Na początek ogromne podziękowanie dla kolegi
@pele , który wspomógł mnie i użyczył mi na jakiś czas wioseł z jego kolekcji w czasie oczekiwania na Skerva.
No to teraz czas na speckę:
Raptor 7 piaskowany jesion złotoczarny, zdecydowanie
złotoczarny

korpus carved ("rzeźbiony")
skala 25,5
most Hipshot
klucze Hipshot blokowane
Dunlop Dual Design Strap Lock System
kolor osprzętu czarny
progi nierdzewka
podstrunnica klon
gryf klon/orzech
set Bare Knuckle Warpig
WDM czyli splity i acoustic mod pot CTS 550k custom BKP
Gitara przyjechała do mnie w piątek. Odebrałem paczkę w pracy więc tylko obejrzałem ją dokładnie i parę razy brzdąknąłem sobie w struny. Pierwsze wrażenia -
wygląda przepięknie, wydała mi się bardzo mała, wręcz smukła, zgrabna i do tego bardzo lekka, korpus od razu spasował mi pod prawą rękę. Progi wykończone znakomicie. Z dechy gra bardzo jasno i fajnie dzwoni.
Zaskoczył mnie profil gryfu, nigdy się jeszcze z takim nie spotkałem, pierwsza myśl - gryf o profilu "V"... ale nie do końca. Tutaj pozwolę sobie zacytować twórcę:"...
to jest ten nasz "DAT neck "
Płaska część, na dolnej części szyjki przy siodełku, sprawdza sie przygraniu rozłożystych powerchordów i to jest nasz "ficzer"..."Późnym wieczorem mogłem się w końcu zabrać do porządnego ogrywania. Po 15 minutach zapomniałem, że mam to wiosło pierwszy dzień w łapie. Kolejny wniosek - widać, że wszystkie zastosowane rozwiązania są dogłębnie przemyślane.
Co do brzmienia - na przesterach jest pier..cie i jest selektywnie i tak miało być

Na klinach jest taki fajny dzwonek i szklaneczka a pstryczek obsługujący splity i acoustic mod bardzo poszerza spektrum dostępnych brzmień. W ogóle gra na tym wiośle sprawia, że chcę się grać, szukać nowych dźwięków...
W sobotę zabrałem Skerva po raz pierwszy na próbę, niestety nie było akurat drugiego wioślarza, dlatego na razie napiszę tylko tyle, że wiosło zrobiło swoją robotę.

a reszta składu nie mogła oderwać wzroku i długo oglądała wykończenie korpusu i główki

Dobra, macie foty (mam nadzieję, że się chłopaki z ekipy Skervesena nie obrażą, że wrzuciłem ich foty, własne zrobię jak w końcu kiedyś wyjdzie słońce) a ja idę spać.


