Nauka hiszpańskiego/nauka języków obcych w ogóle - ktoś coś ?

[sharpi]

Siemka

Prawdopodobnie będę musiał dosyć szybko opanować w miare komunikatywnie hiszpański (tj 3/4 miesiące).

Zakładając, że nauka stacjonarna odpada - jak wg was wygląda najefektywniejsza nauka języków obcych, (jeszcze lepiej jak ktoś umie w spanish ;P). W necie jest pierdyliard kursów online ale zawsze podchodzę do takich rzeczy z rezerwą

[october]

Kursy online są z reguły ok jeśli chodzi o opanowanie gramatyki. Natomiast nic nie zastąpi aktywnej komunikacji. Jak jesteś na wyspach to poszukałbym jakiejś hiszpanki, która w zamian chciałaby nauczyć się np angielskiego.

Ps. Love Story

[Mat]

Na wyspach niektore szkoly organizuja darmowe kursy jezykowe (jakies podstawowe lekcje) dla firm, gdzie tez przy okazji szkola nowych nauczycieli. Popytaj, poszukaj, cos moze znajdziesz. Ja tak sie wlasnie hiszpanskiego uczylem.

Ale i tak @october dal najlepsza rade. Hiszpanki fajne sa.

[sharpi]

Z tym nie mam problemu - mieszkam z hiszpanem a co tydzień mnie zabiera na imprezę i chleje z hiszpanami

Czare przelała propozycja współpracy w Walencji W chinach...wszystko zaczyna mi się pierdolić przez te protesty w Hong Kongu, w cholere kontraktów ucieka bo mój target tj małe/średnie firmy spieprzają z tamtąd bo boją się ze kubuś puchatek zaraz czołgi powysyła :/

[Amal_68]

Dawaj do nas. Jarek obiecał tyle że człowieku. Nigdzie nie będzie Ci lepiej

[Tadeo]

@sharpi Ty weź kiedyś napisz książkę bo coś czuję że byłoby o czym.

[sharpi]

Dawaj do nas. Jarek obiecał tyle że człowieku. Nigdzie nie będzie Ci lepiej

Jarek to jeden z długiej listy powodów dla którego nie mam zamiaru wracać do Polniszy, przynajmniej do emerytury
Posty połączone: 19 Lis, 2019, 13:15:26

@sharpi Ty weź kiedyś napisz książkę bo coś czuję że byłoby o czym.

A co tu pisać, stwierdziłem że pierd*le to wszystko, kupiłem bilet do Chin w jedną stronę (dosłownie) z przeświadczeniem że sam będę zarabiał na siebie. Wincyj mówić nie bedę żeby nie zapeszyć