Samochód do.. 7k?

[Majk]

Siemka, nie chciałem robić syfu w temacie moto-moto. Jak zrobiłem bezsensowny temat, to prosze o przebaczenie, wraz z przeniesieniem. Do rzeczy.

W niedalekiej przyszłości planuję zakup pierwszego samochodu. Jako muzyk, mam specyficzne wymagania

*Cena : 6-7k max.
*Chciałbym żeby auto było dosyće ekonomiczne,najlepiej w gazie. A części na rynku nie były specjalnie drogie.
*Potrzebowałbym dosyc dużego bagaznika, tzn na zapakowanie perkusji i gratów nie liczę, ale fajnie by było jakby weszły tam 2-3 paczki 212, 3 heady, jakieś pierdoły i wiosła. Dlatego zastanawiam się nad jakimś kombiakiem typu passat, czy ford mondeo.

Nie wiem co tu mogę jeszcze dopisać. Rozpocznijmy więc dyskusję.

[commelina]

Do kombi to to raczej nie wejdzie no chyba ze połozysz siedzenia a i to bedzie kłopot, patrzyłbym raczej w kierunku VW transporter itp.

[Amal_68]

Passat B5 combi. Jak położysz siedzenia to wejdzie. 1.9 diesel, 115KM.(nie brać na commonrailu) Pali cały chuj, z częściami nie ma problemu... ale poza dwumasą to tam Ci raczej nic nie siądzie. Padre posiada od 4 lat. Lata do rajchu. Do tej pory wymienione tylko raz przeguby. Poza tym się tankuje i jedzie. No i w 6-7k to może nawet FL byś znalazł

[Majk]

Okej a powiedzcie mi, na co zwrócić uwagę przy kupnie? Tzn jesli chodzi o rzeczy mechaniczne,to pojechałbym ze znajomym mechanikiem żeby określił czy to auto się nadaje do jazdy. Ale np. takie rzeczy jak przebieg? Wiem że im mniej tym lepiej, ale jaka jest granica której lepiej nie przekraczać?

W sumie na ten moment do transportu mam takie rzeczy : Paczka 212 + head, Combo Bandit 112, Piecyk do basu HArtke A100 na 15". Do tego 3 case z gitarami, i jakieś pierdoły typu kable, tunery itp (rzeczy da się gdzieś upchnąc). Co do garów, póki co załatwiam to tak żeby nie wozić swoich Ale jeśli będzie trzeba to co myślicie o rozwiązaniu : zbić skrzynię, zrobić w środku grubą warstwę jakichś gąbek i załadować na przyczepe?

[Amal_68]

Wiesz... dużo zależy od tego jak to ułożysz w środku i czy będziesz jechał sam . Co do oglądania to najlepiej weź ze sobą kogoś kto ma o tym pojęcie. Żeby nie było że zobaczysz przebieg 120k, podniecisz się i usiądziesz w porwanym fotelu, łapiąc za zgrzybiałą kierownicę .

[Majk]

Jak napisalem, mechanika zaufanego mam zastanawiam sie wlasnie czy wozy z przebiegiem np wiecej niz 200k odpuszczać z gory. Tym bardziej ze nie Bede mial kasy na zmianę auta za 2 lata. Fajnie byloby nim pojezdzic troszke dłużej.

[guzie]

W maju rozpieprzyłem samochód i musiałem szybko kupić coś nieplanowanego, i taniego; robiłem rekonesans:
polecam Ci Renault Lagunę, ale trza brać tylko z silnikiem 2L diesel, ten(!) jest w miarę niezawodny.
Kupiłem w pełnej skórzanej opcji, kombi, 2006r. nagłośnienie Cabasse (cudo, na poziomie Bose Audi) za 9 tysi. Znajdziesz coś w Twoich piniędzach. Porównując z poprzednikiem A4 baaardzo duże wnętrze i bagażnik, palenie 6,5 litra. przebieg 240tys.km- no problem. Silnik potrzebuje dużo(7 litrów?) i dobrego oleju, żeby się odwdzięczyć niezawodną pracą.
Nie jest to szczyt designu i ergonomii, ale jestem naprawdę zadowolony i polubiłem.
Pogadaj z mechanikami, oni kręcą nosem tylko na elektronikę w tych samochodach, ale też zwracają na nie uwagę, na stosunek jakość/cena. Howgh!

[benkai]

Za 6-7 tysi,  to kombi w dizlu bedzie mialo przebieg jaki sobie zazyczysz. A w rzeczywistości  ca 400tys. Z dobrych informacji : pierdol przebieg,  patrz na stan techniczny.  Jak silnik ma kompresję,  nie jebie niebieskim dymem,  posiada moc zbliżona do nominalnej,  nie jest zgnity,  biegi wchodzą i nic nie wyje,  to jest to dobra opcja. 
Przebieg do 200tysiecy w 15 letnim aucie.  Kurwa.  Jest jeszcze ktoś kto w to wierzy???

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Majk]

Nie no, jak mówię, nie znam się, dlatego pytam kogoś.

[indabrain]

Passeratti 1,9 tdi w tych widełkach cenowych i ewentualnie Mazda 323F 2.0 diesel. Każdy jak nie będzie miał 350000 przebiegu to znaczy że licznik cofany i może mieć 700k. Za ten hajs nie bać się i 400000 byle by nie kopcił i oleje były wymieniane na czas.