Devin Townsend + Periphery + Shining w Warszawie

[commelina]

Być może i tak, nie znam sie, nie gram takich koncertów. Dla mnie cos pozostaje nie tak, a gdzie leży problem to nie wię.

[Franq]

Nie wiem kto to nagłaśniał ale pozostałe 2 kapele były znacznie lepiej ustawione.

[m4ody]

a może mieli zły dzień i się mijali w zeznaniach

[Marency]

od 4-go do 7-go numeru brzmienie Periphery było klarowne, nasycone, osadzone i było dżyn... ogólnie Stodoła, czyli wioska... Brzmienie Devina zajebiste jak i kontakt z publiką. Po za słabym brzmieniem (z wyjątkiem DTP) koncert zaliczam do udanych. Była pozytywna energia i fajni ludzie!

[Amal_68]

Tak to jest jak się chodzi na koncerty full sober

[Testorrob]

Też zachodzę w głowę, co się stało na Periphery. Taka kapela na pewno miała własnego akustyka. Myślę, że chłopina nie radził sobie i zaczął dopiero ogarniać od połowy setu, chociaż do Devina nawet się nie zbliżył.
Pewnie się narażę co niektórym (a co tam), ale samo wiosło Devina brzmiało lepiej niż całe Periphery razem wzięte z całym szacunkiem dla chłopaków. Co jak co, ale akurat Devin znany jest z tego, że zawsze zajebiście brzmi.
W każdym razie to, że znana kapela zza granicy może chujowo zabrzmieć jest też pocieszeniem dla nas, miejscowych muzyków, którym nie raz głuchy akustyk zjebał brzmienie na przodach. Oczywiście wolałbym się rozkoszować doskonałym brzmieniem Periphery, zamiast domyślać się co grają.

[Franq]

Ja też się narażę - ale to co gra Devin ciężko, żeby zabrzmiało źle... to bardzo prosta muza, z bardzo prostą perką itd. Dobre, selektywne nagłośnienie Periphery jest trudnieszje. Z resztą ich gitary brzmiały dobrze, tylko wszystko za cicho.

[Amal_68]

Ja też się narażę - ale to co gra Devin ciężko, żeby zabrzmiało źle... to bardzo prosta muza, z bardzo prostą perką itd. Dobre, selektywne nagłośnienie Periphery jest trudnieszje. Z resztą ich gitary brzmiały dobrze, tylko wszystko za cicho.

Co ma prosta muza do nagłośnienia? Tak samo się nagłaśnia bębny które chodzą na 4/4 i te które chodzą na 15/8. Devin też ma napchane sampli, efektów, srektów i też pewnie jest to ciężko ogarnąć. Co prawda nie gra tak popierdolonych rzeczy w takich tempach... no ale.
Po prostu jego akustyk okazał się lepszym asem i tyle. Przecież majster hebelista wcześniej dostaje listę sprzętu z jakim przyjdzie mu się mocować. Mają próby wcześniej itp. To nie jest tak że ktoś nagłaśnia ich na żywca, jak na przeglądach. W ogóle sama stodoła nie słynie z genialnie nagłośnionych koncertów. Jednak uważam że było spoko. Devin zakurwił i o to w tym chodziło

[Musza]

na pewno łatwiej jest ogarnąć jedną gitarę niż trzy... no i ta pojedyncza brzmi czytelniej, bo gra zawsze równo względem pozostałych (basu nie liczę, bo nikogo on nie obchodzi)

[commelina]

Ja też się narażę - ale to co gra Devin ciężko, żeby zabrzmiało źle... to bardzo prosta muza, z bardzo prostą perką itd. Dobre, selektywne nagłośnienie Periphery jest trudnieszje. Z resztą ich gitary brzmiały dobrze, tylko wszystko za cicho.

Co ma prosta muza do nagłośnienia? Tak samo się nagłaśnia bębny które chodzą na 4/4 i te które chodzą na 15/8. Devin też ma napchane sampli, efektów, srektów i też pewnie jest to ciężko ogarnąć. Co prawda nie gra tak popierdolonych rzeczy w takich tempach... no ale.
Po prostu jego akustyk okazał się lepszym asem i tyle. Przecież majster hebelista wcześniej dostaje listę sprzętu z jakim przyjdzie mu się mocować. Mają próby wcześniej itp. To nie jest tak że ktoś nagłaśnia ich na żywca, jak na przeglądach. W ogóle sama stodoła nie słynie z genialnie nagłośnionych koncertów. Jednak uważam że było spoko. Devin zakurwił i o to w tym chodziło

Prostsza muza, prostsze instrumentarium, sample już są "zmiksowane", prostsze aranże, niestety ma to wpływ i to ogromny. 
Prosty przykład : Materia fest. Jeden kolo przy heblach cyfrowy stół, zapisane poziomy, delikatna korekta w trakcie pierwszego kawałka i nikt nie narzekał, ze coś komuś brzmiało nie tak, a kapel różnistych sporo.

[Franq]

@Amal_68 Oczywiście, że ma wiele i nie mówię tu o metrum. Zastanów się sam

[Amal_68]

Dobra jebac. Nie ważne co chciałem przez to powiedzieć. Bylo w pytkę. Ja się cieszę. Ręki jeszcze nie umyłem  . Najbardziej to mi szkoda ze po koncercie każdy musial spierdalac . Ale ok. Bylo fajnie peace

[sify11]

https://www.dropbox.com/s/44pblsk7tcdl433/2015-03-16%2021.19.40.mov?dl=0
https://www.dropbox.com/s/bcdq8axs7qi2hot/2015-03-16%2022.08.39.mov?dl=0

[Amal_68]

http://1drv.ms/1AAYy6V

Obsługuje z telefonu. Nie wiem czy działa.

[mondomg]

Miałem napisać obszerną relację, ale po przeczytaniu Waszych wywodów nie chcę się jednak włączać w dyskusję. Powiem więc tylko, że mi się generalnie bardzo podobało i wyjazd uznaję za mega udany. Mam nadzieję, że wszystkie kapele wrócą jeszcze do nas, bo tańczy się do tego wszystkiego znakomicie.

Tylko niestety, większego kopa, niż niektórzy muzycy, miał ekspres naszego gospodarza:

[wrobelsparrow]

Bardzo dziękuję wszystkim napotkanym, a przede wszystkim zaproszonym: Baciu, Mondo - było krzepko!

..."krzepko" kurwa!?

Zespołom także dziękuję, życzę im fajnych gitar i wzmacniaczy, no i może zmiany zainteresowań  bardziej w kierunku: księgowość, ubój drobiu, budowlanka, anglistyka (yes you can). Tam też można znaleźć fajnych ludzi. Po chuj się od razu na scenę pchać?

[a197]

jeszcze moje 3333 grosze, Devin spiewa, bardzo dobrze spiewa no i na scenie jest juz od 22 lat? Doswiadczenie wieksze? A periperi do niedawna do komuterka tylko grali i "lokowali produkty" wiec sobie mysle ze roznica musi byc/jest no troche

[lwronk]

Wam też Devin przypomina Voldemorta? bo to by w sumie wiele wyjaśniało...

[mondomg]

Wam też Devin przypomina Voldemorta? bo to by w sumie wiele wyjaśniało...

nie

[wuj Bat]

E, no fajnie było! O brzmieniu wszystko powiedzieliście. Zresztą po Wszechwładnym Zakku jakieś fraktale... W sumie trzecia celebracja mych urodzin, tym razem w ten właściwy dzień . Było fajowo, napisałem do Mishy, żebyśmy się zobaczyli - i żeby mnie rozpoznał, to będę goły z różą w dupie - i proszę, jak podziałało!

Spoiler

A nawet nie wiem, czy nie fajniejsza była druga rozmowa:

Spoiler

Wróbel bezbłędnie rozszyfrował problem Periphery: "po prostu mieli jednego gitarzystę za mało, jeszcze jeden z dziewiątką by załatwił sprawę brzmienia" .

Z innych cytatów: Mądzio vs Wróbel
- Po co ci kompresor w sypialni?
- No kurwa!

"koncert na werbel i stroboskop"

[wrobelsparrow]

To jeszcze może cytacik z koncertu:
- Dzieje się pod sceną! Moshing...
- A także pissing i fisting...

[Testorrob]

Te 3 wiosła to już przesada

[Aremenius]

A ja zaskoczę bo mi z kolei ni chuj nie podszedł Devin, a co do Periperi to zajebiście cieszy mnie to że chociaż kilka słów zamieniłem ze swoim poniekąd idolem (Mark <3 ), mam z nim zajebiste zdjęcia (wiem gimbfaza) ALE co do brzmienia czyli w sumie meritum - podobało się prócz tego że wokal to życiowa spierdolina (wił się z tym mikrofon jakby chciał mu possać śruby mocujące), brzmiał chujowo a gity troszeczkę jakby za ścianą ale przynajmniej mogłem słuchać BEZ ZATYCZEK co mnie bardzo zszokowało (@youshy zresztą też był zadziwiony )

[mondomg]

Spoiler

NAJWAŻNIEJSZE! Spencera skok w publikę na sam koniec Ktoś ogarnął, co się tam właściwie wydarzyło? Bo na moje nie został przyjęty przez nikogo i zaliczył glebę, ale nie widziałem zbyt dokładnie.

[Aremenius]

Spoiler

To on skoczył? Chyba napierdalałem w pogo