Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1690201 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
No i znowu zapędziłem się z edytowaniem posta, gdy ty już zdążyłeś odpisać :D
Co do tego, czy to bogowie są na nasze podobieństwo, czy my na boskie, to już patrzymy z perspektywy etno/kulturo/religio/chujwieco -znawcy, a nie wyznawcy ;) Choć oczywiście zgadzam się z tobą.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu
Dyskusje o religii? W internecie? Srsly guys? Srsly?

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 044
I tak wszyscy spotkamy się w piekle!
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline lupus

  • Pr0
  • Wiadomości: 908
  • nadużywam delaya i reverbu


fuck yeah!

Offline Didejek

  • Pr0
  • Wiadomości: 743
  • Hodowca BlacKatów
    • BlacKat Guitars
I tak wszyscy spotkamy się w piekle!

Oprócz mnie :P

Offline davqoniu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 164
  • Brotherhood of Lefties ;)
A dla mnie w dalszym ciągu największą zagadką ludzkości jest to, dlaczego ludzie negują istnienie Boga na rzecz mocno naciąganych teorii typu "wielki wybuch" et cetera, et cetera...

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
bo nawet mocno naciągane sa bardziej prawdopodobne

Po za tem te "mocno naciągane teorie" udało się ludzkości jakoś uzasadnić zjawiskami fizycznymi i chemicznymi. A istnienie tzw boga jest dalej tylko teorią która nie ma nawet minimalnej naukowej podwaliny która by ją mogła potwierdzać. Tu raczej istnienie boga jest mocno naciągana teorią dziejów ludzkości
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 00:23:59 wysłana przez g-zs »
B ( o ) ( o ) B S

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Ogólnie to jestem ateistą-agnostykiem ;) który waha się między materialistyczno-nihilistyczną wizją świata, a panteistyczną w wersji, gdzie nie ma osobowego/rozumnego/świadomego boga, tylko wszechświat sam w sobie nim jest; jest motorem wszystkiego. Przy czym w dowolnej wersji wykluczam w swoich założeniach istnienie czegokolwiek "nadprzyrodzonego", co najwyżej istnieją zjawiska, których JESZCZE nie potrafimy wyjaśnić.

I tutaj dochodzimy do pewnej ważnej rzeczy. Nauka z natury się rozwija, jest rozumowa i ma swoje oparcie w rzeczywistości. Wszelkie nowe odkrycia natomiast korygują poprzednie błędne założenia, w związku z czym mamy rozwój. Poznajemy prawdę stopniowo, po kawałku, w nieskończoność.
Religia natomiast daje już pełen gotowy i skończony pakiet, prawdę objawioną. I tutaj pewna ciekawa obserwacja: gdy nasz poziom wiedzy podpartej empirycznie już potrafi obalić pewne dogmaty, oraz zmieniają się pewne nastroje i mentalność społeczeństwa, religia musi się dostosować i również zmienić. Jednak to z kolei dowodzi, że jej prawdy nie są niepodważalne - a wręcz sugeruje, że jej "prawdy" są po prostu z brudnego palca wyssane, inaczej kolejne odkrycia by jedynie popierały jej twierdzenia, a prawdy i postawy przez nią proponowane nie ewoluowałyby na przestrzeni wieków, nie byłoby potrzeby rozwoju. A jednak tak się dzieje ;)

BTW, nigdy nie zrozumiem na jakiej zasadzie działa wykładnia tego, co w Biblii należy brać dosłownie, a co jako symbol. Gdyby wszystko brać dosłownie, no to srsly wut? A znając naturę ludzką to nawet jeśli jest tam przysłowiowe "ziarnko prawdy", to podane tam mity są w chuj symboliczne. Tylko teraz - czy postać boga nie jest też aby właśnie symbolem, a nie rzeczywista istotą? ;)

Posty połączone: 11 Gru, 2012, 01:11:12


:D
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 01:17:58 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline purpleman

  • zbananowany
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 025
  • hie hie hie
Ludzie, zmieńcie w końcu temat, pls ;)
"grałeś kiedyś w samoloty?"

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Albo, o ile za chwile temat nie umrze śmiercią naturalną, może go wydzielić jakiś o para-religijnych wywodach? ;) Zaczęło się chyba od tego posta...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline purpleman

  • zbananowany
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 025
  • hie hie hie
Nie, lepiej nie wydzielać tematu o religii.
Rozmowa na forum o religii i polityce nie prowadzi do niczego dobrego
"grałeś kiedyś w samoloty?"

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Zależy od tego, jak to się potoczyłoby ;)
Na razie jest kulturka, nie ma flejmów ani dissów :)
A parę osób wyraża tutaj ciekawe opinie, które czytam z żywym zainteresowaniem.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
1. Przestań czytać forum bo ciągle jedno i to samo
2. Zajrzyj po dwóch miesiącach
3. Ciągle to samo
4. Hehe Davqoniu żarciki hehe

Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline escape_artist

  • Pr0
  • Wiadomości: 903
  • Drę morde oraz zabijam szałtę. Majkel Patrz Wyżej!
a prawdy i postawy przez nią proponowane nie ewoluowałyby na przestrzeni wieków, nie byłoby potrzeby rozwoju. A jednak tak się dzieje

BTW, nigdy nie zrozumiem na jakiej zasadzie działa wykładnia tego, co w Biblii należy brać dosłownie, a co jako symbol. Gdyby wszystko brać dosłownie, no to srsly wut? A znając naturę ludzką to nawet jeśli jest tam przysłowiowe "ziarnko prawdy", to podane tam mity są w chuj symboliczne. Tylko teraz - czy postać boga nie jest też aby właśnie symbolem, a nie rzeczywista istotą?

jedna z takich postaw bylo ustanowienie swiat koscielnych w praktycznie te same dni co swieta poganskie - boze narodzenie np. naklada sie na sol invictus:)

a co do kwestii tego co jest doslowne a co symboliczne to do czego sie nie sprobujesz przyczepic to dostaniesz wymowke np ze to wlasnie trzeba interpretowac symbolicznie ale oczywiscie w zaleznosci od sytuacji:D

4. Hehe Davqoniu żarciki hehe

zweszylem nutke trolla:D
||Po prostu troche sie przyczepiliscie szczegolow zupelnie nie istotnych w tym momencie... || !!!!MAJKEL RÓB CEBULE!!!! ||Początkujący treser Lewiatanów ||

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 840
Nie, lepiej nie wydzielać tematu o religii.
Rozmowa na forum o religii i polityce nie prowadzi do niczego dobrego
Łatwo zamknąć.
Paczki z głów!

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
bo nawet mocno naciągane sa bardziej prawdopodobne

Po za tem te "mocno naciągane teorie" udało się ludzkości jakoś uzasadnić zjawiskami fizycznymi i chemicznymi. A istnienie tzw boga jest dalej tylko teorią która nie ma nawet minimalnej naukowej podwaliny która by ją mogła potwierdzać. Tu raczej istnienie boga jest mocno naciągana teorią dziejów ludzkości

A ja pociągnę a co :P . Jaki sens miała by wiara jeśli można by ją było uzasadnić ? Czy wierząc swoim bliskim potrzebujesz uzasadnienia tego? Czy komukolwiek udało się zdefiniować zjawiskami fizycznymi w jaki sposób rodzą sie myśli w naszej głowie i to na jakiej zasadzie je zmieniasz ? Jak zjawiskami fizycznymi uzasadnisz lewitowanie kolesi w Tybecie , to ze ktoś jest gejem a ktoś nie, Dlaczego niby wielki wybuch miałby się kłócić z istnieniem Boga, jak wytłumaczysz ozdrowienia i wpływ naszych mysli na nasze istnienie, wizualizacje. autosugestie i wiele innych.
Dązenie i oczekiwanie by wszystko było wytłumaczalne to w zasadzie smutny widok ludzkości.

Mamy jeszcze takie rzeczy jak telepatia i telekineza której byłem świadkiem, jak to wytłumaczysz ?
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 08:46:29 wysłana przez commelina »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 840

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Dązenie i oczekiwanie by wszystko było wytłumaczalne to w zasadzie smutny widok ludzkości.

Smutna to jest sytuacja bandita.

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Mamy jeszcze takie rzeczy jak telepatia, telekineza...

... i telecaster ;)

... której byłem świadkiem, jak to wytłumaczysz ?
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 10:12:04 wysłana przez Musza »
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline escape_artist

  • Pr0
  • Wiadomości: 903
  • Drę morde oraz zabijam szałtę. Majkel Patrz Wyżej!
bo nawet mocno naciągane sa bardziej prawdopodobne

Po za tem te "mocno naciągane teorie" udało się ludzkości jakoś uzasadnić zjawiskami fizycznymi i chemicznymi. A istnienie tzw boga jest dalej tylko teorią która nie ma nawet minimalnej naukowej podwaliny która by ją mogła potwierdzać. Tu raczej istnienie boga jest mocno naciągana teorią dziejów ludzkości

A ja pociągnę a co :P . Jaki sens miała by wiara jeśli można by ją było uzasadnić ? Czy wierząc swoim bliskim potrzebujesz uzasadnienia tego? Czy komukolwiek udało się zdefiniować zjawiskami fizycznymi w jaki sposób rodzą sie myśli w naszej głowie i to na jakiej zasadzie je zmieniasz ? Jak zjawiskami fizycznymi uzasadnisz lewitowanie kolesi w Tybecie , to ze ktoś jest gejem a ktoś nie, Dlaczego niby wielki wybuch miałby się kłócić z istnieniem Boga, jak wytłumaczysz ozdrowienia i wpływ naszych mysli na nasze istnienie, wizualizacje. autosugestie i wiele innych.
Dązenie i oczekiwanie by wszystko było wytłumaczalne to w zasadzie smutny widok ludzkości.

Mamy jeszcze takie rzeczy jak telepatia i telekineza której byłem świadkiem, jak to wytłumaczysz ?

Rozumiem Twoje stanowisko, nie neguje samej koncepcji wiary, bo samo zalozenie wiary wyklucza koniecznosc posiadania fizycznego dowodu (tyle czy w takim razie przypadku religii rzymsko-katolickiej biblia nie jest de facto fizycznym dowodem na to w co ludzie wierza skoro sie na nia powoluja?)

Idac dalej, "przyczepie sie" jeszcze troszke (a co?:) ta dyskusja jest bardzo przyjemna) wierząc swoim bliskim, obdarzasz ich zaufaniem ale masz powody ku temu, a wlasciwie dowody z empirycznego punktu widzenia - bo nigdy Cie nie skrzywdzili, bo pomogli Tobie tak czy inaczej itd itp.

Co do reszty zjawisk, ktore przytoczyles, to ja wychodze z zalozenia ze po prostu nie jestesmy w stanie pewnych rzeczy naukowo wyjasnic...jeszcze, nie twierdze tez ze bedziemy w stanie wszystko wyjasnic ale obserwujac postep nauki ma to dla mnie wiekszy sens i spojnosc niz religie ktore twierdza ze posiadaja gotowa odpowiedz na wszystko (jakby nie patrzec tak od ponad kilkunastu stuleci), ale tak jak wspomnial sylkis i tak adaptuja sie do sytuacji, wiec ta odpowiedz cos nie bardzo jest "gotowa", jakby nie patrzec czlowiek polecial w kosmos i jakos nikt nie znalazl w chmurach starca z broda (ale tu sie droczę, bo akurat w tym przypadku rozbijamy sie o to co ma byc rozumiane doslownie a co jako symbol ;) ) Ja tez nie twierdze ze wielki wybuch neguje automatycznie istnienie boga, dopiero co rozkrecaja sie z LHC,  sa prawie pewni istnienia bozonu Higgsa (patrz pan jaka franca wymyslil sobie kilkadziesiat lat temu ze cos jest i okazuje sie ze mial racje:D ) a co do boga to dla mnie nie przedstawiono dowodu na jego istnienie, ale tez w druga strone ja nie jestem w stanie udowodnic ze na pewno go nie ma, uwazam ze mam podstawy by tak twierdzic:) (i tak w koło Macieju :) )

Co do telekinezy i telepatii...nie powiem, ze uwierze Ci na słowo, ale jestem zaintrygowany z czystej ludzkiej ciekawosci (zeby nie rozdrabniac sie napisz mi pw na ten temat w wolnej chwili:) ), bo ludzki mozg nadal pozostaje niezbadany w calosci. A sama kwestia tego ile % jego potencjalu srednio wykorzystujemy. Co jakis czas wyplywaja na swiatlo dzienne nowe odkrycia takie jak niedawno zidentyfikowano gen odpowiedzialny za starzenie sie mogzu i siatkowki oka co moze wspomoc badz nawet ostatecznie zapobiegac chorobom alzheimera czy parkinsona.

"Smutny widok ludzkosci", no ja akurat naleze do tych ludzi dla ktorych swiadomosc ze nie jestesmy w stanie i nie wiadomo czy bedziemy w stanie wyjasnic pewne zjawiska nie powoduje depresji i zagubienia.

PS. co do LHC czekam az wygeneruja czarna dziure ktora wciagnie caly kompleks a potem zarliwi fanatycy beda glosic ze bog ich ukaral :D
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 10:30:46 wysłana przez escape_artist »
||Po prostu troche sie przyczepiliscie szczegolow zupelnie nie istotnych w tym momencie... || !!!!MAJKEL RÓB CEBULE!!!! ||Początkujący treser Lewiatanów ||

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Wierząc i KOCHAJAC swoich bliskich masz na to racjonalne przesłanki ???? . Dzieci kochaja bezwarunkowo nawet wrednych rodziców. Często zakochujemy się i pytani nie potrafimy odpowiedzieć za co właściwie daną osobe kochamy. Pojawiają sie setki mniej lub bardziej waznych powodów ale sami i tak mamy wątpliwośc skąd to sie bierze.
Potocznie mówimy jest chemia ale tak na prawde cholera wie co jest.
Co do mozliwości naszego mózgu to są niebywałe, i samouleczenia jest jednym z nich tak samo jak to, ze większość chorób zaczyna się w naszej głowie. A podswiadomośc to dopiero jest siła, i z tą tez spotkałem sie oko w oko ;) i ja zaprzędz do pozytywnego odziaływania na własne zycie to było by coś i jet możliwe bo czasami sie udaje. I to dla mnie nie miesza mi sie z religią zupełnie. Natomiast to o czym wspomniałem czego byłem świadkiem czego sam doświadczyłem czyli chodzenie po rozżarzonych węglach , giecie preta zbrojeniowego opartego o tchawicę u dwojga ludzi stojących na przeciwko siebie , pret gr 8mm oszlifowany tak by nie był ostry na końcach, Prety gięły sie jak cyna, stopy nie poparzone, a wszystko to po odpowiednim treningu psychologicznym, bez tego było by prawdopodobnie marnie. To niebywałe do czego jesteśmy zdolni. Niestety ludzie zaczynają wtedy sięgać za daleko.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Mniej-więcej to samo chciałem napisać, co escape, to nie będę za wiele już powtarzał. W skrócie: pewnych rzeczy jeszcze nie umiemy wyjaśnić, być może nigdy nie będziemy, ale to nie powód, aby się poddać w poszukiwaniach i stać w miejscu.

Uważam wręcz, że smutnym jest gdy właśnie niektórzy rezygnują z chęci zrozumienia wyjaśnienia wszystkiego, bo gdybyśmy tak wszystko przyjmowali na wiarę to by nie było postępu, to byśmy nie mogli wielu rzeczy które możemy, natomiast wrodzona nam chęć poznania jest powodem do radości ;)

i co do telepatii itd. to jak mówiłem, jeśli istnieje to JESZCZE odpowiedzi nie znamy, ale co do tego, jak formułujemy myśli to już coraz więcej o tym nam wiadomo dzięki fizyce, chemii i biologii, o strukturach w mózgu, o tym jak chemia i elektryczność popierdala w naszym ciele. Nie wiemy jeszcze wszystkiego, ale nasza wiedza się ciągle poszerza.

Co do zaufania w rodzinie - tutaj szukałbym z dzisiejszym stanem wiedzy odpowiedzi 'dlaczego?' w ewolucji i psychologii, opłaca nam się współpraca jako gatunkowi. A jak to się dzieje technicznie - i to jeszcze zrozumiemy, na razie możemy, z tego co wiem, tylko teoretyzować.

Ale to dokładnie też tym powód, aby poszukiwać, badać, aby nikt nami nie manipulował jak kapłani motłochem w dawnych epokach, abyśmy mogli więcej zarówno jako jednostki, jak i kolektyw.
Abyśmy nie potrzebowali mentalnych tworów jak bóg, aby móc stworzyć obraz świata - choć gdyby się okazało, że jednak istnieje, no to dobra. Póki co wedle mojej wiedzy jedynym dowodem na jego istnienie jest brak dowodów na nieistnienie, co jest błędem w rozumowaniu, o którym pisały już tęgie głowy, m.in. chyba Nietzsche.
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 11:08:31 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
A ja pociągnę a co :P . Jaki sens miała by wiara jeśli można by ją było uzasadnić ? Czy wierząc swoim bliskim potrzebujesz uzasadnienia tego? Czy komukolwiek udało się zdefiniować zjawiskami fizycznymi w jaki sposób rodzą sie myśli w naszej głowie i to na jakiej zasadzie je zmieniasz ? Jak zjawiskami fizycznymi uzasadnisz lewitowanie kolesi w Tybecie , to ze ktoś jest gejem a ktoś nie, Dlaczego niby wielki wybuch miałby się kłócić z istnieniem Boga, jak wytłumaczysz ozdrowienia i wpływ naszych mysli na nasze istnienie, wizualizacje. autosugestie i wiele innych.
Dązenie i oczekiwanie by wszystko było wytłumaczalne to w zasadzie smutny widok ludzkości.

Mamy jeszcze takie rzeczy jak telepatia i telekineza której byłem świadkiem, jak to wytłumaczysz ?

Kilka tysięcy lat temu powiedziałbyś mi że z nieba było bum, błysk i dzungla się palić. To musiał być bóg.
Gdzie indziej ludzie uważali że świat lezy na słoniach które z kolei stoja na wielkim żółwiu. I wiesz co? Też mocno w to wierzyli, zapewne były jakies przesłanki ku temu, zeby taki pomysł w ogóle zaistniał. A potem BANG i okazało się że w kosmosie jedynym zwierzakiem była Łajka (no i może kilka szympansów).
Ludzie przypisywali sile wyższej to, czego nie można wyjaśnić (stąd tylu różnych bogów). To że czegoś nie rozumiemy, nie oznacza że predzej czy później nie będziemy mogli tego wyjaśnić przy pomocy nauki. Lubie mysleć, że wszystko jest wytłumaczalne, ale my jeszcze tego po prostu nie umiemy.

Weź pod uwage w jakim tempie rozwija sie nauka, spojrzyj na kamienie milowe w różnych jej dziedzinach pod kątem wcześniejszych tez, których owe odkrycia dotyczyły.

Ale możemy też w drugą stronę - głęboko wierzę, że nie ma żadnego boga i nie byłeś świadkiem psychokinezy. Jestem więc człowiekiem mocnej wiary. Dlaczego więc Twoja wiara ma byc "bardziejsza" niż moja? (sorry, to czysta zaczepka z mojej strony :) )

Podsumowując odrobinę moje poglądy - wierzysz w siły nadprzyrodzone i boga i ja to szanuję naprawde bardzo mocno. Tylko że ja wierzę że to w co Ty wierzysz nie jest prawdą. Nasze wiary nie muszą ze sobą kolidować w żaden sposób. Ja nawet nie mam zamiaru Ciebie przekonywać że Twoja wiara w coś nie ma sensu, bo wiem jak to się skończy. Ale Ty nie rób tego samego mi. Na podstawie tej wiary opieramy cały nasz świat i postrzeganie wszystkiego co się dzieje wokół.
Jednak uważam że gdyby wszystko opierać na wierze to tkwili byśmy w czasach zamierzchłych. Bo po co próbowac cos wytłumaczyć i się rozwijac, jesli dosłownie wszystko można by przypisać innej istocie?

Można by wygodnie polować na jedzenie, stwierdzac że rozmnażanie się to dar od boga a nie "zwykłe" reakcje zachodzące w organiźmie, a śmierć to kara za nieposłuszeństwo. Desz to błogosławieństwo, powódź to kara. Slońce po deszczu to nagroda, ale susz to znów kara. Można tak w nieskończoność :)

Jeszcze taki przykład z życia mi przyszedł do głowy. Bratu i bratowej kilka miechów temu urodził się syn. Było to dosyć nieoczekiwane, bo bratowa i cała jej rodzina na świat dawała tylko potomków płci żeńskiej i to na kilka pokoleń wstecz. Kilka miesięcy przed urodzeniem się dziecka zmarł dziadek mojej bratowej. Żona owego dziadka stwierdziła że chłopiec urodził się tylko dlatego że umarł mężczyzna w rodzinie. Oczywiscie jest to śmieszne, zwłaszcza że płec dziecka była znana jeszcze przed śmiercią dziadka. Ale babcia mocno w to wierzy i chodzi kilka razy w tygodniu do kościoła bo uważa że syn brata to znak od jej zmarłego męża. Oczywiście można jej udowodnić czysto naukowo że to nieprawda, ale kobiecie załamał by się świat.

I jeszcze jedno - to o czym piszesz i co dotyczy człowieka w dużej mierze mogło by zostać zbadane już jakiś czas temu, ale niestety kwestie etyczne na to nie pozwalają. Cała masa eksperymentów w psychologii nie mogła zostać dokończona, potwierdzona albo w ogóle przeprowadzona, bo zostały odrzucone przez wzgląd na ogólne dobro jednostki.
B ( o ) ( o ) B S

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
O, to, to.
Wierząc i KOCHAJAC swoich bliskich masz na to racjonalne przesłanki ???? . Dzieci kochaja bezwarunkowo nawet wrednych rodziców. Często zakochujemy się i pytani nie potrafimy odpowiedzieć za co właściwie daną osobe kochamy. Pojawiają sie setki mniej lub bardziej waznych powodów ale sami i tak mamy wątpliwośc skąd to sie bierze.
Potocznie mówimy jest chemia ale tak na prawde cholera wie co jest.
A to, to akurat całkiem dobrze zbadane jest ;) (choć oczywiście jest jeszcze sporo do odkrycia). Sam nie jestem psychiatrą (a prawidłowe wyjaśnienie tego, o czym tutaj mówisz wymaga porządnego zaplecza w wiedzy z biologii i psychologii), ale wiem o tym na tyle, żeby być pewnym, że np. ta potoczna wcale nie jest taka potoczna. Oczywiście tam jest więcej, no ale właśnie kontekst ewolucyjno-biologiczno-psychologiczny daje całkiem ładny obraz, że wcale nie taka cholera wie co to jest. ;)

Poza tym np. jeden mój znajomy twierdzi, że zażywając grzyby/LSD lub nawet medytując bez wspomagaczy jest w stanie DOŚWIADCZYĆ jedności z uniwersalną świadomością, z tym arche wszechświata, z tym, co chrześcijanie nazywają bogiem, do jedności z czym dążą buddyści itp. Jestem przekonany, że nie kłamie, że wierzy w prawdziwość tych twierdzeń ;) jednak nie uważam, aby to była obiektywnie prawda, a jedynie on odnosi takie WRAŻENIE, z powodu pewnych zjawisk zachodzących w jego mózgu (teraz nie umiem ich opisać, ale czytałem o tym różne naukowe artykuły podparte m.in. MRI) gdy praktykuje takie rzeczy. On co prawda twierdzi, że te zmiany to właśnie skutek rzeczywistego połączenia z - nazwijmy to roboczo - bogiem, a nie na odwrót złudzenie wywołane zmianami. I z obecnym stanem wiedzy mamy słowo przeciw słowu, jednak ja uważam naukową wersję za bardziej prawdopodobną, choć on twardo utrzymuje, że gdybym doświadczył tego, co on, to bym zmienił zdanie ;) Jednak jak medytacji próbowałem, to mi nie wychodziło, a LSD ani grzybów póki co nie mam zamiaru brać :)

ED: poza tym zauważyłem pewien paradoks w twoich postawach, Commelina. Z jednej strony mówisz, aby się nie poddawać i dążyć do spełnienia marzeń, a z drugiej strony chęć zrozumienia świata uważasz za smutne zjawisko u ludzi. Rozumiem, że jedna i druga postawa dotyczy trochę innych sfer, ale ja bym nie umiał tego pogodzić.
« Ostatnia zmiana: 11 Gru, 2012, 11:25:26 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 840
Telepatia - to że tak trzęsie człowiekiem?
Paczki z głów!