Hejka,
Bez zbędnego pierdolenia. Ponad dwa lata temu kupiłem se Jebaneza Premium z Jułesej, bo w Juropie tego modelu nie było.
Tak to wyglondało.
Spoiler Nie siedział mi hardłer w pedalskim czarnym chromie. Jestem ejtis, wienc tylko blek hardłer rulz.
Zacząłem zmiany: klucze blokowane samotnące Plantet Waves - Hipszot toto nie jest, ale daje rade.
Spoiler Potem mostek pomalowałę czarną farbą do elementów podwozi. Jest hewi djuti - już ponad dwa lata siedzi i działa. Czarny mat
Gałki czarne tysz.
Binding korpusu z braku pomysłu zamalowałę flamastrę. Co kilka tygodni się ściera i trza "naprawić", co zajmuje 5 minut. Jak się ściera to wygląda jak soft-relic, więc też okej.
Tak wyglądała po pomalowaniu mostku i zmianie pipaków:
Spoiler Pipaki zmieniłę na DM Liqiuifire (N) i Breed (B), ale potem zmiana, bo LQ mi mulił. Pod gryfem spoczął Humbucker from hell (polecam dla tych co chcą trochę szklanki).
Pod mostę LQ, ale jeszcze nie zdecydowałę czy nie wróci Breed.
Potem jeszcze zmiana potka Vol, bo jebanezowski działał prawie jak on/off słicz.
No i kupiłem perłowy pickguard. Nałożenie i demontaż trwa 5 minut. Stosownie do kaprysu
Kupiłę wreszcie dobry gryf z rg1550 z klonową podstrunnicą. Progi wykończone OK. Tył gryfu w dotyku bardzo przypomina Skerva.
Przedwczoraj se powierciłę, zamontowałę, skręciłę i się jaram
Siodełko z floyda (nie blokuję)- lubię aspekt estetyczny plus łatwy montaż plus dowolność w grubości strun. Więc to wiosło służy do montowania przeróżniastych kompletów strun i eksperymentowania z różnym strojeniem.
POrno last stejdż:
Spoiler Tak singiel - to atrapa jak nasz rząd