Autor Wątek: 25,5' czy 27"- czyli moje dylematy.....  (Przeczytany 24253 razy)

Offline myheaven

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
    • myheaven
Ja miałem kilka lat przerwy w graniu i półtora roku temu przycisnęło mnie żeby wrócić do grania i miałem ten sam dylemat .Zacząłem od od IBANEZA RGA7 i skali 25.5 i wydało mi się że będzie ok.Założyłem komplet strun Ernie Ball (10-74) Slinky ( do ósemki) eliminując 30-tke z cienkich.I dobrze to gadało przy niskich strojach ,ale zauważyłem że jednak przy niskim strojeniu  nie wyciągnie się pewnych niuansów jak przy 27 calowej skali (chodzi o brzmienie). Przerzuciłem się na IBANEZA RG8 z tym samym kompletem strun i zajebiście zagadało.Główny wniosek żeby się nie rozpisywać lepiej mieć 27 na skali bo zawsze wyciągniesz brzmienie które jest na krótszych skalach zakładając cieńsze struny.Zawsze będziesz miał zapas w obydwie strony.To tylko moje subiektywne zdanie
And there will your heart be also......

https://www.facebook.com/myheaven.myheaven

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
13 Odpowiedzi
4412 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 08 Sty, 2012, 10:52:32
wysłana przez Rachet
22 Odpowiedzi
4544 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 25 Paź, 2013, 17:11:33
wysłana przez fk
0 Odpowiedzi
779 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Lip, 2014, 12:08:29
wysłana przez indabrain
15 Odpowiedzi
4835 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 19 Lut, 2015, 18:32:06
wysłana przez krechaSP
3 Odpowiedzi
2074 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 22 Mar, 2015, 21:01:27
wysłana przez larva