A propos piewszego szmatana - napisałem do pana Roszko z zapytaniem o tę gitarę. Otrzymałem następującą odpowiedź:
"Witam. Żadna gitara którą sprzedaje ten człowiek na allegro nie była
przeze mnie robiona. Nigdy na niej nie grałem i nie miałem okazji jej
usłyszeć, dlatego nie mogę Panu potwierdzić czy jest warta zakupu. pozdr.
Krzysiek Roszko"
i później:
"(...)Tą gitarę zrobił we własnym zakresie mój były pracownik (w zadnym razie nie
należy jej łaczyć z moim zakładem i moją jakością pracy), z tego co
widzę działa nieuczciwie na mojej marce. Dziekuję Panu za informację o tym
nadużyciu, zajme się tą sprawą niezwłocznie. pozdr. KR".
Co ciekawe, oto co napisał na ten temat allegrowicz, który tę gitarę sprzedawał:
"po 1 sam pracowałem w tym zakładzie przez dobre kilka lat i wiec na
100% ze ta gitara była tam robiona bo osobiscie ja szykowałem i
wykonałem wraz z krzysztofem , po drugie ta gitara jest znana i mam mase
osób w sród srodowisia muzycznego ktura potwierdzi ze to gitara z
quattrojaz no i po trzecie sa filmy na youtubie . a jezeli pan tak uwaza
prosze poprostu nie brac udziału w licytacji i tyle".
A ja zamieszczę na youtube filmik z epiphone lp studio i napisze ze to gibol custom, którego dotykał randy rhoads i na który spojrzał hendrix.
Ciekawe, czy gitara jest tak do bani, że Roszko nie chce sie do niej przyznać, czy faktycznie gość go oszukuje, albo może to jeszcze inne machloje?