Do muzyki bardzo polecam Sony MDR-1R, mimo że zamknięte - bardzo wygodne i mniej męczą uszy np. niż pół-otwarte Superluxy, które są bardzo kiepsko wykonane. Nie są szczególnie analityczne, dzięki czemu można słuchać empetrójki bez zgrzytania zębami na trzeszczące talerze. Dość ciepłe i miękkie w brzmieniu, ale neutralne, nie męczą przy dłuższych "sesjach", co dla mnie jest szczególnie ważne, bo używam ich całymi godzinami codziennie w domu i poza domem.