Wydaje mi się że wiosło wizualnie syci użytkownika przez najwyżej miesiąc-dwa. Po tym czasie człek przyzwyczaja się niezależnie czy wiosło wygląda zajebiście czy chujowo. Za to jeśli jest niewygodne czy po prostu niedorobione to raczej ciężko przejść nad tym do porządku dziennego.
Pisałem już zresztą o tym.
Ja bym nie mógł mieć gitary, która mi się wizualnie nie podoba. Granie graniem, ale lubie czasem popatrzeć sobie na wiosło, nasycić się jego widokiem. Co do wygody to się oczywiście zgadzam.