Od dłuższego czasu jestem zadowolonym posiadaczem PODa HD500, jednakże mam problem z nagrywaniem gitary. Gdy podłączam urządzenie do komputera przez USB (inb4 ciągnie Wieśka 3 na średnich, więc nie może to być slaby komputer
) to niestety zachowuje się bardzo dziwnie, słyszę dużo dziwacznych trzasków, clipu, a przede wszystkim POD nie wyrabia i po chwili zamiast perkusji i metronomu z DAWa słyszę jedynie samą gitarę, bo znika mi odsłuch z komputera.
Wykoncypowałem sobie, że jest to raczej problem dziwacznego zachowania PODa (w pewnym momencie generował mi blue screeny, nie wiem, czy to nie on doprowadził do popsucia sektorów poprzedniego dysku twardego) i zastanawiam się nad kupnem jakiegoś małego sensownego interfejsu, który działałby mi jako "most" pomiędzy PODem a komputerem. Lexicon Alpha przykuł moją uwagę, zastanawiam się tylko a) czy rozwiąże mój problem i b) czy jest wart swojej ceny (dla porównania M Tracka II można wyrwać stówę drożej)? Bo opinie są dość różne, wielu zachwala, niektórzy narzekają na liczne błędy i problemy...
Zależało by mi też na tym, by działał pod 10, teraz mam komputer z 7, ale niedługo pójdę w laptopa z W10 i to nim docelowo będę nagrywać.