na baranów za kółkiem można by założyć osobny temat, mało rzeczy wkurwia mnie na tym świecie jak debile wpierdalający mi się z podporządkowanej, albo jebane pizdy, które myślą, że jak spojrzą w lusterko to mogą zapierdalać między pasami jak kurwa chcą (bo oczywiście nie wiedzą o istnieniu czegoś takiego jak martwe pole). ja pierdole, kurwa, ale się wkurwiłem.
a, jeszcze piesi i rowerzyści, szczególnie ci drudzy. pewnego razu w nocy jechałem krajówką z Serocka do Legionowa, jednopasmówka, na długim odcinku nieoświetlona i bez pobocza (barierki). ze 100m przede mną jechała jakaś osobówka i nagle widzę jak zjeżdża na chwilę na drugi pas i wraca. na wszelki wypadek popuściłem trochę gazu (przepisowo 9 dych leciałem) i zjechałem trochę na bok a tu co widzę? dwójka pierdolonych rowerzystów bez absolutnie żadnych świateł ani nawet odblasków z PSEM NA SMYCZY. myślałem że mam zwidy, bo nie wykonalne jest, żeby być takim debilem, ale niestety nie. zobaczyłem ich w odległości jakichś 20m i gdyby nie tamta osobówka to bym ich rozmazał na masce. kurwa, gdyby nie masa problemów i trauma po rozjebaniu dwójki ludzi to może tak byłoby lepiej