Autor Wątek: NGD - Carvin DC127  (Przeczytany 2926 razy)

Offline aciek_l

  • Pr0
  • Wiadomości: 605
NGD - Carvin DC127
« 06 Mar, 2015, 22:44:14 »
Tym razem coś brzydkiego i nudnego. :P
 
Alkoholu ogólnie piję bardzo mało, papierosów nie palę, więc w inny sposób odreagowałem ostatnie stresy. ;) Carviny mnie w jakiś spobób intrygowały, dość rzadkie wiosła, ceny używek bywają przystępne, a to jednak taki semi-custom "Made in USA", więc postanowiłm zaspokoić ciekawość. :) I pomyśleć, że rok czy dwa lata temu się śmiałem z Leswara, że tak żongluje gitarami. ;)
W każdym razie dzisiaj doszła paczka. :) Więź emocjonalna od razu się zwiększyła, bo najpierw uciąłem się nożem przy odpakowywaniu, a później oparzyłem lutownicą przy wymianie pickupów. To zbliża. ;)
Pierwszy minus taki, że sprzedający mógł chociaż trochę przetrzeć szmatką gitarę przed spakowaniem... ;) Ale ogólnie stan dobry, jak na ponaddziesięcioletn ie wiosło. Kilka lekkich wngiotek, mikroryski, trochę zardzewiały most, za to pierwszy raz przy kupnie używanej gitary absolutnie nie przychodzi mi do głowy oddanie jej na szlif progów, co cieszy. :)
Konstrukcja NTB, body z olchy, gryf - no właśnie, w opisie była mowa, że to też olcha, ale czy nie wygląda na klon? ;) Hebanowa podstrunnica, blokowane klucze Sperzel, ciekawy układ elektroniczny (vol, tone, trójpozycyjny przełącznik wyboru pickupów i rozłączanie cewek osobno dla każdego przetwornika), Seymour Duncan SH4 i SH1, aczkolwiek już wymienione na TB5 i TB1 (f-spaced lepiej się pokrywa ze strunami, a i tak te pickupy leżały na półce od kilku miesięcy ;) )
Niestety musiałem nagle wyjechać, więc wiele czasu nie spędziłem z gitarą i po niedzieli opiszę więcej wrażeń. W każdym razie czuć w rękach solidność wykonania i wygodę! W szczegóły nie będę się wdawał, bo za mało się pobawiłem.
I trochę fotek cykniętych na szybko przed wyjazdem:
Taka przyszła:


Zaczynamy zabawę... :) Aczkolwiek muszę założyć coś grubszego niż 9-46, i to szybko...

Miłe detale, jak ekranowanie komory i nawet tulejki na śruby, zamiast wkrętów od pokrywy cavity:


I po przeszczepie ;)






Jeśli macie, to chowajce przede mną swoje niebieskie gitary. :P
 
A smutne w tej historii jest to, że o miejsce na tymże stojaku (niechjulnie owiniętym szmatami, aby pianka nie drażniła lakieru nitro w Gibsonie) przez najbliższe tygodnie Carvin powalczy z Gibem... Sam jestem ciekaw wyniku.


Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 050
Odp: NGD - Carvin DC127
« Odpowiedź #1 06 Mar, 2015, 22:54:14 »
Mostek to Gotoh? Jak leży pod łapą w porównaniu do Hipshota?
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline aciek_l

  • Pr0
  • Wiadomości: 605
Odp: NGD - Carvin DC127
« Odpowiedź #2 06 Mar, 2015, 22:59:36 »
Niestety nie wiem, co to za most, póki co nie dopatrzyłem się żadnych napisów. Można sprawdzić, jakie były montowane na początku '00 w Carvinach.
Jeśli chodzi o wygodę, to nie zdążyłem się nad tym zastanowić - co może oznaczać, że jest tak wygodny, że go nie czuć. :) Bo faktycznie jest wygodny. Hipshota nie miałem pod łapą od kilku miesięcy, ale wspominam go szalenie pozytywnie. No i wyglada lepiej. ;p

Offline ma95

  • Gaduła
  • Wiadomości: 149
Odp: NGD - Carvin DC127
« Odpowiedź #3 06 Mar, 2015, 23:29:33 »
Chyba nigdy się nie przekonam do Carvinów. Wieje starym japońskim szrotem z 70's .
HNGD :D
Czerwona dziewczynka przekrojona na krzyż
Czemu ty jabłuszko krzywo na mnie patrzysz ?

Offline mastEr_eXplorer

  • Pr0
  • Wiadomości: 805
Odp: NGD - Carvin DC127
« Odpowiedź #4 07 Mar, 2015, 00:45:26 »
Graty, mnie też zawsze intrygowały Carviny  :)
Sam bym z chęcią przygarnął któregoś z poniższych

Offline Nightmarishreaper

  • Pr0
  • Wiadomości: 833
  • ÞUNGR HNÍFR. Þessi hnífur á að vera þungur.
    • Dimension Eleven
Odp: NGD - Carvin DC127
« Odpowiedź #5 09 Mar, 2015, 06:38:13 »
Nowy sprzęt zawsze cieszy :D

Offline Amal_68

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 035
  • You've heard of the golden rule, haven't you?
Odp: NGD - Carvin DC127
« Odpowiedź #6 09 Mar, 2015, 08:31:17 »
Ja tam grałem 2 lata temu na Carvin'ie Neila Zazy i zajebiste wrażenie na mnie zrobił. I nie wiało japońską tandetą. Tylko że jego tak PRSowato wygląda, a ja lofciam PRSy. No ale jak przyłożyłem do ciała to tak jakby ze mnie wyjęta. Gryf też zajebiście wygodny, chociaż dla mnie trochę za wąski.
Wierzę w moc Carvina. Jest to jedna z gitar którą sobie kiedyś kupię. Nawet tylko po to żeby wisiała na ścianie :). HNGD!
Kompletna, jednoosobowa linia produkcyjna alkoholu wysokoprocentowego na czasy niepewne.
Sprzedaje graty !>>> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5646688<<!
*** http://ucio94.soup.io/ ***

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
2 Odpowiedzi
3771 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 20 Mar, 2007, 10:42:51
wysłana przez NaPk!n
2 Odpowiedzi
3127 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 07 Lip, 2007, 19:59:32
wysłana przez nikt
12 Odpowiedzi
8600 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Maj, 2008, 20:13:03
wysłana przez g-zs
11 Odpowiedzi
5762 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Maj, 2013, 14:37:43
wysłana przez matlewy007
2 Odpowiedzi
2397 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 24 Paź, 2014, 00:42:40
wysłana przez hub