blindead

[wuj Bat]

a197 & Valentine - nieładnie tak. Supporty 3 miecha wcześniej zaczęli się obsrywać plus ruchome plamy na ciele, próby, kłótnie, rearanże, jeden rzucił dziewczynę, drugi słabym dowcipem, trzeci pilnie zapuszczał faworyty, nowe struny (niejednokrotnie kradzione), układy taneczne, przewartościowania osobowości, wartości i CHF, myśli o sławie, kontraktach, wypłynięciu, gale w kiblu -

a Wy świadomie zdezerterowaliście?!

[valentine]

Alez wuju, ja bylem na wszystkim od poczatku, z tym ze mysli me nakierowane na sleposmierc. Pierwszy zespol Moana, jak dla mnie kopia blindeada. HRV fajnie wali po psychice. Ketha-doszlismy z harvem do wniosku ze "chmury nie bylo" . Bylem na calych wszystkich setach oprocz na secie blindeada bo jak mowilem pociag mialem i bylem do all my hopes...

[wuj Bat]

a197: No, tak - znam ja Was! Łażą po okolicznych parkach, kontemplując koleżanki metalówy, a złażą się na koniec. A supporty później zachodzą, co robią nie tak. My tam nakurwiamy ekstremalnie głośno, naście razy już słyszeliśmy, żeby ciszej od akustyków, bo odbicia, to tamto - nieeee maaaa!

Valentynka - rozgrzeszony


Muszem Blajndów obczaić alive.

[wuj Bat]

Muszem Blajndów obczaić alive.

majciochy weź na zmiane, obsrasz zbroje zuchu

Miałem napisać "mam nadzieję", ale wiem, że tak, bo wersje live ogrywałem na you tube

[Dale Cooper]

We wro grają? :> Kiedyż to? :>

[Yony]

Jeszcze nie wiadomo dokładnie ale jakoś początek marca

[Neithan]

też byłem wczoraj i zostałem zabity po kolei: Moanaa - git, ale czegos mi zabrakło, potem na scenę wbił HRV - czyli Hervy z Blindead oraz na bębnach Kuman z Proghmy, przemieli zajebiaszczo potem KetHa, osobiście uwielbiam od lat, zagrali cały nowy materiał, połamane i szalone granie, super i na koniec Blindead, zjedli nas wszystkich, absolut do teraz nie ogarniam jak mogło być tak dobrze ogólnie cała impreza była świetna !

[Harvest]

Kurde coś ze mną nie tak? Śmierdzę czy co ? Tylu SSowców a ujawnił się tylko Valentine :* i Oz

[oz]

Też byłem, też słuchałem i też coś napiszę: pierwsza była Moanaa z nowymi kawałkami jak się domyślam, którym moim zdaniem coś brakuje, nie wiem w zeszłym roku zrobili na mnie dużo lepsze wrażenie. Potem grało HRV i to mi się podobało może dlatego, że nie słucham w ogóle czegoś takiego i nie mam skali porównawczej. Po HRV była Ketha i jak dla mnie było po prostu spoko. Na końcu przyszła kolej na Blindead zagrali po kolei ostatnią płytę a na koniec uraczyli słuchaczy czwartym utworem z Murder in Phazes, Phenomeną, dla mnie świetny występ, chociaż jak widziałem ich w zeszłym roku (promowali Impulse) to wtedy koncert wyrwał mnie z butów. I ta cała buda Arkadia, Arkada, Atari się mi cholernie nie podobała.   

[Wybielacz666]

Yony, 11 marca jest przez was potwierdzony? :>>>

[sei.tahn]

A propos, Yony, dostałem jakieś info, że gracie przed Rosettą w Mechaniku w Gdańsku, prawda li to?

[Yony]

Gramy z Blindead 11.03 na bank, 13.03 we Wrocku chyba, ale jeszcze nie wiadomo gdzie i gramy z Rosettą w Mechaniku i prawdopodobnie w Chełmie

[Dale Cooper]

Chwała niosącemu światło Obym nie zapomniał znowu...

[Wybielacz666]

widzieliście info o tym?

[wuj Bat]

A skąd!(?). Jak zwykle promocja aż wibruje z przeciążenia...

[Rachet]

O, oni to przecież puszczali na koncercie ( z resztą fajną schizę to wprowadziło ).

[Maciek]

u nas nie puszczali

[Wybielacz666]

ogólnie to jest film zrobiony przez Romana Przylipiaka na potrzeby koncertów Blindead, ale reżyser postanowił zrobić z tego bardziej pełnoprawną produkcję (np przez wstawienie fragmentów opowiadania "Rytm" czytanego przez Cielecką). zresztą właśnie w Progresji pojawiły się te monologi, jak weszły w Self consciousness is desire to myślałem, że mi buty spadną - niesamowite wrażenie. z niecierpliwością czekam na premierę w Polsce

[Maciek]

popierdoliło mi się coś, puszczali u nas i był to rzeczywiście motyw wgniatający w ziemię. Zresztą jak cały występ.

[Budzan]

se7en a kiedy z rosetta? :>

[mondomg]

Pierwszy raz byłem na koncercie, na którym dobrze wypadły wszystkie kapele. Wczoraj w Gdyni Obscure Sphinx mnie zmiażdżył i kiedy już miałem się wyłączyć i wyluzować, zagrał Blindead, którego nigdy wcześniej nie słyszałem. Coś pięknego, jeśli album jest choć w połowie dobry biorę dwa.

[Budzan]

no Blindead wg mnie zmiażdżył. Koncert + te wizuale to miazga ciężka.

przyznam szczerze że Obscure tak dokładnie nigdy nie przesłuchałem, ale wczoraj miła niespodzianka, szczególnie zaskoczyła mnie wokalistka.

Vidian fajnie brzmial, ale muza bez polotu, taka tam wtórna.

AMS bardzo fajny koncert, taki lajcikowy klimacik. Bardzo mnie się podobało, ale czy mi sie wydawało czy perkusista 2 razy się trochę minął z resztą?

[wuj Bat]

Pierwszy raz byłem na koncercie, na którym dobrze wypadły wszystkie kapele. Wczoraj w Gdyni Obscure Sphinx mnie zmiażdżył i kiedy już miałem się wyłączyć i wyluzować, zagrał Blindead, którego nigdy wcześniej nie słyszałem. Coś pięknego, jeśli album jest choć w połowie dobry biorę dwa.

Zacznij od Autoscopii.

[mondomg]

Ok, Bat.

Budzan, to ile kapel grało? Bo ja przyszedłem, jak zaczynała kapela z Flame'm (?), MMJP7, Bongo5 i fantastycznym perkusistą.

[Budzan]

grały w sumie 4, kolejno:
Vidian
AMS
Obscure Sphinx
Blindead

Ja przyszedłeś to grał AMS, więc ominął Cie Vidian.