To nie chodzi o żadną inna walutę, a jedynie o złotówkę. To ona jest bardzo słaba i coraz słabsza. Bardzo możliwe, że to wynika jedynie ze spekulacji grupy bardzo wpływowych ludzi. Z resztą te głosy pojawiają siębardzo często. A to znaczy, że ktoś zbił na tym olbrzymie majątki. To nie chodzi o nas, którzy liczymy każdą złotówkę, ale ludzi obracających dziesiątkami milionów. Pozwoliło im to na wzbogacenie się o kilkadziesiąt procent w kilka miesięcy.
Wydaje mi się, że słaby złoty jest sztucznie napompowany (tak jak i mocny złoty był jeszcze niedawno i wtedy był dla nas raj). Patrząc po tendencjach i możliwościach szybkich zmian kursów walut, to wiele jest teraz możliwe. Jednak niedługo powinno się wszystko ustabilizować i wrócić do wartości średnich (czyli takich sprzed 1.5-2 lata). Nie będzie to najkorzystniejsze, ale nie będzie tragedii.
Poza tym Polska jest niejako obok tego całego kryzysu i dostajemy po tyłeczku dlatego, że obcy kapitał się wycofuje. Nie sprzedajemy swoich rzeczy jakoś drastycznie mniej.
Koniec offtopa. Wszyscy liczymy, że norma wróci jutro, a pojutrze ceny walut będą takie jak 3 miechy temu