Zespół: 4 chłopa. Cel kapeli: granie/nagrywanie/live itd.
Jeżeli zespół chce iść do przodu nadchodzi czas inwestycji (sprzęt/studio+dalsze koszty....wiadomo na pewnym etapie zaczyna to być drogie hobby). 3ech jest w stanie wyłożyć odpowiedni banknot, 4ty- "na dzień dzisiejszy" kasy nie ma, nie bo nie, nie bo wydaje na inne cele, a może po prostu nie ma? (bieda, a dumy się nie przyzna) a dodam że ten 4ty zdolna/dogadywalna/uczynna bestia (dla mnie najważniejsze że "zdolna" bo kilku już zawodników przerobiłem).
Rozwiązania:
- 4ty wydupiaka? i kolejna hibernacja kapeli na bliżej nieokreślony czas, nim znajdzie się odpowiedni człowiek.
- 4ty zostaje, 3ka bierze na siebie koszty.
i z drugim rozwiązaniem, moje pytanie do Was (a jest tu kilku zawodników którzy już na odpowiednim poziomie muzycznym funkcjonują). Może nie wprost taką sytuację jak powyższa przerobiliście ale może podobną? Jak to rozwiązaliście?