Główny minus to nie kwestia ilości bloków efektów a to, że nie możesz skorzystać z dwóch efektów z jednego bloku jednocześnie np. TS i jakiś EQ a to już bardzo ogranicza możliwości. Nigdy nie użyjesz dwóch różnych delayów, jeśli chorus to na pewno nie phaser w jednym presecie, nie wspominając o whammy.
O właśnie, to na naszym forum czytałem, że ludzie z 300/400 używali np. osobnych TSów przed PODem, żeby nie stracić EQ w patchu. Inna sprawa, że często presety, które można znaleźć w necie do 500 mają np. dwie czy trzy EQ, żeby pozbyć się czy podbić określone punkty (jeszcze się na tym do końca nie wyznaję, więc dokładnie jak to działa nie powiem; znowu, link:
http://foobazaar.com/podhd/toneGuide/eq#effects, są ładne kolorowe wykresy dotyczące każdego dostępnego EQ)
A dwie linie sygnału czasem są dość przydatne, ja np. zrobiłem sobie preset Tesseractowaty taki, i przez górną ścieżkę szedł sygnał oktawę wyżej + flanger, przez dolną oktawę niżej + flanger, dawało to bardzo przestrzenne brzmienie. Ale, tak jak napisał
@guitarfreak, pytanie czy Ci to potrzebne tak do końca