Co do drogowych rzeczy to mnie wkurwia jak jadę i napotykam ciężarówkę, która jedzie 70 (to akurat nie jest problem). Jasne wg. przepisów nawet muszą tyle jechać, rozumiem, ale fajnie by było jakby pokazał co jest przed nim i zahaczył pobocze, ale po co. Chce nią wyprzedzić i zjeżdżam do lewej, a on robi to samo i zwalnia do 60. Z naprzeciwka nic nie jedzie, redukcja, but lekki rozpęd i na 2gi pas. A ciężarówka przyspiesza razem ze mną do 90 i trzyma się maksymalnie lewej.. Ledwo się udało uniknąć czołowego wracając. Dodam tylko, że to 1.2 75KM, więc wróciłem na pas cały spocony, a zmiana biegów przy 6500rpm. Na prawdę wielkie gratulacje dla takich asów, którzy jak nie mogą zapierdalać to jeszcze zatrzymają innych i stworzą zagrożenie...