Morał taki żeby nie sprzedawać stok-B.
A jeśli już to wyszczególnić wady. Bo są rzeczy których naprawić się nie da. bindingu nie odrysujesz.
Na drugim zdjęciu widać ze pipaki są rożne.
Po pierwsze wg mnie nie było wad, może przeoczyłem, choć gitara czekała na wysyłkę chyba dwa tygodnie. Czekała bo klient prosił.
Dostaliśmy już swoje po głowie, zanim wyslemy gitare jest oglądana do upierdliwości. opowieści o pilniczkach do paznikci i ten cały szyderczy ton wkurwia mnie do bólu. Ktoś zarzuciłe ze gdyby to była inna firma, to komentarze były by inne. To sie pytam kogo oszukaliśmy , kogo potraktowaliśmy jak gówno, komu wcisneliśmy kit i bzdety. Tak uważam ze naszacunek zapracowaliśmy ludzkim podejściem i tym ze traktujemyt sie tutaj niemal jak rodzina .... tak tak wiem z rodzxiną to na zdjęciu i to trzeba stać na srodku zeby nie wycieli.
Nigdy nie tewierdziłem ze jesteśmy nieomylni, pokazcie mi kto jest. Ok to nie jest wytłumaczenie cały czas pracujemy nad spobą i technologią. Czy były problemy tak oczywiście ze były, czy ktoś na tym stracił coś prócz czasu ?
Mówienie o tym pilniczku i koncówkach progów , tak wkurwai mnie to i boli, boli za tego który to robił, a wiem jak podchodzi do sprawy i ile serca w to wkłada. Tak, tez chce zobaczyć te zdjęcia.
Porysowany binding odrysujesz, progi wypolerujesz, gitara STROIŁA ale menzure ustawiamy wzglkędem akcji i docisku struny. Docisk tez ma znaczenie, gdy gitare ustawiał Vicol dla mnie było ok gdy mondo lub blacki to przeciagałem tylko dociskając . Ustawiliśmy srednią i nikt nigdy na strojenie nie narzekał to wszystko jest do zrobienia i do sprecyzowania przy zamówieniu ( to juz nauczka na przyszłość ) mam docisk imadełka.
Jestem wkurwiony i robie literówki i nie chce mi sie ich czyścić, sorry.
E: ktoś tam napisał ze były problemy ze skerv nie taki złoty u Lupusa był problem z mikro peknieciami lakieru.
Był to efekt szukania coraz to lepszych rozwiązań jakiś nowy utwardzacz. no i sie porobiło, niby robiliśmy testy niby sie wszystko zgadzało ale sie trafiło i chuj i trzeba było połknąć gorzką pigułkę. Wyznaje kilka zasad jedną z nich jest to ze ten sie nie myli co nic nie robi.
Co do BKP to mówia wyraźnie vintage correct. IMO to co kolega tutaj napisał jest grubą przesadą a drugie zdjęcie nie pokazuje tego połysku o którym jest mowa. MOże i BKP troche nas przyzwyczaiło do swoich vintage ale gdyby to była aż tak rażaca różnica na pewno byśmy to reklamowali. NIGDY nie robili nam problemów, tego zapewne by nie uznali. Oczywiście to tylko moja opinia i nawet nie zamierzam sie bronić ale nie zwykłem mówić ze pada deszcz gdy plują mi w twarz.
Posty połączone: 14 Cze, 2014, 20:29:59
Ja chcę zobaczyć zdjęcia, inaczej nie daję wiary, a jeśli na podstawie zdjęć stwierdzę, że jest bryndza, no to wtedy nie ma usprawiedliwienia, bo Jarek też musiał widzieć te niedoróbki, na podstawie których człowiek wystosował roszczenia, i wysłał wiosło w pełni świadomy co wysyła, tak?
Czasami nie musiał, ale znam moich ludzi, którzy niejednokrotnie udowodnili, ze są lepsi ode mnie, bardziej drobiazgowi, uznałem więc iz nie muszę zawsze , ze mogę mieć do nich pełne zaufanie i spokojnie przyjmę na garb krytykę, bo tak czy inaczej to ja odpowiadam za to i na mnie się to kończy i nie bedzie zrzucania winy. Wnioski wysuwamy we własnym gronie. To akurat widziałem i grałem przed wysyłką.
Posty połączone: 14 Cze, 2014, 20:35:06
A tak, to kolejna bezładna i bezproduktywna pisanina z żółcią i nerwami w tle.
Ok, skoro już temat wypłynął....
1. Ułamana główka
2. Brzydko oszlifowane progi i porysowany binding (zdjęcia proszę!),
3. Niepasujące wizualnie pickupy (zdjęcia!)
4. Brak możliwości ustawienia menzury (po co komu gitara, która nie stroi?). Możliwe, że pierdoła serwisowa, ale na dzień dobry dostać taki zestaw to trochę ała.
To jest bezproduktywna pisanina?
Od klienta się wymaga, żeby się bujał i prosił, żeby mu to poprawili. Może mu się nie chce i woli podsumować produkt, który dostał. Gdyby to nie był Skerv a każdy inny lutnik komentarze wyglądałyby zdecydowanie inaczej.
Póki co nieudokumentowana pisanina, póki co to są pomówienia.
Jeśli klient potrafi wysyłać mi po kilka wiadomości dziennie a później gdy dostałem info ze główka padła natychmiast proponuję naprawe ekspresowo bo wiem ze za chwile wyjedza nastepuje cisza i nagle coś takiego ? No kurwa sorry taki mamy styl ?