam oczywiście o tym że paczka została uszkodzona/było coś przepakowane nic nie wiedzieli i poinformowali mnie, że odbiorca nie zgłaszał zastrzeżeń przy odbiorze więc tematu powinno nie być.

3.Laptop na gwarancji - i tutaj już kurwa przegięli pałę- pare lat temu zepsuł mi się Acer, jak się okazało, zimny lut na płycie głównej. Wysyłka darmowa w przypadku naprawy... za pośrednictwem DHL. No dobra, zamawiam kuriera na 12, wtorek. Czekam i czekam, nie ma. O 13.30 zawijam ogon do roboty, w międzyczasie dzwoniąc do centrali gdzie się podział kurier. Pani w centrali upierała się że kuriera zamówiłem na środę, w końcu wszystko sprawdza, wychodzi na moje, pani przeprasza, zamawia mi kuriera znowu na 12 na środę, czekam w tą środę do 12, nic. Kurier łaskawie przyjechał 1,5 h spóźniony, za to ja spóźniam się do pracy. Ale paczka wysłana. I teraz zaczyna się największy absurd. Po dwóch dniach dostaję info sms że do serwisu do Brna laptop dotarł i czeka na naprawę. 6 h później info, że naprawiony i wraca. I czekam. Tydzień, drugi, po 3 się zebrałem i zadzwoniłem o co chodzi, gdzie jest paczka? I jak się okazało, w nazwie ulicy przy drukowaniu listu przewozowego pomylili jedną literę w nazwie ulicy. U mnie w mieście w centrali stwierdzili, że skoro nie ma takiej ulicy... to odeślą paczkę z powrotem do Brna  :facepalm:... Tam potem już wszystko ładnie wypełnili i paczka przyjechała do PL po czym zaległa na magazynie i sobie o niej zapomnieli. Baba w centrali przeprasza i mówi że przywiozą mi tą paczkę kiedy tylko zechcę, no to mówię jutro, a ona że nie, bo jutro jest sobota a tego usługa nie obejmuje... Zamawiam na poniedziałek dostarczenie na godzinę 17 i wyraźnie zaznaczam, że nie wcześniej bo nikogo w domu nie będzie. W poniedziałek rano w akademiku o 7.30 budzi mnie telefon "Dzień dobry, tu kurier DHL, mam dla Pana paczkę". Pytam się dzbana jak to jest że zamawiam paczkę na 17 a on przyjeżdża o 7 dmej godzinie, on na to że o niczym nie wie i że skoro teraz nikogo nie ma w domu to dziś już paczki nie przywiezie, ALE może zostawić u sąsiadów. Podaje mu numer 46 pod który ma zostawić. Wracam do domu wieczorem, idę do sąsiadów i mnie zamurowało "Jaka paczka"? pytają. Dzwonię już na maxa wkurwiony do centrali z zapytaniem czy oni sobie robią jakieś jaja ze mnie. Jak się okazało, kurier na własną rękę bez konsultacji stwierdził, że skoro nikogo nie zastał pod 46, to zostawi paczkę 4 domy dalej, gdzie ktoś jest (no bo "sąsiad") a "sąsiad"wcale paczki oddawać nie zamierzał (twierdził że o niczym nie wie), więc już grożąc skaragami, z tonem maksymalnego opierdolu w mowie i groźbą zawiadomienia mediów o tym co wyrabiają wymusiłem żeby kurier przyjechałi odebrał paczkę tam gdzie ją zostawił i przywiózł mi pod dom. Oczywiście, godzina obsuwy. Laptop wrócił a ja mam już na tą firmę dozgonnie wyjebane. Absurd goni absurd.

Offline bandit112

  • Gaduła
  • Wiadomości: 305
Niezawodni allegrowicze wysyłający wiadomości o treści (sic!): "proponuje2200pln????????", podczas gdy Gibson wisi na allegro za 2600. Jeden kiedyś też proponował mi 2/3 ceny za tele, bo "nikt nie szuka telecastera na humbuckerach i go pan nie sprzeda".  :facepalm:


Taaaaak... Wymieniałem niedawno telefony co chwilę, to miałem to samo. Virtuti cebulari dla takich. Telefon wisi 450zł, a ktoś napisze "dam 380 zgadza sie pan przelew idzie od razu pozdrawiam".

Ogólnie w Polsce przyjęło się tak, że wystawia się zawsze drożej, żeby potem zejść z ceny.
Sprzedałem ostatnio akordeon. Wystawiłem za 800zł, nikt nie kupił. Napisałem 1200zł to koleś napisał mi czy będzie 950zł, no to bierz go Pan xD i pogoniłem.

No i po chuj. Jak na bazarze w Turcji.

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 203
A to myślisz że targowanie się jest tylko polskim wynalazkiem?
Każdy sprzedawca ma prawo dać ci rabat, nawet w dużych sieciach. Jak się nie upominasz bo myślisz że to wieśniactwo to gratulacje. Order za przepłacanie w imię dumy.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
A to myślisz że targowanie się jest tylko polskim wynalazkiem?
Każdy sprzedawca ma prawo dać ci rabat, nawet w dużych sieciach. Jak się nie upominasz bo myślisz że to wieśniactwo to gratulacje. Order za przepłacanie w imię dumy.
Prawo ma, ale czym innym jest, że niektórzy uważają, że w każdej branży, indywidualny rabat jest ich świętym prawem, bo jak nie to hurr durr. Np. przy okazji części komputerowych, gdzie marża sklepu zamyka się czasami poniżej 10%.
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2014, 02:18:25 wysłana przez gizmi7 »

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
mnie dzisiaj DPD przyniosło gitarę we flight case, pancernym, tak wytarganą, że główka przebiła case... nie wiem jak to się mogło nawet stać
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline Lubder

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 79
@Luke ta ostatnia akcja to musiał być niezły splot nieszczęśliwych wydarzeń, ale 1 i 2 w innych firmach kurierskich są na porządku dziennym :D