Autor Wątek: Downfall of Nur  (Przeczytany 4184 razy)

Offline Rot

  • Gaduła
  • Wiadomości: 367
Downfall of Nur
« 04 Lut, 2018, 20:32:20 »
Poniższa jakże wzruszająca historia będzie o tym, jak zespół w tytule odmienił moje życie przeciągając niżej podpisanego na Czarną Stronę metalu.

Spoiler




No ok.
Ogółem - projekt zacny, robi to jeden gość siedzący gdzieś w Argentynie.
Poleciał trochę etnicznie - utrzymane w klimacie jakichś starożytnych cywilizacji z Sardynii, no nie wiem, nie jestem historykiem to się nie wypowiem. Dla mnie robi robotę.

Już samo intro, długie jak przyrodzenie właściciela Trabanta, tworzy atmosferę tak gęstą, że możnaby ją kroić nożem. I kiedy wchodzi gitara, już zdecydowanie mhroczna i zua, dalej czuć w tym jakąś melodykę i nieprzypadkowość.

A potem coś się odjaniepawla, wraz w wokalem pojawia się furia, wszystko przyspiesza i staje się na pozór chaotyczne tak jak nawałnica perkusji.
Na tym etapie z lekkiego odurzenia intrem przechodzimy w totalny trans, nie przerwany aż do końca albumu.

Każdy numer ma swój osobisty mikroklimat, który świetnie się wpasowuje w całość konsekwentnie opowiadając historię.

Nie będę zanudzał dalszymi szczegółami - recenzję znajdziecie TU.

Ja od siebie powiem tyle, że tak mi się spodobało, że kupiłem to coś w formacie cyfrowym, co mi się rzadko zdarza, i zajawkę mam tak nieziemską, że chcę od tej pory grać tylko takie rzeczy.

Fin.