Przykładami możemy się oczywiście dzielić, je mnożyć, dodawać i nawarstwiać, ale przyznasz, że Gojira tym wydyjo odkryła się w sposób niemetalowy, bardzo szczery i nawet intymny. Nie jak Gwar, czy inny Steel Panther, Red Fang albo Nanowar of Steel
. Wreszcie jakaś nadzieja na dobry muzycznie 2016. Gdybyś sam z kapelą miał zrobić taki numer i teledysk, to ryzyko wiochy, sztampy i grafomanii wynosi dokładnie 93,5%.
O, tu mnie dreszczyk parę razy obleciał: