Otóż chciałem kupić bratu pod choinkę straplocki Schallera.Zadzwonił
em do Guitar Center, czy aby napewno mają (widziałem na stronie, ale wolałem się upewnić), kolo poszedł sprawdzić i mówi mi że jest jeszcze parę sztuk, to wchodzę na stronę i zamawiam. to było z 3 dni temu. Dziś dostaje maila, że lipa, że straplocków nie ma, że dostawa bedzie dopiero 20.12. Myśle sobie jutro
Po czym dosyłają maila że pomyłka i dostawa bedzie dopiero 20.01.2009 :/ i że jak chce to Dunlopy mogę sobię wziąć.
To dzwonię, i dowiaduje się, że w czasie kiedy ja pytałem się to już dwie sztuki były zamówione. No spoko, ale nie po to dzwoniłem 3 dni temu, żeby teraz się tego dowiedzieć. Dalej się dowiaduję się, iż mogło być tak, że straplocki ktoś inny zamówił, w okresie czasu od odłożenia słuchawki do zamówienia na stronie www. Taaa, parę sztuk straplocków w góra 5 min... To się wkurwiłem tą gadką z ich strony i wycofałem zamówienie.
Ogólnie, żeby to nie był prezent to bym przebolał, ale tak to muszę się pożalić.
Bardziej udanych zakupów niż moje życzę.