Ibanez K-7 [TEST]

[Stivo2005]

Dziś kolejny test, tym razem coś wyjątkowego, Ibanez K-7.

Mała prośba, nawet jeżeli nie oglądasz zwykle moich testów, ten proszę obejrzyj i wysłuchaj zawartego w nim apelu.

[wuj Bat]

Świetny klimacik na początku z tymi ujęciami z karetki, jak teledysk

[october]

Fajnie Ci to brzmienie na początku wyszło. Od razu słychać skąd to brzmienie

Miałem tą gitarę 11 lat temu. I poczułem właśnie się jak dziadek

To była moja pierwsza gitara gdzie jak się walnęło w najgrubsza strunę to było ulala. Ta gitara umie w czołgi :-)

Sentyment na pewno jest  :-)

Ps. Szacunek za ciężką pracę!

[october]

Stivo ma rację. Ta nowa k7 to już nie to samo. Jak to się mówi? Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi

[nikt]

Teraz możesz zbierać na nowe K-7

Zbierać może ale wszystkie zostały już dawno sprzedane. Jak dobrze pamiętam ma wyjść tylko 25 sztuk.
Przykład huiwego działania dealerów muzycznych. Nick z axe palace pisał że nie udało mu się zamówić nawet dla siebie.
Co nie przeszkadza mu w zbieraniu zamówień i przedpłat przez swój sklep internetowy

Spoko filmik, zdziwiło mnie tylko że Kornujesz w dropie.
K7 zwłaszcza szare bardzo mi się podobają 

[laoddesign]

Szkoda, że w tej nowej nie dali logo na podstrunnicy.

[nikt]

Dali, czarne