Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1701465 razy)

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Sylkis, ja Cie rozumiem doskonale i skrycie sie z Tobą zgadzam, bo sam kupiłem kiedys sobie zestaw glosnomówiący od typa na allegro który mieszkał za rogiem (dosłownie 10 bram ode mnie) i idac na poczte mijał moją bramę. Ale nie chcial odbioru osobistego, żeby bylo smieszniej nawet mu proponowałem że mu dam kasę za przesyłkę bylebym mógł odebrac sobie osobiście i nie musieć czekać na listonosza. Koleś sie nie zgodził i koniec końców on szedł na pocztę wysłać przesyłkę a po trzech dniach ja musiałem iść na pocztę bo listonosz mi przyniósł tylko awizo. I transakcja która trwała łącznie 3 dni mogła trwać 10 minut. Ale koles miał do tego pełne prawo i mi nie pozostało nic po za wystawieniem pozytywa. Pisze o tym dlatego, że to są rzeczy które uzgadnia się przed kliknięciem licytacji. Jak idziesz do sklepu to też najpierw uzgadniasz warunki/targujesz się a potem płacisz, nigdy na odwrót ;)
B ( o ) ( o ) B S

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Zawsze rzeczy typu wysyłka/odbiór, również jako sprzedawca, uzgadniam po zakończeniu aukcji - bo tak naprawdę transakcja ciągle nie jest sfinalizowana, a przed jej zakończeniem to tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle warto tracić czas na wymianę maili, bo nie wiadomo, kto kupi (może kwestia tego, że nigdy nie kupuję/sprzedaję nic naprawdę drogiego, ale to chuj). I zawsze jak tylko mogę idę na rękę drugiej osobie, aby była jak najbardziej zadowolona (zdarzało się, że np jak wysyłkowo ktoś mi odsyłał towar, z którego nie był zadowolony, to oddawałem też kasę właśnie za przesyłkę! itp). I wkurwia mnie takie utrudnianie sobie życia, bo sam się zachowuje właśnie tak, jakiego zachowania oczekuję od innych.
Jeśli tylko przyjdzie sprzęt i będzie zgodny z opisem itp, to negatywa oczywiście nie dostanie, bo formalnie było okej i transakcja doszła do skutku - ale mimo to swoje odczucia napiszę, co o takim zachowaniu myślę.
« Ostatnia zmiana: 05 Cze, 2012, 11:11:55 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
W sumie chyba jeszcze lepsza (?) jest opłata za odbiór osobisty. Jak sprzedawca zaznacza że jest tylko "wirtualny" to rozumiem (chociaż potem i tak na przesyłce, a pewnie że i wcześniej na potwierdzeniu z allegro mamy jego adres :P ) ale skoro na stronie aukcji jest jak byk podany adres, to... ale ich problem, ja już tak zrezygnowałem z jednych zakupów u siebie w mieście i poszedłem do konkurencji. Niech się jebią ;D
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Sylkis: opowiem ci z autopsji o firmie, w której pracowałem.
Przykład:
Sprzęt kosztuje nas 50zł, kurier kosztuje nas 12zł, chcemy zarobić 20zł.

Wystawiamy towar za 70zł + 12zł przesyłka - nikt nie kupuje.
Wystawiamy towar za 50zł + 32zł przesyłka - wszyscy kupują.

Jako, że trzeba było zorganizować odbiory osobiste coby sprzedaż powiększyć poszliśmy o krok dalej i pojawiały się naraz aukcje dwóch powyższych typów - pierwsza z możliwością odbioru osobistego, druga bez. Efekt? Słuchanie codziennie oburzenia ludzi, że próbujemy na nich zarobić - bezcenne.

No i widzę, że osoba od której kupiłeś kamerę też perfidnie próbuje na tobie zarobić(raczej zminimalizować straty), a ty tutaj oburzony taki.
Rozwiązując twoje problemy:
a) skoro chciałem odbiór osobisty, to co mnie jego ceny przesyłek
-to trzeba było spojrzeć, że nie przewiduje takiej opcji
b) ludzie i tak rzadko kiedy się przykładają, aby porządnie to uzupełnić i jeszcze nigdy się nie spotkałem, aby komuś przeszkadzało się tego nie trzymać
-w firmach ktoś ma za to płacone, żeby opisy się trzymały kupy
c) to jest jakiś kurwa absurd, aby nie bo nie, skoro jest na sąsiedniej dzielnicy :/
-a skąd wiesz gdzie ma magazyn? skąd wiesz skąd prowadzi wysyłkę? ...

Ale mnie zawsze wkurwiali tacy ludzie, którzy nie czytali aukcji, albo dopowiadali sobie sami dodatkową treść, a potem mieli pretensje.
Idź sylkis rób transakcje gdzieś w osiedlowym, bo na allegro widocznie jeszcze nie dajesz sobie rady.
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 865
Wystawiamy towar za 70zł + 12zł przesyłka - nikt nie kupuje.
Wystawiamy towar za 50zł + 32zł przesyłka - wszyscy kupują.

Ha, ludzie to chyba naprawdę głównie debile ;). Od jakiegoś czasu już tylko tak robię na allegro. Ostatnio chyba karta graficzna. Ceny przykładowe: za 350 i przesył gratis - nikt nie kupił. Za 339 + przesył 20 (razem 359) - od razu poszła.
Paczki z głów!

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
To prosiaka wystawie za 1800 i 500 przesył :P kurde nie wpadłbym na to 

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Dex, to, że ma stratę wynikłą z licytacji (!), to już jego wina, że nie dał ceny minimalnej.
I wyraźnie to jest kolo, który sobie założył działalność i w domku (!) sobie magazynuje towar - tzn. nie mogę mieć 100% pewności, ale wszystko na to wskazuje. Tym bardziej, że gdyby tylko napisał choćby w korespondencji mailowej, dlaczego odmawia, a nie "nie bo nie", to jeszcze bym to jakoś przegryzł. I wciąż uważam, że o takich rzeczach, jak brak możliwości odbioru osobistego należy napisać w aukcji, choćby w myśl zasady "przewidź ruchy swojego przeciwnika o kilka kroków w przód", czy też dlatego, że ludzie są przyzwyczajeni do tego, że inni tego typu informacje w opisach podają - to kwestia zwykłej rzetelności od strony sprzedawcy. Tym bardziej, że koleś raczej nikomu nie płaci, a sam se wystawia, z resztą ten jego opis i tak był chuja wart, więc no sory...

I z allegro mam do czynienia od jakiś może 8 lat i jeszcze nigdy mi się taka bzdura nie przytrafiła. I jak już wspomniałem - sam w opisach aukcji zawsze podawałem WSZELKIE możliwe informacje na tego typu tematy, aby nie było żadnych niejasności, aby zwrócić uwagę klienta i uprzedzić, co by nie zaszło żadne nieporozumienie. Sam od sprzedawców oczekuję tego samego i wkurwia mnie własnie takie traktowanie chujowe ludzi, żerowanie na nieuwadze i wpuszczanie na miny.

ED: BTW, IMO 50+42zł zamiast 70+12 jest formą oszustwa, mimo że teoretycznie w ostatecznym rozrachunku na jedno wychodzi i nie dziwi mnie, że mieliście rzeszę oburzonych.
« Ostatnia zmiana: 05 Cze, 2012, 18:27:25 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline birthmark

  • Gaduła
  • Wiadomości: 445
(...) dlatego, że ludzie są przyzwyczajeni do tego, że inni tego typu informacje w opisach podają (...)
(...) sam w opisach aukcji zawsze podawałem WSZELKIE możliwe informacje na tego typu tematy, aby nie było żadnych niejasności, aby zwrócić uwagę klienta i uprzedzić, co by nie zaszło żadne nieporozumienie. Sam od sprzedawców oczekuję tego samego i wkurwia mnie własnie takie traktowanie chujowe ludzi, żerowanie na nieuwadze i wpuszczanie na miny.(...)
Pod pojęciem "ludzie" rozumiem, że masz na myśli siebie? Ja np. zawsze jak widzę sprzedającego, który jest z Warszawy, a nie ma odbioru osobistego w opcjach, wysyłam do niego maila, żeby się upewnić. W końcu to ja wydaję pieniądze i mi zależy, żeby je wydać rozsądnie.
Ja też daję możliwie szczegółowe opisy, cennik i zaznaczam wszystkie opcje, ale wiem też jacy potrafią być sprzedający i sam staram się upewnić o wszystkim przed zalicytowaniem.
Suto wędlin kładź na chleb

bandit112

  • Gość
że nie ma czasu na porządne wyspanie się.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
(...) dlatego, że ludzie są przyzwyczajeni do tego, że inni tego typu informacje w opisach podają (...)
(...) sam w opisach aukcji zawsze podawałem WSZELKIE możliwe informacje na tego typu tematy, aby nie było żadnych niejasności, aby zwrócić uwagę klienta i uprzedzić, co by nie zaszło żadne nieporozumienie. Sam od sprzedawców oczekuję tego samego i wkurwia mnie własnie takie traktowanie chujowe ludzi, żerowanie na nieuwadze i wpuszczanie na miny.(...)
Pod pojęciem "ludzie" rozumiem, że masz na myśli siebie? Ja np. zawsze jak widzę sprzedającego, który jest z Warszawy, a nie ma odbioru osobistego w opcjach, wysyłam do niego maila, żeby się upewnić. W końcu to ja wydaję pieniądze i mi zależy, żeby je wydać rozsądnie.
Ja też daję możliwie szczegółowe opisy, cennik i zaznaczam wszystkie opcje, ale wiem też jacy potrafią być sprzedający i sam staram się upewnić o wszystkim przed zalicytowaniem.
Tak naprawdę to nawet nie wpadłem w ogóle na pomysł, że może komuś odbiór osobisty nie pasować, skoro nawet w samej aukcji ma podane, że sprzedaje ze swojego domku, którego foto widziałem na google mapsach, aby sobie sprawdzić dojazd. Podejrzewam, że pewnie i odezwałbym się do niego wcześniej, gdyby np był po drugiej stronie rzeki, niż ja, bo wtedy odbiór osobisty już może bywać kłopotliwy, ale tak to w ogóle mi to do głowy nie przyszło. Na szczęście to była groszowa sprawa, ale i tak wkurw jest, głównie ze względu na stracony czas - bo mógłbym mieć towar już w tej chwili, a tak to będzie pewnie pojutrze, jak nie lepiej (zależy kiedy typ to wyśle jeszcze, bo formalnie to ma na to chwilę czasu).

Może i to rzeczywiście będzie nauczka i ostrzeżenie na przyszłość, aby być bardziej uważnym w przypadku ludzi z własnego miasta, zwłaszcza gdybym miał kupić coś droższego :/ Ale i tak to typ jest chujem, bo jego opis aukcji tak naprawdę wprowadza w błąd.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Cytat: Sylkis
chwilę czasu

Filolog, kuwa mać ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Cytat: Sylkis
chwilę czasu

Filolog, kuwa mać ;)
W codziennej komunikacji błędy logiczne pokroju "na tablicy pisze XYZ", czy też "ile czekasz" zamiast "jak długo czekasz" są dopuszczalne (choć w tym wypadku wynikły z mojej maniery przerabiania posta miljart razy i czasem niedopatrzenia konsekwencji pewnych roszad zarówno przed, jak i po jego wysłaniu) ;D

Ale w sumie muszę zacząć na to zwracać u siebie uwagę, bo dość często mi się zdarza :D
« Ostatnia zmiana: 05 Cze, 2012, 19:24:12 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline thornado2

  • Gaduła
  • Wiadomości: 201
Chciałbym wtrącić, że forma "tam pisze" jest już od jakiegoś czasu poprawna.
 :zuo:

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Zostało uznane jako forma funkcjonująca w mowie potocznej, w języku literackim i urzędowym TEORETYCZNIE wciąż jest, powiedzmy, niewskazana ;) Można dużo takich słów i zwrotów naliczyć, które są w powszechnym użyciu, np. "najoptymalniejszy", "mocno traumatyczny", "lekko przerażający", "trochę sfrustrowany", albo też w internetowym słowniku PWN znajdziesz definicję słowa "ikona" brzmiącą: «rzecz lub osoba będąca symbolem czegoś», choć w tzw. poprawnej polszczyźnie (będącej tworem sztucznym) przyjmuje się, że jest to błąd, bo człowiek nie może być obrazkiem.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Nie lubię w chuj :<

Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
W sumie z przykładów w stylu "ikony" jeszcze mi się przypomniały "konfident", który oznacza(ł) "osobę zaufaną", jednak ze względu na naszą zaborowo-PRLową historię kojarzy się dziś z kapusiem, albo też "kolaborant" z podobnej przyczyny ze "współpracownika" przekształcił się w spiskowca, albo sprzedawczyka (zależy też od kontekstu) :D

"Languages change"...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline sobek

  • Pr0
  • Wiadomości: 503
  • Cornford Fanboy
Sprzedaje gitare na allegro, znowu sie zaczynaja maile:
"nie jestes pierwszym posiadaczem tej Yamahy prawda\? cena za wysoka"
Brakowalo mi tego :D

Posty połączone: 06 Cze, 2012, 09:38:13
« Ostatnia zmiana: 06 Cze, 2012, 09:38:13 wysłana przez sobek »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 865
Misery loves company. Jak się zaczęło pierdzielić w robocie, to i u mnie - i u żony...
Paczki z głów!

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Sprzedaje gitare na allegro, znowu sie zaczynaja maile:
"nie jestes pierwszym posiadaczem tej Yamahy prawda\? cena za wysoka"
Dlatego wieseł na których dobrze mi się gra nie sprzedaję, niezależnie jaki prestiż majom. No bo chuj kurwa, banda kurwa handlarzy ni chuja nie doceni tego jak gra, co w niej ulepszyłem, że sprawdzona, wszystko co miało jebnąć już jebło i ewentualnie zostało poprawione/wymienione na lepsze. Paczą tylko po rynku ile co stoi i szukają na czym by tu jeszcze wynegocjować upust. Pierdolę takie coś. Wolę już, żeby grat stał u mnie i się kurzył niż żebym miał jakiegoś kutafona prosić coby łaskawie wziął za darmo. A takiego chuja.
synkopy to guwno

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Szczęścliwi Ci, których stać na wybrzydzanie w klienteli... ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
Raczet, kup kiedyś fajne seryjne wiosło, zainwestuj w nie, a potem spróbuj sprzedać. Gwarantuję Ci, że w tym temacie nabiłbyś z drugie tyle postów co masz teraz.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline sobek

  • Pr0
  • Wiadomości: 503
  • Cornford Fanboy
Sprzedaje gitare na allegro, znowu sie zaczynaja maile:
"nie jestes pierwszym posiadaczem tej Yamahy prawda\? cena za wysoka"
Dlatego wieseł na których dobrze mi się gra nie sprzedaję, niezależnie jaki prestiż majom. No bo chuj kurwa, banda kurwa handlarzy ni chuja nie doceni tego jak gra, co w niej ulepszyłem, że sprawdzona, wszystko co miało jebnąć już jebło i ewentualnie zostało poprawione/wymienione na lepsze. Paczą tylko po rynku ile co stoi i szukają na czym by tu jeszcze wynegocjować upust. Pierdolę takie coś. Wolę już, żeby grat stał u mnie i się kurzył niż żebym miał jakiegoś kutafona prosić coby łaskawie wziął za darmo. A takiego chuja.
Dlatego jak sie wkurwie to zostawie i juz. Dalej bede gral laskom Wonderwall

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Raczet, kup kiedyś fajne seryjne wiosło, zainwestuj w nie, a potem spróbuj sprzedać. Gwarantuję Ci, że w tym temacie nabiłbyś z drugie tyle postów co masz teraz.

Bo ten Gibson co go kupiłem w sklepie i sprzedałem tydzień temu z casem, regulacją i nowym siodełkiem, to faktycznie custom jak cholera, żadne tam seryjne wiosło... ;)

I chodziło mi o "to ja już wolę sobie zostawić...". Też bym wolał sobie zostawić, problem w tym, że jak chcę nowe wiosło, to muszę sprzedać stare.


Srsly, hejtowanie mnie dla samego hejtowania mnie jest już żałosne.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
Ale nikt Cię nie hejtuje dla samego faktu, a tylko w przypadku kiedy pierdolisz głupoty.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Raczet, kup kiedyś fajne seryjne wiosło, zainwestuj w nie, a potem spróbuj sprzedać. Gwarantuję Ci, że w tym temacie nabiłbyś z drugie tyle postów co masz teraz.
Cytat: Rachet
Bo ten Gibson co go kupiłem w sklepie i sprzedałem tydzień temu z casem, regulacją i nowym siodełkiem, to faktycznie custom jak cholera, żadne tam seryjne wiosło... ;)
Ale nikt Cię nie hejtuje dla samego faktu, a tylko w przypadku kiedy pierdolisz głupoty.

Aha ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!