Po pierwsze fantazja i cel w zyciu, po drugie rolki lub rower ale nie tak z miejsca do miejsca , cos bardziej zwariowanego, i cały czas jeszcze fchui do zrobienia , muza w kazdej postaci . Pasja i jeszcze raz pasja no i możliwośc realizowania sie w tej pasji to genialny napęd do zycia.
Czy to wszystko działa, nie wiem , ale skoro tak twierdzicie to pewnie tak, bo tak zyje. Złe myśli staram sie odstawić na boczny tor, i w razie W szukam czegoś co mi poprawi humor jak chocby DPF
i cały dalszy plan z tym związany.