Nawet swojego czasu próbowałem
tylko nie wyszło bo jakoś słabo mi idzie nagabywanie ludzi na podpisywanie umów telefonicznie na telefon stacjonarny
A no i z dykcją u mnie kiepsko.
A i czy bym wolał, jestem w takim wieku i w takiej pozycji, że jeszcze mogę sobie pozwolić nawet na tego typu prace. I szczerze to wyżej już nie celuję bo widzę, że bez odbębnienia jakiegoś solidnego stażu w załóżmy ursusie lub aguściewestland i prawdopodobnie bez magisterki porządnej fuchy w branży nie znajdę. Szukałem robo jeszcze zanim obroniłem inżynierkę i tutaj niestety dla mechaników ciężko z ofertami. Co innego jak ktoś jest po jakiejś budowlance, elektrotechnice lub mechatronice.
Podsumowując słuchawa raczej nie. Koleżka proponuje mi posadę w saturnie na dziale muzycznym i w sumie nawet ofertę rozważam
Płaca taka sama tylko warunki korzystniejsze + system premiowy. Obecnie żadnych premii poza dodatkiem procentowym za nadgodziny nie mam więc, jak nie spojrzeć wygląda lepiej.
Także no, byle za sobą mostów nie popalić i będzie spoko