Ostatnio mam wrażenie że za co się zabiorę to się spierdoli.
Wymieniłem pickup w solarze. Kurwi pięknie. Ale nie ja zamawiałem a lutnik. I uznał że stały most = normalny humbucker, chociaż mówiłem że mam 51 mm rozstaw strun i to chyba jest już na trembucker. Ostatnio na stronie SD sprawdziłem i widzę że rzeczywiście dobrze kojarzyłem, powyżej 50mm piszą że TB.
Pal licho kwestie wizualne, chociaż mnie to gryzie strasznie, bo jeszcze nie mieli czarnego switcha. Więc dwie rzeczy nie pasują. Ale jak się przysłuchuję to mi chyba wiolinowa E gra ciszej. Zwłaszcza nie na dużym gainie. Zdjęcia mniej więcej trafiają w to jak skrajne struny ledwo nad nadbiegunniki zahaczają.
Wybieram się do serwisu pogadać, no i chyba wypadałoby żeby to wymienili, nie? Gdybym jeszcze niczego nie powiedział to bym się mógł czepiać siebie, ale oni zamiast przynajmniej sprawdzić podeszli rutynowo do tematu. Nie winię ich w sumie ale jak się tak robi to trzeba brać ryzyko na klatę...