Autor Wątek: Humy, brumy, masa i interferencje elektromagnetyczne  (Przeczytany 3130 razy)

Offline ihavelostmykeys

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 22
  • haven't found them anyway
Czołem! Temat lutniczo - elektryczny. Zastanawiam się, jak powinno się poprawnie porobić połączenia w gitarze, aby generować jak najmniej przydźwięku. Od kiedy pamiętam, zawsze miałem problem z przydźwiękiem, który pojawia się lub znika w zależności od tego, pod jakim kątem do komputera w trzymam gitarę. Mój setup do nagrywania to po prostu gitara -> interfejs -> komputer. Ostatnio zauważyłem, że poziom przydźwięku spada znacząco, kiedy dotykam potencjometru. Przeplotłem więc strunę okręcając ją pomiędzy mostkiem i gałkami potencjometrów i teraz zamiast trzymać rękę na potencjometrze mogę ją trzymać na strunach. Używam aktywnej elektroniki i przewodu kierunkowego z masą rozłączoną z jednej strony (jeżeli ma to jakieś znaczenie). W pierwszej chwili pomyślałem, żeby na stałe podłączyć mostek do układu jakiś (mały drucik czy coś), ale zastanawiam się nad bezpieczeństwem takiego rozwiązania, czy na przykład przykład prąd mnie któregoś razu nie kopnie przez to. Na wzmacniaczu gram nieczęsto, ale zdarza się. Zastanawia mnie też, w którym miejscu indukują się te brumy. Ktoś mi polecił wyścielenie wnęk w korpusie folią aluminiową, ale jeżeli to przystawki generują ten syf, to chyba niewiele to zmieni, co? I jak to w ogóle jest, że mój dotyk obniża poziom szumów? Czy człowiek daje dodatkowe uziemienie dla gitary nawet, kiedy nie jest nigdzie dalej podłączony?
plosie nie podkleślać na cielfono moich blenduf oltoglafićnych

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 542
  • Venus as a goodboi
Nie znam rozwiązania Twojego problemu, jeśli masz aktywne przystawki, ale co do człowieka - tak, nasz układ nerwowy służy jako uziemienie (w kierunku ziemi)

Offline Meliton

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 69
Eeee ja na aktywnych pickupach mialem raczej cichutko... Jak cos pierdzi to zgaduje że albo
- polutowane nie tak jak trzeba
- chiński komponent gdzieś po drodze hałasuje - jakie to pickupy?
- dowaliłeś kupe przesteru i trzeba agresywniej bramke szumów ustawić

Różnie w internetach piszą, ale najczęściej że przy emgach mostka uziemiać nie trzeba
https://www.thegearpage.net/board/index.php?threads/emg-pickups-question-connection-to-ground-earth.2150088/
https://www.tdpri.com/threads/emg-install-is-driving-me-mental.1061977/

Online Majk

  • Gaduła
  • Wiadomości: 333
Używasz kąkutera czy laptopa?

Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero
Przy pickupach aktywnych raczej nie powinno być żadnego syfu. To jest przypadłość normalnych, pasywnych - gdzie masz sporo uzwojenia. W aktywach tych zwojów jest tyle, co synaps u kury, dlatego nie ma takiego wpływu zewnętrznych zródeł pola elektro-magnetycznego. Napisz konkretnie, jakie masz te pickupy model/marka (jak są pasywne i aktywny układ, to rezultat też jest aktywny przez bufor, ale zbieranie syfów już nie). Dlatego następna sprawa, to porządny ekran komory elektroniki i obu pickupów, czy switcha, jeśli osobno. Mało tego, te wyścielane komory muszą schodzić się masą do jednego centralnego punku w cavity razem z masą od mostu i elektroniki. I wtedy można mówić o profesjonalnym przygotowaniu ekranowania. Masz tu przykład przed i po ekranowaniu w pasywnej gicie (słuchaj miejsc w pauzach, przed rozpoczynaniem obu kółek):
https://soundcloud.com/omson2711/x3-before-after-shielding-by-copper
« Ostatnia zmiana: 22 Sie, 2021, 22:39:39 wysłana przez OMSON »

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 049
W przypadku aktywnych pikapów nie ma potrzeby uziemiania mostka. Natomiast cały bałagan to zbierają pikapy z monitora lub laptopa.

EDIT:
Wywal ten śmieszny kabel z pseudonaukowym bełkotem o jego kierunkowości, a szczególnie "odłączaną masą", która stanowi całe sedno problemu i zainwestuj w porządny gitarowy przewód.
« Ostatnia zmiana: 22 Sie, 2021, 23:54:10 wysłana przez niedziak »
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline ihavelostmykeys

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 22
  • haven't found them anyway
Używasz kąkutera czy laptopa?

W tym przypadku był to laptop kumpla i gitara innego kumpla (ltd eclipse na emg). Pamiętam, że z moim poprzednim stacjonarnym i schecterem na 81TW/89 było bardzo podobnie. Teraz u siebie mam kubeł od appla i jest całkiem czysto.

Napisz konkretnie, jakie masz te pickupy model/marka (jak są pasywne i aktywny układ, to rezultat też jest aktywny przez bufor, ale zbieranie syfów już nie). Dlatego następna sprawa, to porządny ekran komory elektroniki i obu pickupów, czy switcha, jeśli osobno. Mało tego, te wyścielane komory muszą schodzić się masą do jednego centralnego punku w cavity razem z masą od mostu i elektroniki. I wtedy można mówić o profesjonalnym przygotowaniu ekranowania. Masz tu przykład przed i po ekranowaniu w pasywnej gicie (słuchaj miejsc w pauzach, przed rozpoczynaniem obu kółek):
https://soundcloud.com/omson2711/x3-before-after-shielding-by-copper

W tej konkretnej gitarze siedzą EMG 81/60. Możesz napisać coś więcej o schodzeniu się masy wyściółki komór? Kabelkiem to podłączać czy jak?


Wywal ten śmieszny kabel z pseudonaukowym bełkotem o jego kierunkowości, a szczególnie "odłączaną masą", która stanowi całe sedno problemu i zainwestuj w porządny gitarowy przewód.

Chyba nie rozumiesz istoty kierunkowości kabla. Rozłączenie masy może mieć znaczenie przy lipnie uziemionym wzmacniaczu, żeby prąd nie kopnął. Kierunek zaznacza się dlatego, żeby odłączona masa była po właściwej stronie. Tyle w temacie, żadnej pseudonaukowości. W przypadku interfejsu zasilanego z 9 czy tam 12V ten problem nie istnieje chyba, że zapniesz +48V, ale taki prąd powinien być nieszkodliwie mały. Nie mniej jednak może rzeczywiście przelutuję sobie ten kabel, jak pisałem wcześniej - na wzmacniaczu gram ostatnio niewiele.


Dowiedziałem się też, że gitara kiedyś była rozłożona i złożona przez amatora, więc jest szansa, że gdzieś jakaś masa się odlutowała.
plosie nie podkleślać na cielfono moich blenduf oltoglafićnych

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 049
Zacznijmy od tego, że w przypadku aktywnych pikapów nie uziemia się mostka i strun właśnie po to by prąd Cię nie kopnął. Szerzej o tym wspomina w jakimś wywiadzie Zbyszek Wróblewski z Merlin Pickups. Natomiast odłączenie uziemienia gitary z aktywami jako całego układu to już spowoduje brumy i szumy między innymi rozłączanie masy w kablu. Wszelkie uziemienia w gitarze powinny być prowadzone do jednego wspólnego punktu i stamtąd bezpośrednio do gniazda. W ostateczności połączenia szeregowo do jednego punktu, absolutnie nie lutować niczego równolegle, bo to powoduje pętle mas.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline OMSON

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 130
  • A-zero

W tej konkretnej gitarze siedzą EMG 81/60. Możesz napisać coś więcej o schodzeniu się masy wyściółki komór? Kabelkiem to podłączać czy jak?



Ok, czyli jak napisał @niedziak - w tym przypadku nie musisz uziemiać mostu i strun. To są aktywne pickupy. Do każdej komory wyłożonej miedzią lutujesz przewód, następnie koniec każdego z nich lutujesz do wspólnego punktu w komorze głównej. Jak są problemy z przeciągnięciem wiązki, to puszczasz jeden kabel polutowany do każdej z komór w szeregu (rozsuwasz izolację w miejscu lutowania). I to wszystko.

Offline ihavelostmykeys

  • Prawie użytkownik
  • Wiadomości: 22
  • haven't found them anyway
Fajno. Dzięki.
plosie nie podkleślać na cielfono moich blenduf oltoglafićnych

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 883
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu

Chyba nie rozumiesz istoty kierunkowości kabla. Rozłączenie masy może mieć znaczenie przy lipnie uziemionym wzmacniaczu, żeby prąd nie kopnął. Kierunek zaznacza się dlatego, żeby odłączona masa była po właściwej stronie. Tyle w temacie, żadnej pseudonaukowości.

Pomyliłeś działy. Kącik humoru znajduje się w Offtopie.
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!