Lo-pro edge uszkodznie czy da się naprawić?

[gitara]

Witam,
Czy da się naprawić uszkodzony most lo-pro edge, ile to by kosztowało, i czy stan obecny lub po naprawie wpływa na brzmienie i funkcjonowanie mostu?

Kto to może naprawić? Rozumiem, że nie da się zespawać, i można jedynie skleić? Będzie się trzymało?

[Zomballo]

Ha! Miałem to samo w RG 570. Dokładnie w tym samym miejscu. Nie uginaj sie pod presją, nie łam się i nie pękaj. Na szczeście, na działanie mostu to nie ma wpływu. Jeśli odpada to podklej poxipolem. I tak będzie w tym miejscu twardszy niż reszta. Niestety Ibek robi mosty z stopu stoli, sraktonu i gównolitu. Nie da się tego spawać ani lutować a potrafi takooo stopić od potu.

[nikt]

Mi tak samo poleciał mostek w jednym LACS. Pech chciał że to było LoPro Edge 7 z UBarem, ale czarne. Nie ma takich nawet w ofercie :/

[gitara]

Czyli można z tym żyć, czy jest ryzyko, że się rozleci dalej i wtedy będzie już tragedia?

[Zomballo]

Spokojnie. Noże są schowane głębiej.

[Bjørn]

RG 3120?

[Skibodeptak]

Korci mnie właśnie by do mojego 3120F założyć walający się po szufladzie Gotoh Floyd Rose. Jakoś niby te mosty Ibaneza są ok ale u mnie zawsze FR dużo bardziej stabilnie działa a o żywotności to już nie wspomnę.