No więc, po przeminięciu efektu "wow" czas się pochwalić cudeńkiem.
Specka:
- konstrukcja Neck Through Body
- korpus: agathis
- top: klon wzorzysty
- gryf: klon w kształcie Thin U
- podstrunnica: palisander
- klucze: ESP
- liczba progów: 24
- przetworniki: EMG-ESP LH-300 w układzie H-H
- potencjometry: 1 volume 1 tone push-pull
- przełącznik: 3-pozycyjny
- mostek: ESP Floyd Rose Licenced Double Locking Tremolo
Gitarka jest całkiem fajna. Przyjemnie mi się na niej gra. Dźwięk wydobywa z siebie też całkiem niezły. Agathis, wbrew paru zasłyszanym przeze mnie opiniom, rezonuje i to całkiem nieźle. Fajnie nawet gra. Przester ma dużo dołu, miejscami minimalnie zamula. Na cleanie dźwięk sam z siebie trochę się przesteruje, choć to pewnie też wina chińskiego interfejsu, który może sobie nie radzić z na tyle mocnymi przetwornikami. Co mi się bardzo spodobało, to clean przy rozłączonych cewkach. Jest bardzo fajny. Jeśli chodzi o wykonanie, nie ma się zbytnio do czego przyczepić. W 3 miejscach pojawiły się malutkie pęknięcia bindingu wywołane zapewne przez ciut za szerokie progi. Binding jest również nadpęknięty na główce, ale przy tak ostrej jej końcówce i tanim bindingu, nie ma się co dziwić. Ostatnim mankamentem jaki udało mi się do tej pory wypatrzeć jest minimalnie za wąsko wyfrezowany otwór na pokrywę floyda, przez co trzeba trochę z nią powalczyć, żeby dostać się do sprężyn. Prawdopodobnie przy odrobinie wolnego czasu dobiorę się do papieru ściernego i trochę podpiłuje plastik, żeby wskakiwał na swoje miejsce bez oporów. W planie jest wymiana przetworników, i pewnie stopniowa wymiana mostka na coś typu Schallera.
A tu porno: