[Zaległe NGD] Deska do krojenia/meblościanka... Framus Panthera

[aciek_l]

Przyszła pora na innego kociaka - tym razem jest to panterka.

Na wstępie wspomnę, że z racji egzotyczności marki, przy kupnie używki stosunek ceny do jakości jest świetny! Pominę fakt, że Framus robiony za naszą zachodnią granicą jest marką "WTF", a pełno dalekowschodnich wypustów jest standardem.
Pierwsze wrażenie po wzięciu w łapki, to właśnie od razu odczuwalna jakość. Wszystko pięknie spasowane, zero baboli, świetny setup. I, kurde, kocham gitary wykończone olejem. Niesamowicie przyjemnie prawa ręka leży na korpusie, a tak wykończony gryf to już niemalże ekstaza dla lewej ręki.
Gitara jest bardzo solidnie zrobiona i to czuć podczas gry. Pickupy to SD SH4 i SH1. Może nie dżęci aż tak bardzo, na hajgejnach może trochę więcej piasku,niż gruzu, ale wszyskto inne jest świetne. Cleany, crunche, rozsądnie przesterowane brzmienia, tłuste leady spod mosty... Czad! Bardzo fajne uzupełnienie dla Ibaneza. Carvin jednak był w trochę bardziej szrederską stronę.
Pooornooo:













I kocham zapach beeswaxu o poranku.

[Przychlast]

Tył jest mega sexi .

[aciek_l]

Jest. Kilka razy słyszałem już sugestię, żeby trzymać ją cały czas jak na piątym zdjęciu od końca... 

[Mother Puncher]

Piękny mebelek. szczere gratulacje.

[Pronounce]

A jak bardzo korzystny jest stosunek używanej do nowej?
W procentach tak orientacyjnie.

Przy całej mojej niechęci do tej firmy muszę przyznać, że ich wyroby (te made in Germany) są spoko, tyle, że za taką kasę wolałbym Skerva czy czyś innego (cena nowej).

[Nightmarishreaper]

Spoko badyl - ten niebieski rzecz jasna Gratki!

[aciek_l]

A jak bardzo korzystny jest stosunek używanej do nowej?
W procentach tak orientacyjnie.

Przy całej mojej niechęci do tej firmy muszę przyznać, że ich wyroby (te made in Germany) są spoko, tyle, że za taką kasę wolałbym Skerva czy czyś innego (cena nowej).

Procentowo to wygląda tak, że Gibsona LP Studio sprzedałem w ciągu dnia za 95% tego, za ile go kupiłem, a kupiłem nowego... Wystarczyło na Framusa, paliwo  na 200km i jeszcze jest na dobre kilka paczek strun. Wyszło jakieś 55% tego, za ile widziałem go na stronie jakiegoś sklepu. Więc w przypadku używki dylemat "Skerve czy Framus" nie istnieje. A jakość wykonania, brzmienie i "feel" - miałem dwa Gibsony Studio i oba zostają w tyle, choć jeden mniej.
Swoją drogą, skąd niecheć do firmy? Miałem też Warwicka Corvette i bardzo miło wspominam, choć mają w ofercie też torchę pokrak.

[lwronk]

Wrzuciłbyś chociaż speckę

HNGD, wygląda zacnie. Nie rysuje się za mocno przy krojeniu?

[Stivo2005]

Gratuluję, znajomy posiada Panterkę i sobie bardzo chwali, choć jak sam mówi, sam by nie kupił, bo nówka dość droga (wygrał swoją w konkursie).

[aciek_l]

Wrzuciłbyś chociaż speckę

HNGD, wygląda zacnie. Nie rysuje się za mocno przy krojeniu?

A no tak, o pickupach wspomniałem, a co do dalszych detali, poza gryfem (ovangkol) jest klasyka - mahoń + klonowy top i palisander na podstrunnicy, progi jumbo, menzura to 25,5.
Ciekawe jest łączenie gryfu z korpusem, bo dwie kolejne śruby są pod neckowym pickupem.
Co jeszcze byś chciał wiedzieć?

A przy krojeniu się nie rysuje. Korpus jest grupy, także zawsze można zrobić szlif i wyrównać.

[stillG]

Piękne i staranne wykończenie. Perfekcyjne spasowanie gryfu z korpusem. Z chęcią bym ten gryfik pomacał bo wygląda na przyjemny w dotyku.

[Luke]

Pięknie się prezentuje, pogratulować. Wykończenie szyjki z tyłu przecudne.

[Pronounce]

Chodziło mi o stosunek cenowy nowego Framusa do nowego Skervesena.
Widzę, że interes dobry 55%

Manualnie pamiętam, że były spoko.

A niechęć stąd, że pracowałem tam.

[Johnny]

Dobra dupa 

[Ghost_of_Cain]

Uch, cieszę się Twoim szczęściem, ale dla równowagi dodam, że wszystkie Framusy to mega paskudne gitary. Główka i zejście się linii korpusu z gryfem (po obu stronach) to wytwór wyobraźni teutońskiego drwala lub pilarza, którego jedyną inspiracją były tłuste uda Helgi, sąsiadki spod piątki (więcej nie widział, bo zgasiła światło)

Mam nadzieję, że gra.

[aciek_l]

Chodziło mi o stosunek cenowy nowego Framusa do nowego Skervesena.
Widzę, że interes dobry 55%

Manualnie pamiętam, że były spoko.

A niechęć stąd, że pracowałem tam.

Opowiedz mi swoją historię. Serio, co było nie tak w pracy w farbyce instrumentów na zachodzie?

Uch, cieszę się Twoim szczęściem, ale dla równowagi dodam, że wszystkie Framusy to mega paskudne gitary. Główka i zejście się linii korpusu z gryfem (po obu stronach) to wytwór wyobraźni teutońskiego drwala lub pilarza, którego jedyną inspiracją były tłuste uda Helgi, sąsiadki spod piątki (więcej nie widział, bo zgasiła światło)
Mam nadzieję, że gra.

Finezja niemieckiego designu. Ale coś w sobie jednak ma. I gra, zdecydowanie gra!

[lwronk]

Wrzuciłbyś chociaż speckę

HNGD, wygląda zacnie. Nie rysuje się za mocno przy krojeniu?

A no tak, o pickupach wspomniałem, a co do dalszych detali, poza gryfem (ovangkol) jest klasyka - mahoń + klonowy top i palisander na podstrunnicy, progi jumbo, menzura to 25,5.
Ciekawe jest łączenie gryfu z korpusem, bo dwie kolejne śruby są pod neckowym pickupem.
Co jeszcze byś chciał wiedzieć?

A przy krojeniu się nie rysuje. Korpus jest grupy, także zawsze można zrobić szlif i wyrównać.

Tak właśnie się zastanawiałem, z czego ten gryf Mocowanie też ciekawe w sumie

[aciek_l]

Przy następnej wymianie strun wyciągnę pickupa i pokażę jak to wygląda z drugiej strony.

[lupus]

Shieeeeeet, śliczna jest. Mój stary GAS
Gratulacje!

[aciek_l]

Jak wspominałem, przy okazji wymiany strun pokazuję jak wyglądają pozostałe dwie śruby trzymające gryf. Wiadomo - żadne "rocket science". 




Mostek to zwykły Sung-Il. Myślałem, że coś lepszego wrzucą, w końcu w basach mają swoje słynne mosty, ale to w sumie zwykły tune-o-matic. Chociaż w niektórych Pantherach montowali blokowane Tone-Pros.


I ten blask po woskowaniu.

[.rogaty]

O pacz Pan, a ja zawsze myślałem, że to się w jakiś chytry sposób tylko na tych dwóch widocznych śrubach trzyma. Ale to i tak moja ulubiona spośród Twoich gitar.

[aciek_l]

To by musiały być zajebiście mocne śruby.
W sumie ponad trzy miesiące minęły z Framusem i na jego zastąpienie mam może z dwa pomysły, ale chyba nie do zrealizowania póki co. Także jeszcze trochę czasu Framus u mnie spędzi na pewno.
W porównaniu do arcywogodnego RGA, Framus jest dość toporny, ale po krótkim przywyknięciu robi się naprawdę miło.

[Skibodeptak]

Slicznota!!