[NGD] New Relic Day - Flame strat

[Rumak]

Szarpało mnie jakiś czas temu na dłubanie w wiośle, warunek był jeden - musi to być strat. Zakupiłem zatem dechę oraz gryf od użytkownika tegoż oto forum, długo nie musiałem szukać i pojawiła się oferta dość ciekawych pickupów. Trochę czasu minęło zanim się zdecydowałem by je zakupić, ale postanowiłem zaryzykować.

Początkowo wiosło miałem przemalować na biało lakierem nitro, ale naczytałem się że to w chuj pracochłonne i trudne, więc postanowiłem je zrelicować. Wziąłem odpowiednie narzędzia do łap i zacząłem szpecić jakże pięknego strata. Moim zdaniem, stał się jeszcze piękniejszy po tym "liftingu" Dodatkowo lekko zmatowiłem gryf.

Dobrałem kremowe gałeczki, oraz lansiarski pickguard, pickupy kupiłem wyjęte z Fenixa z wczesnych lat '90 (również od forumowicza), więc naturalnie się postarzały, idealnie pasują do klimatu, który chciałem uzyskać i koniec końców uzyskałem. Te bezbrumowe single zajebiście dogadują się z przesterami, co baaaardzo mi odpowiada, bo wiosło to nie ma służyć tylko go grania niewinnych ballad.

Szczerze jestem zaskoczony wiosłem, gra mi się na nim po prostu zajebiście, jest z chujowej półki, ale gra jak trzeba. Leży w łapskach, inspiruje. Tego mi było trzeba.

Przedstawiam Wam Flame "custom relic by Rumak" Bell, czyli po prostu obśrupanego stratocastera.

Spoiler

[ma95]

Paskudny klon na podstrunnicy, dobrze ze u mnie tak to nie wyglądało 

Imo wiosło nie jest z takiej chujowej półki, miałem bella, tella i dwa exg. Japońskie jacko-fendery do 2k się chowają

[2BeFree]

Paskudny klon na podstrunnicy, dobrze ze u mnie tak to nie wyglądało 

Imo wiosło nie jest z takiej chujowej półki, miałem bella, tella i dwa exg. Japońskie jacko-fendery do 2k się chowają

Dokładnie, miałem 2 takie ze stałym i ruchomym mostem z fajnym i gorszym osprzętem - set APG / Fender TEX MEX - mega dał tym gitarą serio mało co może się równać z tym wiosłem po małym upgradzie (w przedziale 1zł - 1,8k nawet Fender MIM) , a można je kupić za 500-700zł (za 700 to nawet na Schallerku i moście Wilkinsona)

[Ghost_of_Cain]

Fajnie, że w tym oszołomieniu nie tknąłeś gryfu i nie robiłeś na nim odgachów ;-)

Ładna, pogratulować.

[mastEr_eXplorer]

Nigdy nie zrozumiem o co wam chodzi z tymi relicami. Dla mnie wiocha tak szpecić wiosło 

[Bjørn]

Nigdy nie zrozumiem o co wam chodzi z tymi relicami. Dla mnie wiocha tak szpecić wiosło 

dobrze, że nie jesteś od rozumienia

[MrJ]

Nie jestem zwolennikiem reliców (delikatnie mówiąc) ale niektórym gitarom to bardzo służy - zwłaszcza fenderowatym, tak jak tutaj

Poza tym jak masz lekko dojebane wizualnie wiosło, to często najlepszym wyborem jest dojebanie po całości Co prawda nie każdy musi zrobić od razu to co ja ze swoim ex-Cortem:

Spoiler

Ale popróbować na jakiś strupach warto

[g-zs]

Nie jestem zwolennikiem reliców (delikatnie mówiąc) ale niektórym gitarom to bardzo służy - zwłaszcza fenderowatym, tak jak tutaj

Poza tym jak masz lekko dojebane wizualnie wiosło, to często najlepszym wyborem jest dojebanie po całości Co prawda nie każdy musi zrobić od razu to co ja ze swoim ex-Cortem:

Spoiler

Ale popróbować na jakiś strupach warto

ten Cort to wyszedł bardziej urban camo niż relic

[tanczacybanan]

Rumaku,  gratuluję pięknego molestowania strata,  lubie bardzo :< Zdradz swoją mityczna technikę zdzierania lakieru, bo jeśli poprawnie widzę,  udało Ci się nie uszkodzi samego drewna (gdzie ja poległem reliktujac mojego strata :<)

[choody]

Bardzo udany relic, wiosło wygląda zacnie... na tyle, na ile ładnie może wyglądać strat

[ciechoslovacja]

Nie mogę na to patrzeć, ale skoro gładki lakier Ci nie leżał... Grunt, że masz frajdę;)

[dawko]

Kurcze no, fajnie się prezentuje

[Rumak]

Dzięx za wszystkie słowa uznania jak i krytyki, nie każdemu musi się relicowanie podobać, zawsze można zedrzeć lakier i pomalować na nowo
@tanczacybanan - gitarę zmolestowałem śrubokrętem, papierem ściernym, dłutkiem i kombinerkami Dosłownie. Metoda żmudna, ale przynajmniej robisz dokładnie i nie jest łatwo się zapędzić i spierdolić jakąś większą część wiosła.