Wiadomość #315180

[Radek M]

Radziu kochany, ale po co ten hejt?

Dalej trochę nie rozumiem czepiania się ceny ale spoko, POD HD jest tańszy, we get it. Cieszę się, że masz laptopa który nie jest Apple (lubimy się czepiać, lubimy ), działa stabilnie i GuitarRig na nim hula. I zajebiście, masz swoje przenośne rozwiązanie, możesz grać koncerty jak Stephen Carpenter i iPad Ci za chuja nie potrzebny. Ja też mam laptopa (z logiem nadgryzionego jabłka, więc jest chujowy) i szczerze chyba też jego bym wolał używać do grania a nie specjalnie kupowałbym do tego iPad'a (wróć, i tak bym kupił bo jestem gear whore i fanboj Apple). ALE, gdyby aktualnie moim głównym komputerem był stacjonarny PC/iMac to wcale nie byłbym taki pierwszy do kupna laptopa, bo w zasadzie nie byłby mi tak bardzo potrzebny (mój przez 90% czasu leży na biurku w domu). Więc jeżeli chciałbym poręczne urządzenie do grania które mógłbym zabrać łatwo ze sobą a które do tego oferowałoby mi jeszcze inne multimedialne funkcje, to szczerze brałbym iPad'a.

Jedna rzecz z mojej strony - nikt nie chce tutaj przekonać nikogo żeby natychmiast sprzedawał swoje POD'y, Fractal'e i Kemper'y. Sam kuźwa nerkę bym za AFX II oddał. Tylko jak się tak bardziej nad tym zastanowię, to żadne z tych trzech urządzeń nie jest mi potrzebne. Why? Bo w tej chwili jeżeli w ciągu roku zagram 3 koncerty to i tak dużo i nie potrzebuję tak profesjonalnego sprzętu. Mam dalej głowę 100W Spider Valve ale czuję, że niedługo ponownie trafi na giełdę, bo granie na niej i paczce 2x12 w pokoju to trochę przerost formy nad treścią. Pójdzie do kogoś kto miejmy nadzieje lepiej wykorzysta jego możliwości, a ja pozostanę bedroom warriorem i będę kurwić na iPadzie

Zgadzam się z konkluzją. Wszystko chuj, byleby robiło robotę. Tobie robi robotę POD HD i Mesa (DR still my love <3), mi robi gejowski sprzęt Apple. Nakurwiamy w struny i to jest najważniejsze

Stary jaki tam hejt w żadnym wypadku nie chciałem urazić - po prostu bez litości staram się pokazać aspekty rozwiązania/urządzenia o których nikt nie mówi, a które było nie było - mogą być istotne dla wielu, a przynajmniej dla mnie są.

O cenie wspomniałem, bo mimo wszystko jest to w większości przypadków ważny parametr. Co kupić żeby było fajnie i żeby coś w skarbonce zostało. Ci których to nie obchodzi...albo kupują ultra II albo ich po prostu nie obchodzi:)

Natomiast to że wspomniałem że mam lampka bez jabłka i jest ok -  jeszcze niedawno pokutowało przeświadczenie, że na scenę jeżeli lapek to tylko apple. Sam doświadczam tego, że to się zmienia. I cobym nie wyszedł na hipokrytę - gdybym nie żałował dzięgów, to bym sobie kilka zabawek od apple sprawił. Bo to ładne, miłe w dotyku i wydajne. Nie zrobię tego tylko dlatego, że szkoda mi pieniędzy na coś czemu skończy się wsparcie software'owe za kilka chwil bo będzie 5 nowych "lepszych" modeli. Także z tym "rozwojowe" to ja wiem... W każdym razie życzę każdemu posiadaczowi nowości appla żeby jak najdłużej były w pełni użyteczne i "na czasie". Serio i bez szydery.

Nie spuszczam się też nad PODem - co nie zmienia faktu, iż imho to urządzenie niszczy system relacją cena/możliwości i dlatego jestem jego orędownikiem, a nie dlatego że je mam. Pewnie w którymś momencie w końcu zanabędę sobie axe, nie z potrzeby a z kaprysu. A może nie. Kto to wie

iPad + jam up - fajnie brzmiące urządzenie, które ma sporo możliwości poza muzycznych. Tak rozpatrując sprawę - pewnie że warto(i cieszę się, że trafiłeś na rozwiązanie dla siebie). Ale też nie ma co się poddawać ogólnemu hype'owi na takie rozwiązanie. Bo widzę już osoby które kupią ajpada za grubą kabonę i nie będą wiedziały co z nim zrobić poza jamowaniem z jamup'em A znam co najmniej jedną taką osobę Na elevena też był hype pragnę przypomnieć. Tyle ode mnie ;*