nikt ja wiem, ze jak się cło nalicza to jest od wartości celnej + przesyłki, ale wielokrotnie było tak, że dostawałem paczki, które były nawet ponad te 45E, bez przesyłki i ich nie clili jak siostra do mnie wysyłała płyty/książki czy co kolwiek. A jakby doliczyli do podanej wartości celnej koszty przesyłki to wartość by opiewała na ponad 100E spokojnie.
A teraz sie dopierdalają jak mogą.
"1. ze do kosztow odprawy doliczaja przesylke kurierem do mnie... przeciez ja juz zaplacilem za przesylke wiec hui mnie to boli ze ja zgarneli po drodze, ja jej nie dostalem pod drzwi wiec jakim prawem mam placic 2 razy za przesylke"
Jak clili mnie z shipsmarta to sam odbierałem, więc nie wiem, ale poczta polska nie dolicza. Jak paczka szła EMSem do dostajesz ją kulturalnie Pocztexem później, za co nie płaciłem.
"2. paczki przewaznie mi otwierali zeby sprawdzic co sie da zajebac a czego nie ma na liscie przewozowym... OK luz. ale jak wysylam wioslo to niech potem je zapakuja tak jak bylo a nie wyrzucaja wszystkie gabki ze srodka ktore maja je chronic. "
W shipsmart mi nie otwierali, zobaczymy jak bedzie teraz, ale jak ściągałem 2 gitary normalnie USPSem i pozniej PP to były otworzone i przejrzane do końca, a dostałem je bardzo ładnie zapakowane. Wzorcowo niemalże. Nie zorientowałbym się, że paczka była otwierana gdyby taśma klejąca nie była zamieniona na PP-użąd celny.
Co do 3 to się nie wypowiem, bo nie mam doświadczenia.
Ale te koszty odprawy mnie strasznie wkurwiają. Chyba do UOKiK się przejdę, bo przecież oni tam mają monopol, paczka idzie jednym kurierem, który ma podpisaną umowę z agencją i tej później zmienić nie możesz - ceny mogą podyktować jakie chcą. Za wypełnienie jednego gównianego dokumentu, którego sam nie możesz wypełnić tylko dlatego, że nie masz pieczątki - agent celny...