Autor Wątek: Poradnik językowy Polaka na emigracji - za chlebem i nowymi gitarami  (Przeczytany 1608 razy)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Tak się złożyło, że pojechałem rok temu do pracy w Niemczech. Po angielsku naród ten nie mówi prawie wcale.  Więc zmuszony byłem od 1szego dnia ruszyć z nauką języka.

Niemieckiego nie miałem nigdy w szkole a moje wyobrażenie tego kraju chyba zatrzymało się na etapie drugiej wojny światowej.

Do meritum. Naukę zacząłem z audiobookami, od paru miesięcy rzeźbie program Rosetta Stone. Mam niemiecką telewizję. Na magazynie w którym pracuję staram się jak najwięcej słuchać. Słucham nawet niemieckich zespołów rockowych. Najlepszy swoją drogą Bohse Onkelz :) Dodatkowo moja Żona mówi dobrze po niemiecku. Niby warunki sprzyjające ale...

...czuję, że mógłbym nauczyć się znacznie więcej. Owszem, ogarnąłem więcej niż większość pracujących tam Polaków, ale czuję, że z 3 razy za malo. Myślę o zapisaniu się do szkoły. Tylko obecna praca pochłania zbyt wiele czasu. Ech, chyba procesor za słaby  :)

Jak uczycie się języków? Znacie jakieś mega zajebiste programy? Ile zajęła Wam nauka zupełnie obcego języka? Gdzie szukacie motywacji?






007

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Do nauki słówek/zasad gramatycznych mega polecam Ci mój licealny podręcznik "Direkt - Repetytorium Maturalne", słówek jest dużo, są pogrupowane tematycznie.
Oglądaj filmy po niemiecku z napisami, z początku polskimi, z czasem przerzuć się na obcojęzyczne, rób pauzy w trakcie oglądania, żeby sobie tłumaczyć kluczowe słownictwo.
Od biedy dobre są jakieś programy komputerowe, które będą zawierały idealnie poprawną formę, którą będzie czytał Ci lektor i będziesz powtarzał - nawet SITA i podobne się nada.

Sam niemieckiego nie lubię jako języka (miałem już w szkole podstawowej kilku bardzo słabych nauczycieli, dopiero w liceum, już kompletnie zrażony dostałem naprawdę dobrą nauczycielkę, ale co mi po tym, jak nie chciałem się tego języka uczyć), ale uczyłem się przez jakiś czas hiszpańskiego, bo ot, taki miałem kaprys, i po pół roku intensywnej nauki mój poziom był w miarę "komunikatywny"; dobrze jest mieć naprawdę dobrego nauczyciela, ale słaby tylko Ci uprzykrzy naukę języka, szczególnie, gdy uznasz, że tracisz tylko z nim czas.

Offline davqoniu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 164
  • Brotherhood of Lefties ;)
Jakby ktoś miał dobry kurs francuskiego (bez brzydkich skojarzeń proszę), to poproszę :P Jeden z najbardziej pojebanych języków z jakimi się zetknąłem  :facepalm:

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Gizimi7, filmy dużo mi pomogły w ogarnięciu angielskiego. Tylko to odbyło sie bardzo naturalnie. Po prostu ten świat już zawladnięty jest angielskim. Filmy, muzyka, gry, eee, sevenstring.org. Wszystko po angielsku :) Z innymi językami już jest troszkę bardziej pod górkę. Myślę nad poszukaniem jakiś niemieckich seriali. Trochę ich było <pokazuje wikipedia> :)

Davq, polecam Rosetta Stone - French. Jak masz pieniądze to kup, jak nie to zawsze jest opcja.... wiesz jaka.

J.w napisałem uczę się z tego niemieckiego. Program bardzo przejrzysty i w wersji "uczę się w domu" może pomóc. Wcześniej testowałem też supermemo i w pewnym momencie nie nadążyłem z programem. Za szybko, a mózg mam tak ustawiony, że ciężko mi wrócić do powtórek. Rosseta sama narzuca powtórki i jest ich na tyle dużo, że idzie ogarnąć. Na początku nawet za dużo tych powtórek. Ale to chyba jedyna sensowna droga.

Powtarzać, powtarzać, zapomnieć a później jak dobrze pójdzie zapamiętać na stałe ;)
007

Offline domas

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 640
  • Dziki osioł numer raz
    • Animus
A w jakim mieście siedzisz?

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Dużym i kolorowym. Hamburg :)
007

Offline domas

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 640
  • Dziki osioł numer raz
    • Animus
Damn, byłem tam 9.09-12.09, ale na bardziej stałe siedzę w Stuttgarcie ;) A Hamburg faktycznie duży, miejscami i czerwony ;)

Offline october

  • Pr0
  • Wiadomości: 557
  • Oct.
Ha, jednak ten świat mały :)

650km, 6godzin autem :) Trochę daleko, ale z Żoną lubimy zwiedzać Niemcy. Więc można by się kiedyś ustawić :)

Ogólnie Hamburg tętni życiem. W maju był koncert Periphery i Tesseract. W sierpniu Slayer. W miedzyczasie Iron Maiden. Teraz szykuje się Motorhead, Amon Amarth i inne. Tak sobie myślę, że jakbym miał opuścić to miejsce to trochę bym tęsknił. W Koszalinie, skąd pochodzę, wydarzeniem był 1 metalowy koncert na rok :)

007

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Jakby ktoś miał dobry kurs francuskiego (bez brzydkich skojarzeń proszę), to poproszę :P Jeden z najbardziej pojebanych języków z jakimi się zetknąłem  :facepalm:
Ale za to za byle gówno w ichnim, chwalą jak pojebani :P  łi łi

Offline davqoniu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 164
  • Brotherhood of Lefties ;)
Jakby ktoś miał dobry kurs francuskiego (bez brzydkich skojarzeń proszę), to poproszę :P Jeden z najbardziej pojebanych języków z jakimi się zetknąłem  :facepalm:
Ale za to za byle gówno w ichnim, chwalą jak pojebani :P  łi łi
To działa tylko w przypadku marokańców :P Belgowie (bo przyszło mi żyć w tej nieszczęsnej części kraju, gdzie ludzie nie wiedzą czym jest język angielski) natomiast jak usłyszą z Twoich ust chociaż dwa słowa po francusku, zaczynają konwersację w swoim języku. Smutne :P