Gitara, która brzmi jak Marimba, czyli Epi w Drop B

[gizmi7]

W sumie powinienem zakładać temat NGD, ale dopóki tego nie ogarnę, to gitara jeszcze nie jest na to "gotowa".
Wiosło to Epi G400, strojony wcześniej w A#, ja go przestroiłem do drop A. Na wyższych progach pojawia się podczas kostkowania char. dzwonienie, które przypomina nieco dźwięki marimby. Gitara ma sustain (może nie jak Custom Shop PRS, ale dźwięki te kilka sekund wybrzmiewają, a na przesterze bez końca, ale to się chyba nie liczy ) Na najgrubszej strunie wiolinowej pojawia się nawet w niższych pozycjach. Dzwonienie wydobywa się tak jakby z mostka, ktoś wie, o co może chodzić?

[Thoth]

Struna haczy o progi? Może też być luźny ten drucik, który trzyma śrubki od regulacji siodełek.

[MrJ]

Ale chodzi o dzwonienie (w sensie jakieś pobrzęki) czy o to co wydaje z siebie marimba, czyli coś takiego:



Bo to pierwsze to może być wszystko, jakiś niedoszlifowany próg którego nie zauważyłeś przy poprzednim strojeniu, brak dobre regulacji gryfu (oj wiem coś o tym mając dwa Epiphony, wiem...), a nawet jakieś pierdółki typu sprężynka/śrubka przy mostku/pickupach - też to miałem kiedyś i brzęczało jak chuj.

Natomiast jeśli występuje dźwięk typowo "marimbowy", to... nie mam bladego pojęcia

[gizmi7]

Aż typowo marimbowego nie ma, ale też takie tubowate, metalowe dzwonienie Struna D (najgrubszy wiolin) pusta brzmi nawet trochę jak banjo, z najcieńczym basem i wiolinem nie ma żadnego problemu
Progi wyglądają na dobre, struny przy graniu na sucho brzęczą szczególnie na najgrubszej strunie, na cieńszych nie słychać

[MadYarpen]

a czy to jest tak, że oprócz struny coś brzęczy jeszcze gdzieś w gitarze? Może pręt sobie dryga?

[MrJ]

Zmieniłeś strój - a zrobiłeś pełen setup razem z regulacją (stawiam na poluzowanie) gryfu? Ja po najzwyklejszej zmianie strun na basie, mimo że teoretycznie rozmiar i strój był ten sam, tylko marka inna, musiałem się zdrowo nakręcić (podszlifować też btw, ale to była wina zapuszczonych progów) w celu pozbycia "bździągu"

Spoiler

Tzn. trochę bździąga mi nadal, ale taka przewaga basu nad gitarą, że tam może sobie nieco bździągnąć

[gizmi7]

Żadnych regulacji nie robiłem, mam wrażenie, że to dzwonienie wydobywa się z tej części TOMa na której są siodełka. Ten drgający pręt też jest warty obadania, jak to sprawdzić/naprawić?

[MrJ]

Rozebrać mostek, wyczyścić, lekko nasmarować gwinty, sprawdzić czy nic nie lata, ewentualnie obrócić go o 180 stopni na trzpieniach (zrobiłem tak w gitarze żeby mieć lepszy dostęp do śrubek regulujących).

Pręt może po prostu leciutko dokręcić żeby jeszcze-się-nie-naprężył, ale jednocześnie nie był już luźny (to mam w basie).

[gizmi7]

Kur*a mać, ja mam chyba jakiegoś przeklętego pecha do tych TOMów, całe życie miałem floydy i nie było nigdy kłopotów. Dzisiaj przyszedł PAS, wszystko zajebiście, przekręciłem kluczem na drop D i co? ZNOWU MARIMBA. Nawet jak przestroiłem z powrotem do E, kręcę kluczem, nic nie działa. Te mostki nie lubią przestrajania czy co?

[MadYarpen]

no nie wiem, ja nie mam problemu. I szczerze mówiąc tam jest wszystko dość mocno naprężone od strun, nie wiem jak sokolwiek może brzęczeć...

[Zomballo]

Mogło pęknąć siodełko pod struną, lub nawet sam most. TOMy lubią się wyginać.

[gizmi7]

Oba mosty by poszły? W tym ten w PASie, który wygląda na porządny, od samego zdropowania jednej struny?
Posty połączone: 01 Sie, 2013, 13:27:29EDIT: Kombinowałem ze wszystkimi strunami i teraz się jeszcze pogorszyło, ewidentnie wszystko brzęczy oprócz "marimbowego" dźwięku i nie wiem, czy to od mostka czy od okolicy gryfowego pickupa... w ogóle DAFUQ

[escape_artist]

Mogło pęknąć siodełko pod struną, lub nawet sam most. TOMy lubią się wyginać.

ja tailpiece od TOMa w PASie ogladalem przy kazdej zmianie strun, chocby z racji czyszczenia mostka. Peknietego siodelka nie zauwazylem.

[gizmi7]

Zresztą musiałoby pójść kilka siodełek DOKŁADNIE TYCH SAMYCH STRUN w obu gitarach. Jakaś czarna magia normalnie

[gizmi7]

W PASie na pewno, nie wiem jak w Epim, ale to też całkiem możliwe.

[MadYarpen]

Jak miałem brzęczący problem z jackiem, to wśród sugestii było: brzęczenie pręta i obijanie się strun o siodełko lub siodełka w mostku. Więc może sprawdź to jakoś pod tym kątem. Pamiętam, że ja miałem w ogóle problem ze zlokalizowaniem źródła brzęczenia, a brzęczała mi tylko G na pusto, od progu 1 już nie było problemu.

[Zomballo]

Struny masz tego samego producenta i setu? Bo jeśli tak to juz wiesz w czym problem. Krótka skala nie dla wszystkich.

[gizmi7]

https://soundcloud.com/gizmi7/marimba-najpierw-epi-p-niej/s-oNb3K

[maślak]

A nie wzbudzają Ci się struny za siodełkiem?

Jeszcze jedno. Na czym to nagrałeś? Mi tak lampki brzęczały we wzmacniaczu.

[gizmi7]

To z dechy tak dzwoni/brumi/brzęczy, nagrałem na szybko przez kanał clean na fabrycznym presecie "Combo Clean" w GarageBand, kablem bezpośrednio w gniazdo mikrofonowe w dźwiękówce. Tak, jak pisałem, gdzieś z okolic mostka w obu przypadkach.

[maślak]

No to ogarnij te mostki. Może coś luźne jest choć w to wątpię.

[Dale Cooper]

Żadnych regulacji nie robiłem

O czym Wy piszecie hm?

[Thoth]

Krzywo żeś Pan gryf ustawił może jeszcze jakiś próg jest nie tego i za niska akcja strun. Weź to Pan wyreguluj wiosła i wtedy zobacz jaki MYK. Ja se zawsze daję akcje coś koło 1.25-1.5mm dla grubych strun bo wtedy jest większe pierdolnięcie. Pozdrawiam i polecam mistrz i magik od poprawiania kieszeni gryfu, lakierowania, fornirowania i łatania otworów po pickupach.

[gizmi7]

Żadnych regulacji nie robiłem

O czym Wy piszecie hm?

Ale PAS był świeżo wyregulowany, tylko jedną strunę przestroiłem i nagle się takie coś zrobiło, które nie zniknęło nawet po przestrojeniu jej z powrotem. Zresztą wydaje mi się to dziwnym zbiegiem okoliczności, żeby to samo się zrobiło w obu gitarach...
Z Epim zaraz pokombinuję przy krzywiźnie gryfu i mostku, będzie moim królikiem doświadczalnym...

[Zomballo]

Stwierdzam chujowość strun.