Siemka. Próbuję sobie to naprawić sam ale obawiam się że jestem zbyt nerwowy do takich działań.. Otóż posaidam Behringer UM2, Reapera i sterowniki ASIO. W piątek wszystko ładnie działało (od jakichś 5 miesięcy zresztą). Nigdzie nie grzebałem ja, na laptopa też hasło założone to nikt się tu nie mógł do niczego dostać. No i co? I wracam wczoraj z próby, chciałem powtórzyć sobie riff i od razu go nagrać.. Chuj, jeden wielki... Nie odbiera żadnego dźwięku, wskaźnik poziomów wejściowych też ani drgnie. Żadnego dźwięku nie wypuszcza. Jedynie ikonka asio mruga mi w toolbarze na zielono-czerwono. Z głośników słyszę jakieś 3-4 pyknięcia, chwila przerwy, i od nowa. Dodam że próbowałem przearanżować absolutnie wszystkie ustawienia, reinstalowałem i repera i asio. Nic się nie dzieje... Ktoś ma jakieś pomysły o co chodzi?
Posty połączone: 30 Kwi, 2017, 16:20:51
Asio widzi interfejs, ale jakkolwiek go tam nie ustawię, i go nie włączę, to w reaperze interfejs po prostu nie działa. Sygnał nie wchodzi do komputera bo nic nie rusza, a ikona asio dalej mruga na zielono-czerwono. Dodam że na innych sterownikach niż asio, interfejs po prostu nie działa. I co to kurwa mu się stać mogło, skoro nic nie zmieniałem i chodziło, a tu nagle chuj wszystko strzelił.