Jak "najlepiej" porównywać gitary?

[Stachu]

Siemx,

mam obecnie dwie 7, jedna mahoń druga lipa, moje pytanie brzmi jak porównywać gitary żeby usłyszeć realne różnice? Czy dobrze kombinuje, że najlepiej założyć te same sety strun + ten sam strój i grać na sucho? Pikapy mają stockowe i testowanie na sprzęcie odpada.

Póki co mam różne grubości strun, ale jak porównuje to w mahoniu podoba mi się masywność dzwięku, zaś w lipie większa wyrazistość/jasność. Nie mam czasu, żeby kupić pikapa i bawić się w testowanie go w dwóch gitach.

Chodzi o to, że musze się zdecydować na jedną. Mahoniowa ogólnie lepiej wykonana i osprzętowana.

Lepiej brać mahoń i nadrabiać klarowność pikapem? Czy sprzedać dwie i szukać olchy?

[Mother Puncher]

Ale chcesz porównywać badyle jako całokształt, czy pikap?

Ten sam rig i struny, te same ustawienia. Jak porównujesz pikap, to przekładasz pikap. Jak gitary - to gitary jako całokształt. Wielkiej filozofii tutaj nie ma chyba.

Tak, mam dzisiaj dobry humor.

[commelina]

Na "sucho" to nawet z babą nie pojedziesz.
Gitara jak rozumiem elektryczna ? A akustyka bedziesz sprawdzał tylko na sprzęcie audio ?
Skąd czerpiesz swoje pomysły ? No ale skoro testowanie na sprzecie odpada to ja nie brałbym żadnej.

[g-zs]

a zdradzisz co to za wiosła?

[lwronk]

Ogranie "na sucho" daje jakieś rozeznanie gdy wstawimy takie same struny i przede wszystkim nowe struny do obu. Pozwala to ocenić w jakimś stopniu jakość instrumentu. Niemniej jednak ostateczny test powinno się przeprowadzić na prądzie. Jeżeli pickupy są hajgejowe, będą miały dużo większy wpływ na ostateczne brzmienie niż jakość drewna, na niskooutputowych pickupach z kolei nie da się tego tak łatwo zamarkować. Podsumowując, jeśli gitara ma być bazą do modyfikacji, warto sprawdzić i na sucho, jeśli nie, to brzmienie z dechy niczego nie wnosi do tematu 

[Orange]

Samo wykończenie też dużo zrobi - inaczej zagra ci gitara z kilogramem szpachli i pół kilo lakieru, a inaczej tylko olejowana. IMO elektryk to nie akustyk - bez wzmaka i tak nie będziesz grał, więc "ogrywanie na sucho" to raczej tylko po to żeby porównać jakość wykonania.

Spoiler

To tak jakbyś porównywał 2 samochody które stoją na parkingu - niby obydwa fajne, inne marki i kolory. Który wybrać bez przejechania się, hę?

[ChopZeWsi]

Napisz jakie to gitary, to ja Ci powiem która lepsza, bez żadnych o kant dupę testów i porównań Bierz tą, która bardziej ci sie podoba i tyle.
Rodzaj drewna ma mniej więcej tyle wpływu na brzmienie co przetwornik, czy użyty kabel, już nie wspominając o użytym wzmaku czy kolumnie. Skoro mahoniowa lepiej wykonana i ma lepszy osprzęt, to ja bym się nie wachał tylko ją brał. Akurat mam jedno wiosło z mahoniowym gryfem i korpusem + jasno brzmiący pickup i napierdala jak pojebana.

[Stachu]

Gitary elektryczne.
To może inaczej - ile % brzmienia jest w pikapie a ile w desce? Moje porównanie "na sucho"  i po podpięciu do sprzętu daje podobne odczucie - machoń = ciemnio, lipa - klarowniej; pomimo różnych pipaków. Więc wnioskuje, że to wpływ dechy. Teraz, jeśli upgrejduje pikapa to czy wpływ jest na tyle znaczący że machoń zagra jasno z dużą ilością presence?

W teorii to ja wiem która lepsza - machoń, bo i droższa, ale ta lipa ma fajny rejestr/vibe (coś w rejonie górny środek-niskie wysokie) który mnie urzeka.   

[Mother Puncher]

No i chuj z moim humorem.

Weź kurwa te badyle dwa, załóż te same struny, podepnij pod ten sam rig i wybierz tę, która Ci zagra lepiej. Bez teoretyzowania i pierdolenia. Ta która gra lepiej = WIN. To chyba nie takie trudne?

W ruchaniu też masz takie dylematy, ile % radości leci z kutasa a ile z gumy jaką na niego założysz? Jak jest chujowo to wymieniasz gumę czy penisa? Poza tym znam mahonie jaśniej grające i te ciemno grające. Użyj innej kolumny i różnice idą się jebać.

[Ewolter]

Gitary elektryczne.
To może inaczej - ile % brzmienia jest w pikapie a ile w desce?

To jest bardzo subiektywne i kwestia mocy przystawki też to zmienia

W teorii to ja wiem która lepsza - machoń, bo i droższa, ale ta lipa ma fajny rejestr/vibe (coś w rejonie górny środek-niskie wysokie) który mnie urzeka.   

Pi****lisz Panie

Gitara gitarze nie równa nie możesz mówić że wszystkie mahonie świata sa lepsze bo się na tym przejdziesz i bedziesz w szoku jak kiedyś złapiesz patyk który Ci to wszystko powywraca. Każdy też rozumie co innego przez "to coś" w brzmieniu wiec co mamy CI powiedzieć ?

Ja osobiscie gitary dla siebie oceniam tak.
1)Jak daje mi frajdę z grania i nie chcę sie oderwać to "to jest to".
2)Jak czuje że gitara się "dusi" nie ma wibracji na brzuchu i myślę tylko co by zrobić zeby było lepiej to "to nie jest to".

[ChopZeWsi]

Gitary elektryczne.
To może inaczej - ile % brzmienia jest w pikapie a ile w desce?

To jest bardzo subiektywne i kwestia mocy przystawki też to zmienia

W teorii to ja wiem która lepsza - machoń, bo i droższa, ale ta lipa ma fajny rejestr/vibe (coś w rejonie górny środek-niskie wysokie) który mnie urzeka.   

Pi****lisz Panie

Gitara gitarze nie równa nie możesz mówić że wszystkie mahonie świata sa lepsze bo się na tym przejdziesz i bedziesz w szoku jak kiedyś złapiesz patyk który Ci to wszystko powywraca. Każdy też rozumie co innego przez "to coś" w brzmieniu wiec co mamy CI powiedzieć ?

Ja osobiscie gitary dla siebie oceniam tak.
1)Jak daje mi frajdę z grania i nie chcę sie oderwać to "to jest to".
2)Jak czuje że gitara się "dusi" nie ma wibracji na brzuchu i myślę tylko co by zrobić zeby było lepiej to "to nie jest to".

To ja mam dokładnie te 2 typy gitar, przy czym obie mahoniowe. Pierwsza to ciężki Flame Elf i od niego nie mogę się oderwać, druga to libek, który jest z jakiejś podjebki mahoniu co to bardziej karton przypomina niż drewno i brzmi jak by chciało, a nie mogło.

[Stachu]

Mam takie wrażenie, że ideą for muzycznych jest właśnie takie troche pierdolenie, bo nie ma to jak gadać o brzmieniu.

Mother, wesołego jaja i żeby Ci internet humoru nie psuł, szkoda życia 

Dzięki wszystkim, porównam na możliwe sposoby, i jak zostanie mahoń to zrobie NGD bo dość rzadkie wiosło.

[Mother Puncher]

Okropny jestem, co nie?

Nie jesteś w stanie tego porównać na 100% obiektywnie. Sam przecież wiesz, że na całokształt "jak wiosło się sprawuje" wpływa żyliard czynników, z ciśnieniem powietrza włącznie (rozchodzenie się fali akustycznej) czy w którym miejscu se siądziesz od kolumny. Najbardziej obiektywnie to powinno być z kontrolą pozytywną, negatywną i serią co najmniej trzech powtórzeń z wyliczeniem średniej i statystyki Warunki niemalże laboratoryjne. Tak to po prostu można sobie gadać do upadłego i teoretyzować. A tu trzeba sprawę empirycznie zbadać i tyle

[october]

Gitary elektryczne.

Jak nic się nie zmieniło to jedno z tych wioseł to RGD 7421. Drugie nie wiem

A co do samego tematu, jak oba brzmią przynajmniej przyzwoicie to zostawiłbym wygodniejsze. Na wygodnej gitarze zagra się chętniej i więcej  A zmian w brzmieniu szukalbym na polu wzmak, procek i wlasne umiejetnosci.

[Nightmarishreaper]

Siemx,

mam obecnie dwie 7, jedna mahoń druga lipa, moje pytanie brzmi jak porównywać gitary żeby usłyszeć realne różnice? Czy dobrze kombinuje, że najlepiej założyć te same sety strun + ten sam strój i grać na sucho? Pikapy mają stockowe i testowanie na sprzęcie odpada.

Póki co mam różne grubości strun, ale jak porównuje to w mahoniu podoba mi się masywność dzwięku, zaś w lipie większa wyrazistość/jasność. Nie mam czasu, żeby kupić pikapa i bawić się w testowanie go w dwóch gitach.

Chodzi o to, że musze się zdecydować na jedną. Mahoniowa ogólnie lepiej wykonana i osprzętowana.

Lepiej brać mahoń i nadrabiać klarowność pikapem? Czy sprzedać dwie i szukać olchy?

Gitary elektryczne.
To może inaczej - ile % brzmienia jest w pikapie a ile w desce? Moje porównanie "na sucho"  i po podpięciu do sprzętu daje podobne odczucie - machoń = ciemnio, lipa - klarowniej; pomimo różnych pipaków. Więc wnioskuje, że to wpływ dechy. Teraz, jeśli upgrejduje pikapa to czy wpływ jest na tyle znaczący że machoń zagra jasno z dużą ilością presence?

W teorii to ja wiem która lepsza - machoń, bo i droższa, ale ta lipa ma fajny rejestr/vibe (coś w rejonie górny środek-niskie wysokie) który mnie urzeka.

[Bjørn]

Mam takie wrażenie, że ideą for muzycznych jest właśnie takie troche pierdolenie, bo nie ma to jak gadać o brzmieniu.

Zgadza się, ale siedzimy już tu tyle lat, że no kurwa ma prawo się znudzić. Podziwiam chłopaków za cierpliwość do takich pytań, które zadajesz... Bo to trochę pytanie w stylu "czy jak zmienię struny w moim klasyku z plastikowych na metalowe, to będę mógł grać metal?".

[gitara]

Koledzy chcieli mu pomóc, ale nie poda jakie to gity, za żadne skarby
Odpowiedź już by uzyskał, ale jeszcze pomilczy i popyta...

[Stachu]

Koledzy chcieli mu pomóc, ale nie poda jakie to gity, za żadne skarby
Odpowiedź już by uzyskał, ale jeszcze pomilczy i popyta...

W sumie nie chodzi mi o to która lepsza, tylko jak porównywać. Nazwy mogłyby coś sugerować.

[mastEr_eXplorer]

Wybierz wygodniejszą skoro nie potrafisz wybrać na podstawie brzmienia z dechy i jesteś zbyt leniwy, żeby dwa razy wlutować pickupa...

[Johnny]

To jeszcze ja, jeszcze ja! 

To może inaczej - ile % brzmienia jest w pikapie a ile w desce?

W pikapie jest 17,43%, a w desce 16,89%

Spoiler

Poważnie.

machoń  machoń  machoń

Au, auć, aua, weź przestań.

Jeszcze takie pytanie ode mnie: Będziesz na niej grał, czy zamierzasz prowadzić jakieś badania nuklearne?

Koledzy chcieli mu pomóc, ale nie poda jakie to gity, za żadne skarby
Odpowiedź już by uzyskał, ale jeszcze pomilczy i popyta...

W sumie nie chodzi mi o to która lepsza, tylko jak porównywać. Nazwy mogłyby coś sugerować.

Też się kiedyś nad tym zastanawiałem. Z racji tego, że jestem totalnie głuchy i nie odróżniam nawet brzmienia bombardonu od kornetu, a co dopiero jednej gitary od drugiej gitary, to zastanawiałem się jak ocenić czy gitara jest warta swojej ceny. I wiesz co? Już się nad tym nie zastanawiam. Teraz wybieram gitarę, na której chętniej będę grał i częściej będę po nią sięgał. Polecam takie kryterium! Moim zdaniem jedyne sensowne jeżeli chodzi o amatorskie granie.

[Jackson666]

No jedyna opcja to ten sam pipak+rig włącznie z ustawieniem mikrofonu. I tak będzie różnica bo łapa nie zagra tak samo. i sobie słuchasz gitary L/R 100% w środku, i w miksie.
Mi tam mahoń pasował kiedyś jak łupałem defmetale. Teraz poszerzyły mi się horyzonty i wiosła z mahoniu omijam z daleka. Nie pasi mi i tyle.

[Johnny]

Handlowcy pod hasłem "mahoń" ukrywają kilkaset gatunków należących do kilkudziesięciu rodzin z całego świata. Właściwie to w dzisiejszych czasach już prawie każdy egzotyk dostaje przypinkę "mahoń" z automatu. Mahoń mahoń, czyli Mahoniowiec Królewski (Swietenia macrophylla) już dawno przestał być powszechnie używany do budowy instrumentów ze względu na jego ograniczone zasoby, a co za tym idzie wysoką cenę.
Już pomijam fakt, że mahoń to nie jest synonim do mahoniowiec... No ale trudno, przyjęło się, firmom nie jest na rękę żeby podawać konkrety. Od paru lat jest jeszcze gorzej, teraz "mahoniem" może być zarówno drewno o gęstości 500kg/m3 jak i 1000kg/m3. Już nawet nie muszą mieć budowy piętrowej!!!
Dorzucając do tego fakt, że drewno jest materiałem anizotropowym niejednorodnym o zróżnicowanym składzie chemicznym i zmiennej budowie strukturalnej w całym jego przekroju, wydaje się dosyć zabawne, że ktoś z góry zakłada jakie właściwości będzie miało dane drewno. Nawet badając próbkę z jednego końca deski nie da się określić jego właściwości na drugim końcu tej deski. Różnice we właściwościach w obrębie jednego pnia/kłody/tarcicy/deski mogą być ogromne, a co dopiero w obrębie rodziny czy rzędu. Oczywiście można się spodziewać czegoś "mniej więcej", ale te pewniki w stylu "mahoń muli" kładą mnie na łopatki.

[MusicFM]

Moc przystawki duzo tutaj daje.

[frost07]

Moc przystawki duzo tutaj daje.

@Mother Puncher gdzie jesteś jak Cię potrzeba? 

[Mother Puncher]

Moc przystawki duzo tutaj daje.

@Mother Puncher gdzie jesteś jak Cię potrzeba? 

To są boty, na to nie ma lekarstwa z poziomu użyszkodnika