Coraz bardziej zaczynam wątpić w pigmeja... Czuję, że nadchodzi taki moment w którym przestanie mnie to bawić.
Mnie już przestało bawić.
Swoją drogą, takie moje małe spostrzeżenie: na forach muzycznych (niegitarowych, tylko traktujących o samej muzyce, nie o sprzęcie) zawsze panuje lepsza atmosfera niż na gitarowych.
Obaj z kolega Thornagiem właśnie bardzo bardzo dobrze zrozumieliśmy założenia tego "konkursu" - kogo stać na LACSa albo superwypaśnego kustoma ten wygrywa! Stać Cię na LACS, J-Customa czy jakieś lutnicze cacuszko za 3000$+ = wygrasz w przedbiegach z jakimiś tanimi Szekterami, LTD czy Ibkami z Korei... To troszkę tak, jakby w konkursie tuningu startowali w jednej kategori właściciele Golfów 3 i BMW E36 po tuningu budżetowym i goście z cacuszkami spod znaku AMG, Brabusa i innych tunerów których cenniki zaczynają się od 5 cyfr... Jeszcze bym rozumiał jakbyś zrobił tą gitarę sam, ale tak jest to tylko konkurs na to, kto ma bardziej wypchany portfel i w związku z tym może sobie pozwolić na bardziej wypaśną gitarkę niż konkurencja! W dobie kryzysu gospodarczego musze niestety zwrócić uwagę na wysocę niepoprawną niepolityczność takiego okropnego kapitalistycznego snobizmu :-P
Ale mimo to, że nie podobają mi się założenia tego konkursu to wieczorem założe konto na tej stronie i zagłosuje - a co tam, trzeba sobie pomagać! :-)
PS: Propozycja z typu "Skoro Cię stać...": Skoro Cię stać na TAAAKIE wiosło to może, w ramach zachęty oddałbyś (jeżeli wygrasz) te pickupy jednej wybranej osobie z tego forum, która na Ciebie zagłosowała??? Albo jeżeli Ci się spodobają bardziej, to pickupy które wymontujesz z tego LACSa.
Przezabawna argumentacja. Skoro Nikt, ma więcej od autora tego post'a, to powinno się to Niktowi zabrać i dać autorowi posta, jako biedniejszemu. Pewnie... Nie tylko przetwornik, gitary i wzmacniacze też powinny zostać oddane ciemnemu ludowi pracującemu w ramach sprawiedliwości społecznej. I niech ktoś powie, że w Polsce nie ma już postkomuny... W tym zacytowanym poście widzimy mentalność typowego "robola". Co ciekawe, tamten człowiek argumentuje swą wypowiedź szeroko pojętą sprawiedliwością. W moim rozumieniu ze sprawiedliwością do czynienia mamy wtedy, gdy człowiek odbiera rzetelne wynagrodzenie za swą pracę, wykształcenie, wysokie kwalifikacje, a nie kiedy musimy z naszych podatków sponsorować każdego żula. Przecież tamten osobnik mógł też zarobić sobie na fajną gitarę i wziąć udział w konkursie. W czym problem? Oczywiście, prościej zionąć zawiścią. Irytujące...
