A w sumie jak tak sobie myślę, to nawet pomijając historyczny kontekst to chyba jedyne sensowne wytłumaczenie.
Duch Święty - nawet ciężko powiedzieć, że on był/jest, bo to byłoby poza naukowo poznawalnym wszechświatem (tudzież ewentualnie z nim mogłoby być utożsamiane)
Coś poza naszymi możliwościami rozumowania, poza czasem i przestrzenią. Nawet ciężko tu mówić o istocie, czy o inteligencji - po prostu arche-źródło wszystkiego, siła napędowa, czy jak to nazwać. Jako iż on nie ma/miał zbytnio formy, to zrodził się z niego JHWH - który to już posiadał formę, inteligencję itp., a przy tym wszystkim był... uwaga! ograniczony i niedoskonały
(posiada emocje, popełnia błędy, uczy się i ogólnie jest kawałem skurwysyna) ale to on stworzył wszechświat i wszystko w nim takim, jakim znamy, no i oczywiście nas - na swoje podobieństwo (stąd też i nasze niedoskonałości). Przez jakiś czas porozumiewał się z ludźmi poprzez proroków, ale w pewnym momencie to już nie wystarczało i zrobił eksperyment - stworzył swoją kolejna inkarnację w ludzkiej postaci (Jezusa urodzonego przez dziewicę), bo tylko w ten sposób mógł osiągnąć pewne rzeczy (odkupienie w wykonaniu człowieka-syna bożego i te sprawy), który to dopiero później wniebowstąpił.
No i teraz pozostajemy z tym co mamy.
Taka moja interpretacja tego, wydaje mi się w miarę spójna, na ile mi pozwala moja znajomość mitologii
BTW, pisałem tamtego posta z telefonu i go radośnie edytowałem jeszcze trochę po tym, jak ty go zacytowałeś, lol
I BTW2, gdy Jezus umarł to nie umarł bóg, a tylko jego ludzka forma, po czym odszczepiony fragment istoty duchowej pozostał już osobnym bytem i z powrotem zstąpił z niebios do swoich zwłok
i znowu wniebowstąpił, stając się pełnoprawnym bogiem na równi ze swym ojcem, z którym to są jednością jako duch święty
A przynajmniej znów - ja to tak rozumiem...
BTW3, herezja, o której wspominałem to CHYBA
Manicheizm, ale nie jestem tego pewien, mogłem coś pojebać i teraz przeglądając Wikipedię nie to hasło odnaleźć. ED: W sumie, to jak przeglądam dalej, to tego typu heretyckich sekt pod wpływami innych religii basenu śródziemnomorskiego i Azji mniejszej było pełno, jako iż dualizm był powszechnym motywem. Poczytaj sobie też o
Paulicjanach,
Bogomiłych, czy w ogóle o
Gnozie chrześcijańskiej (która to jest swoją drogą pełna alternatywnych ewangelii dla tych przyjętych w znanej nam wersji Biblii) i innych takich, niektóre z nich młodsze od dogmatu trójcy (czyli zwróć uwagę, jak silną pozycję miał wtedy dualizm!)... kolejny ED: i jeszcze znalazłem
coś takiego, co już w ogóle rozpierdala mózg