Dzień Dobry!
Stoję od niedawna na krawędzi życia i śmierci... Prawie.
Otóż mam pewien problem; prócz tego, że nie zaliczę analizy, rozglądam się za headem lampowym i jakąś śmieszną paczuszką(412 lub 212).
Poszukuję głównie możliwości osiągnięcia dwóch rodzajów brzmień, mianowicie:
"prawie klasyczne brzmienie"~~Amon Amarth z albumu Fate of Norns
"nowoczesne brzmienie"~~Inferi z albumu The Path of Apotheosis
Niedawno powaliło mnie brzmienie
Orange'a Dual Terror w połączeniu z ładnym, śmiesznym OD(osiągnąłem brzmienie zbliżone do Inferi(nie szukam dokładnie tego samego, tylko o podobnej charakterystyce)
), ale nie o nich teraz mowa.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że
DT nie ma pętli efektów. Przez brak owej pętli, zmuszony zostałem do dalszych poszukiwań.
Od kilku dni przewalam zagraniczne fora w poszukiwaniu czegoś zbliżonego do DT i chyba znalazłem. Zastanawiam się nad
Th30 oraz
Tv50... ewentualnie jakiś
Rv50.
Niestety nie mam możliwości ogrania każdego z nich. W Krakowie znalazłem tylko
DT i niczego innego z interesujących mnie wzmacniaczy, więc prawdopodobnie czeka mnie zakup w ciemno, albo ewentualnie podróż do jakiegoś innego miasta, na którą mnie nie stać i nie mam w tej chwili
czasu(!)(student
,)
1.Chciałbym poznać wasze opinie na temat wymienionych przeze mnie wzmacniaczy, jakie są ich zalety, wady, jak brzmią. A może powinienem zwrócić uwagę na coś innego?
2.Chciałbym również poznać waszą opinię na temat paczek:
HESU vs Orange.
3.Chciałbym się zmieścić w max~~6000, ale wydać oczywiście jak najmniej. Jeżeli nie da rady, to odłożę zakup na później i dozbieram przez wakacje.
Ps.
Szukam czegoś o małej mocy, żeby mógł je skręcić na tyle, żeby
pograć w domu(W tej chwili gram na 80W i troszkę mnie to irytuje, podobno TV50 brzmi dobrze na niskich poziomach głośności)
a zarówno rozkręcić na próbach i scenie.Nie szukam Mesy.
Ps II.
Jakby ktoś miał doświadczenie z
Dead Horse Overdrive, lub zna jakieś ciekawe OD, to również chętnie posłuchałbym opinii.