Stopery do uszu na próby

[mondomg]

Tak się składa, że jestem posiadaczem Earlove. Niestety nie pamiętam za ile zostały kupione, ale pamiętam, że zamawialiśmy to razem z kolegą basistą u Kaprala z basoofka.net. Poza tym można coś podobnego tutaj znaleźć http://www.pateam.pl/sklep/zatyczki-do-uszu,5.html

A póki co, jako że 'temat bez fot kupa wart' - tak to wyglada luzem i w praktyce:



edit: zupełnie zapomniałem wspomnieć jak to się sprawuje. A więc jest ciszej, przy czym nie ma jakiegoś gigantycznego cięcia pasma. Jakoś lepiej słychać bas, stopę i talerze tak nie brzęczą nieznośnie. Werbel jakoś mniej kłuje w uszy, ale jest słyszalny. Co do gitar, to brzmienie jest ok, jednak lepiej jest ustawić je przed założeniem, co by pasowało też osobom bez zatyczek.

Jak dla mnie bardzo fajna sprawa, wychodzę z prób jakoś mniej zbałamucony, co rekompensuję sobie w domowym zaciszu, z racji tego, że mam więcej sił. Nie chcę tu jakiejś wielkiej reklamy robić, ale tak naprawdę to te apteczne/budowlane nijak się do tego mają. Tu jest opatentowana konstrukcja i sprawdza się jak trzeba. Fakt, zabawnie to wygląda, ale na koncertach ich nie wkładam.

Krótko mówiąc - sprawdź to, suko.

[Pan Sinner]

o, zajebiscie trendy, zrob sobie zielony mejkap, zupelnie jak frankensztain

joke! gupi, ale zawsze

[mondomg]

Lepszy taki dżołk niż żaden Co ja poradzę, że takiego mnie rodzice wyprodukowali.

[Pan Sinner]

sliczny jestes, gdyby nie to ze jestem zonaty (z kobieta) i mam dziecko w drodze, to bym sie do Ciebie wprowadzil

[headcharge]

Ja kupilem identyczne tylko pod nazwa Elacin.

( Obraz usunięty.)

Oto one:
http://www.pateam.pl/sklep/26,zatyczki-do-uszu-etymotic-research-er-20-hi-fi-hearing-protection-(elacin-er-20s)-przezroczyste.html

[mondomg]

sliczny jestes, gdyby nie to ze jestem zonaty (z kobieta) i mam dziecko w drodze, to bym sie do Ciebie wprowadzil

Dobrze, że dodałeś 'z kobietą'
W takim razie wprowadźcie się oboje (we troje?)

[headcharge]

To ja też chce

[Tolein]

Sinner... ktoś się ośmielił wkleić swoje zdjęcie na naszym forum, pełnym... no, wiadomo jakich osobników, a Ty mu jeszcze przytyki czynisz... za odwagę mu się kolejka należy... ; )

Ja wiem tylko tyle, że takie najtańsze słuchawy za 15zł z Castoramy dają od biedy radę przy perce (nie mrugamy przy rimshotach; generalnie werbel, hh, krasze i splasze są jakieś takie przyjemniejsze, tomy się robią bardziej wyraziste, stopa nabiera trochę miensa). Przy gitarze już dużo gorzej.

[headcharge]

Zapomniales dodac, ze wszystko niesamowice dudni... Padaka

[Dexterek]

Ja od jakiegoś czasu w kapeli gdzie gram na perce(a raczej staram się coś grać na perce) używam takich słuchawek z Leroy Merlin za niecałe 5 zł. Perka nie dość że brzmi ciszej, to jeszcze słyszę dużo więcej niunansów brzmieniowych, więcej słyszę co gram jak cała kapela napierdala, bas też bardzo miło słyszę, gitary niestety przymula(ale z mojej perspektywy cieszę się, że słychać), ale polecam takie kombinacje bo niedrogie, a może będzie dawać radę w stopniu wystarczającym.

A teraz uwaga bo poleci patent dnia, używam tego na próbach:
Technika polega na wymuszeniu ziewnięcia, a podczas samego ziewnięcia należy wciągnąć powietrze nosem aby zatkało uszy. Wycina mi idealnie wszystkiego tyle ile powinno. Słyszę wtedy obie gitary idealnie, bas, perkusję całą. Najważniejsze, że rozwiązanie działa i to za darmo. Mój drugi gitarzysta nie potrafi pojąć tej niesamowitej techniki.
Chyba jestem głupi?

[dom?n]

a ten patent z ziewaniem daje rade na dluzsza mete, czy musisz to powtarzac co chwile?

[g-zs]

u mnie to co chwilę, bo wystarczy że przełknę (cokolwiek ) i mi się "odtyka"

[Dexterek]

Potrafię ten stan utrzymać bez problemów przez cały utwór i tyle mi wystarcza.

[headcharge]

Jak dla mnie to troskze poroniony pomysl. Nie najlepiej to robi na uszy. Podobnie sie dzije przy katarze i ciaglym pociaganiem nosa.

[Dexterek]

Czemu to robi nie najlepiej na uszy?

[Tolein]

A ja myślę, że to z ziewaniem mógłbyś opatentować... ; )

Co więcej, jeśli idzie o kwestię taką, że słuchawy zmieniają brzmienie gitar i całości, mam pomysł - można ustawiać brzmienie całości w słuchawach, nie przejmując się tym, jak to brzmi na prawdę, a potem rozdawać słuchaczom na koncertach słuchawy z leroya za 5 zł, tak by słyszeli to co my!

[karaś]

Jak dla mnie to troskze poroniony pomysl. Nie najlepiej to robi na uszy. Podobnie sie dzije przy katarze i ciaglym pociaganiem nosa.

nawet jeżeli coś robi na uszy to pewnie mniej niż ten cały hałas na próbach/koncertach

[Lisu]

Ja tam lubię na próbach bez zabezpieczenia

[Maro]

po próbach też lubisz ten pisk w uszach?

[Lisu]

Dawno nie miałem tego pisku, może już zaczął mi się psuc słuc

[g-zs]

albo grasz za cicho

[Lisu]

Nie wiem czy za cicho, ale dzisiaj na próbie zaczęło śmierdzieć spalenizną i doszliśmy do tego że to z wzmaka na bas, a w czwartek jest koncert Ciekawe czy pociągnie 

[Tolein]

nawet jeżeli coś robi na uszy to pewnie mniej niż ten cały hałas na próbach/koncertach

To właśnie chyba o to chodziło, że fizycznie nie masz żadnego zabezpieczenia i te uszy Ci się dalej psują... choć w sumie, to trzeba by się zapytać jakiegoś laryngologa, czy przy ziewaniu ucho się uodparnia na obrażenia soniczne...
Jednak z trzeciej strony, taki laryngolog, gdyby już mu opowiedzieć, do czego właściwie nam to potrzebne i gdyby się dowiedział na jakie przeciążenia narażamy swoje uszy, wysłałby nas chyba najpierw do psychiatry...

Btw. był kiedyś taki śmieszny film o głuchym dj...

albo grasz za cicho

I tak w ogóle, to play it fuckin loud!

[maślak]

Niedługo też sobie sprawię stopery audio bo już jestem głuchy na dolne rejestry!!

[PanKamil]

Ja używam od roku zatyczek ELACIN ER 20. W kraju są dość drogie ok 55-60 pln'ów, ale w USA kosztują 8-10$. Są wygodne i praktycznie nie ingerują w pasmo.